UWAGA!

Ekologia - modnie czy wygodnie?

 Elbląg, takie pojemniki nie służą segregacji, a jest ich w Elblągu jeszcze sporo.
takie pojemniki nie służą segregacji, a jest ich w Elblągu jeszcze sporo.

Ostatnio modne staje się życie ekologiczne. Jednak ekologia to nie chwilowa moda, ale styl życia. I wcale nie trzeba wyrzec się wszystkiego, żeby żyć ekologicznie. Jedni dokręcają kran, żeby kapiąca woda się nie marnowała. Inni wyjmują z gniazdek wtyczki na noc. Ale co tak naprawdę możemy zmienić, aby chronić Matkę Ziemię?

Kolejne gwiazdy propagują styl ekologiczny - plastikowe buty zamiast skóry bezlitośnie zabijanych zwierząt, płaszcze i kurki z syntetyków zamiast futer, zdrowa żywność zamiast owoców i warzyw z pestycydami. Mięso - najlepiej w ogóle z niego zrezygnować, bo zwierzęta są zabijane w okrutny sposób, a wcześniej faszerowane sztucznymi odżywkami, sterydami i antybiotykami.
     Duże sklepy wycofują się z reklamówek jednorazowych, tym samym zmuszając klientów do przynoszenia siatek ze sobą albo kupowania bardziej ekologicznych na miejscu. Rzeczywiście, taka zwykła, plastikowa siateczka rozkłada się dziesiątki lat, ale przecież grubsze foliowe też zanieczyszczą Ziemię. Czy w takim razie w ogóle wycofać się z kupowania takich sztucznych siatek i na zakupy biegać z lnianymi siateczkami? Takie rozwiązanie warto rozważyć. Z pejzaży zniknęłyby plastikowe reklamówki, Ziemia będzie mniej zanieczyszczona, a i takie materiałowe siatki nie dość, że trwałe, to są też całkiem ładne. I naturalne.
     Możemy taż segregować odpady. Segregowanie śmieci jest ostatnio coraz popularniejsze. Niestety, miasto nam tego nie ułatwia. W mieszkaniu nie każdy ma miejsce na cztery pojemniki: na szkło, plastik, makulaturę i pozostałe odpadki. A do specjalnych pojemników często trzeba iść przez całe osiedle albo i dalej, aby wyrzucić butelkę po wodzie mineralnej lub przeczytaną gazetę.
     Ważne i niewymagające wiele poświęcenia jest po prostu wyrzucanie wszelkiego rodzaju śmieci do pojemników na nie przeznaczone. Łatwiej jest na spacerze w Bażantarni pozbyć się pustej butelki, zostawiając ją w lesie, jednak warto przez chwilę pomyśleć o skutkach takiego postępowania. Gdyby każdy spacerujący zostawił jedną butelkę po wodzie albo papierek po batoniku, nie mielibyśmy pięknej Bażantarni i wielu parków, gdzie można spędzić miły weekend z rodziną i przyjaciółmi. Naturalne piękno przyrody zakryłyby sterty śmieci usuwanych raz na jakiś czas, głównie przy okazji akcji Sprzątania Świata.
     Co jeszcze możemy zrobić? Sami niewiele więcej. Możemy zamiast prawdziwych futer, dla których zabija się tysiące bezbronnych zwierząt, zastąpić je sztucznymi. Częściej jeździć autobusami, zamiast samochodami. Reszta należy do naszego rządu - budowa elektrowni i filtrów na kominach fabryk. Popieranie ekologicznych upraw, które nadal są charakterystyczne dla Polski.
     Ekologiczne życie z założenia jest pomysłem ciekawym i atrakcyjnym, choć z pozoru jednostka dbająca o środowisko niczego nie zmieni. Warto jednak dołożyć się do dbania o Ziemię, wszak mamy ją tylko jedną. Możemy dokręcić kran i wyjąć wtyczki. Może te niewiele, ale im więcej osób będzie tak postępowało, tym większe szanse, że uboczne i niechciane skutki szybkiego rozwoju cywilizacji zostaną złagodzone.
ED

Najnowsze artykuły w dziale Jej portEl

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • wszyscy tak "mądrze" wypowiadają sie o ekologii, ale może wczesniej niech zajrzą do encyklopedii co ten termin własciwie oznacza; nie mylcie pojecia ochrony srodowiska z ekologią
  • Plastykowe siateczki rozkładają się nie kilkadziesiąt, lecz kilkaset lat. Co do siatek, segregacji śmieci, dbania o własne otoczenie - wystarczy wyjechać parę km za zachodnią granicę, do byłego DDR - przecież jeszcze niedawno byliśmy w "jednym klubie"; ) - tymczasem dylematy przedstawione w tym artykule nasi sąsiedzi przerabiali chyba z dekadę temu - obecnie można jedynie (z najgłębszą przykrością) stwierdzić, że jesteśmy brudasami i duch komuny wciąż w nas drzemie, bo nie potrafimy po prostu zadbać o "własny dom". Co do zrównoważonego rozwoju itp. bredni (choć lepszy półśrodek niż żaden) - powszechnie już wiadomo, że jeśli w tzw. gospodarce globalnej nie nastąpią RADYKALNE zmiany (jak i przede wszystkim w głowach zwykłych ludzi) - przekreślimy sobie (nie mówiąc o Ziemi -jej to chyba jest obojętne czy tu będziemy czy nie) po prostu głupią szansę na przetrwanie naszych dzieci - i nie mówię tu o populistycznym filmie Al Gore'a. Jest cała masa powodów które pozwalają twierdzić, że lecimy jak ćmy prosto w ogień, który wydaje się nam być światłem wschodzącego Słońca nad ludzkim imperium (w tunelu?; ). Ekologia (dziwne słowo) - to nie jakaś awangarda, tylko zwykły tryb życia i nie sr##ia na miejsce zamieszkania. Im większą wydaje się to awangardą w naszym kraju, tym większą zaściankową mentalnie wioską jesteśmy. PS. a'propos debat o siatkach - proponowałbym chwilę przed tem jeszcze zastanowić się PO CO KUPUJEMY? CO? GDZIE?
  • "śmieci do pojemników", szkoda że autor nie napisał o bardzo małej liczbie śmietników w Elblągu, np. na Malborskiej-a to długa ulica-jest tylko jeden przy chodniku, nie mówiąc tu o Bażantarni. A i są często tak przepełnione że się z nich wylewa. Więcej śmietników i częstszy widok MPO to może będzie lepiej. Z jednej strony nie dziwię się śmiecącym, z drugiej-częsty jest widok śmieci leżących metr od śmietnika. Ludzie to jak będzie miasto wyglądać zależy także od was, wystarczy ruszyć trochę głową i za przeproszeniem tyłkiem
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    yamo12(2008-05-11)
Reklama