UWAGA!

Jazzowe dźwięki na start Ogrodów

 Elbląg, Jazzowe dźwięki na start Ogrodów

Wyjątkowo utalentowana, niezwykła wokalistka, magiczny głos - to tylko niektóre opinie z bogatego zbioru zachwytów nad Agą Zaryan, która otworzyła koncertowy cykl w ramach ósmych Letnich Ogrodów Polityki. Zobacz fotorelację.

Jako, że w środę (1 czerwca) pojawiłem się dopiero na koncercie, a wcześniejsze atrakcje stety bądź niestety mi umknęły, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to zmiana miejsca wydarzenia. Już nie tak jak od wielu lat na dziedzińcu Muzeum Archeologiczno-Historycznego, a na dziedzińcu Biblioteki Elbląskiej. Wielkiej różnicy to nie sprawia, przecież to zaledwie odległość kilkudziesięciu metrów. Organizatorzy chyba wyciągnęli nauki z poprzednich lat i tym razem od początku przygotowali się na - tradycyjne w czasie Ogrodów - niesprzyjające warunki atmosferyczne. Namiot i scena – choć mniejsza – pod nim schowana gwarantowały, że tym razem deszcz, wiatr czy burza nie zakłócą przebiegu wydarzeń.
       Gwiazdą tego wieczoru była Aga Zaryan, niezwykle utalentowana i ceniona wokalistka jazzowa. W trakcie ponad półtoragodzinnego występu artystka zaprezentowała materiał z mającej się ukazać 14 czerwca płyty poświęconej Czesławowi Miłoszowi. Rozpoczęła recytacją „Przypowieści o maku” Miłosza, a zaraz po tym usłyszeliśmy muzyczną i wokalną interpretację tego utworu. Spokojne, płynące rytmy powoli budowały nastrój tego koncertu. Poza wierszami Miłosza, usłyszeliśmy również interpretacje wierszy autorek, które nasz poeta cenił, z którymi się przyjaźnił, które tłumaczył. Pojawiły się utwory z wierszami Anny Świerszczyńskiej („Niedźwiedź przy niedźwiedzicy”, „Mówię do swego ciała”), Jane Hirshfield („Jesienna pigwa”, „Muzyka jak woda”) czy Denise Levertov („Przepaska na oczy”, „Dar”).
       Utwory raz to po angielsku (wtedy wokalistka na wstępie recytowała wiersz po polsku) raz po polsku, pokazywały jak świetnie Zaryan radzi sobie w obu wypadkach. Do tego znakomity zespół, kwartet smyczkowy i muzyka na światowym poziomie. Od melancholijnych, płynących dźwięków po żywsze i bardziej dynamiczne. Każdy utwór i każdy dźwięk niezwykle dopracowane, znakomicie zaaranżowane i odegrane. I oczywiście odśpiewane na najwyższym poziomie. A na bis „Miłość” z płyty „Umiera Piękno” – który to utwór wyraźnie ucieszył część zebranej (zapewne bardziej zaznajomionej z dokonaniami artystki) publiczności.
       Trzeba przyznać, że z wysokiego muzycznego pułapu rozpoczęła się tegoroczna edycja Ogrodów. Należy życzyć przede wszystkim słuchaczom ale i organizatorom oraz artystom aby w kolejnych dniach poziom ten został podtrzymany.
      
Tomasz Sulich

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama