Czytał wiceprezydent, czytali świeżo upieczeni małżonkowie, za Fredrę wzięli się również uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego w Elblagu, którzy dzieło hrabiego przedstawili w Kawiarni Wyspa Skarbów.
– Nie było ciężko namówić uczniów do tego, aby czytali Fredrę, bo pomysł powstał jeszcze w wakacje, okazało się, że jest całkiem spora liczba uczestników. Uczniów podzieliliśmy na dwie grupy, jedna czytała w kawiarni, a druga, ten sam tekst, w domu starców w Tolkmicku - wyjaśnia Edyta Andruszewska, bibliotekarka w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2, szkolny koordynator akcji. – Wybraliśmy akurat ten utwór Fredry, bo mamy taką książeczkę w księgozbiorze, poza tym to 45 minut czytania, przy okazji promujemy coś, co szerszemu gronu raczej nie jest znane.
Uczniowie zaczęli nieco stremowani, z czasem jednak wyczuli swoje postacie.
– Mimo wszystko było trochę stresu, bo tak naprawdę nie trenowaliśmy wcześniej go razem. Na pewno było to widać w pewnych momentach (śmiech). Staraliśmy, aby było to nie tylko przeczytanie tekstu, ale nadanie jakiegoś charakteru postaciom – mówiła Aleksandra, odtwarzająca rolę Zofii i narratora. – Zdarzyło mi się przeczytać utwór „Mąż i żona” Fredry, chociaż nie była to moja lektura. Język jego utworów jest specyficzny, ale mimo wszystko te komedie są śmieszne, one bawią, a nie tak jak w niektórych utworach musimy się zastanawiać co autor miał na myśli.
– Czytanie publiczne nie stresowało mnie, ale trudnością było to, że dookoła był szum, trzeba było czytać wyraźnie i głośno – dodał Michał, który odtwarzał rolę Zdzisława.
Wczorajsze przedsięwzięcie odbyło się w ramach drugiej edycji ogólnopolskiej akcji pn. Narodowe Czytanie, która ma na celu wspólne czytanie największych dzieł literackich. W ubiegłym roku były to dzieła Mickiewicza, w tym wybrano utwory Aleksandra Fredry.