Na ulice starego Paryża zabrali dziś (7 sierpnia) słuchaczy Robert Furs i Leszek Mazur. Rozpisali koncert na gitarę i akordeon, co znakomicie oddało klimat francuskiego Montmartre. Było to ostatnie w tym sezonie spotkanie w ramach XIX Letniego Salonu Muzycznego - Bażantarnia 2016. Zobacz zdjęcia.
To już koniec muzyki płynącej z muszli koncertowej w elbląskiej Bażantarni. Czas na podsumowanie sezonu.
- To był bardzo udany cykl zarówno od strony aury, bo w tym roku żaden koncert nie witał widzów deszczem, jak i też wykonawców, którzy reprezentują bardzo wysoki poziom - mówi Teresa Wojcinowicz, prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego, organizator cyklu muzycznych spotkań. - W ubiegłym tygodniu wystąpiła Maristella Patuzzi, fenomenalna skrzypaczka włoska, która grywa w salach koncertowych całego świata, a dzisiaj elbląski akcent, czyli Robert Furs i Leszek Mazur, doskonali muzycy, których my mało znamy i nie doceniamy. A jeżeli poczyta się dossier pana Roberta to widać, że nie ustępuje on żadnemu znanemu akordeoniście.
Jak podkreśla Teresa Wojcinowicz, wielkim atutem letnich koncertów w Bażantarni jest różnorodność muzyczna.
- Od piosenki z Kabaretu Starszych Panów poprzez klasykę na ulice starego Paryża - argumentuje.
W tym roku była też nowość, choć niezwiązana z muzyką.
- Zorganizowaliśmy konkurs Inspiracje Sienkiewiczowskie, z racji Roku Sienkiewicza - wskazuje szefowa ETK - i muszę przyznać, że było ponad 320 osób, które wzięły udział w zabawie, z tego 95 udzieliło poprawnych odpowiedzi na pytania. Janusz Kamiński zdobył specjalną nagrodę, bo trzykrotnie odpowiedział na wszystkie pytania prawidłowo, a były to pytania podchwytliwe.
Dobiegł końca XIX Letni Salon Muzyczny. Czy w przyszłym roku możemy spodziewać się jubileuszowej, dwudziestej edycji? Teresa Wojcinowicz zapewnia, że tak, ale ...
- Marzy mi się, by elblążanie głosowali w budżecie obywatelskim na remont muszli, dlatego, że wygląda to smutno i przykro - wskazuje. - Marzy się też punkt gastronomiczny, bo Myśliwska jest nieczynna, no i jakieś toalety na stałe, a nie przywożone tylko na nasz koncert. Oczywiście, my sobie z tymi drobiazgami dajemy radę, ale gdyby było więcej pieniędzy to koncerty mogłyby odbywać się tu przez całe lato, a nie tylko przez 5 tygodni - kończy szefowa Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego.
Patronat nad wydarzeniem objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
- To był bardzo udany cykl zarówno od strony aury, bo w tym roku żaden koncert nie witał widzów deszczem, jak i też wykonawców, którzy reprezentują bardzo wysoki poziom - mówi Teresa Wojcinowicz, prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego, organizator cyklu muzycznych spotkań. - W ubiegłym tygodniu wystąpiła Maristella Patuzzi, fenomenalna skrzypaczka włoska, która grywa w salach koncertowych całego świata, a dzisiaj elbląski akcent, czyli Robert Furs i Leszek Mazur, doskonali muzycy, których my mało znamy i nie doceniamy. A jeżeli poczyta się dossier pana Roberta to widać, że nie ustępuje on żadnemu znanemu akordeoniście.
Jak podkreśla Teresa Wojcinowicz, wielkim atutem letnich koncertów w Bażantarni jest różnorodność muzyczna.
- Od piosenki z Kabaretu Starszych Panów poprzez klasykę na ulice starego Paryża - argumentuje.
W tym roku była też nowość, choć niezwiązana z muzyką.
- Zorganizowaliśmy konkurs Inspiracje Sienkiewiczowskie, z racji Roku Sienkiewicza - wskazuje szefowa ETK - i muszę przyznać, że było ponad 320 osób, które wzięły udział w zabawie, z tego 95 udzieliło poprawnych odpowiedzi na pytania. Janusz Kamiński zdobył specjalną nagrodę, bo trzykrotnie odpowiedział na wszystkie pytania prawidłowo, a były to pytania podchwytliwe.
Dobiegł końca XIX Letni Salon Muzyczny. Czy w przyszłym roku możemy spodziewać się jubileuszowej, dwudziestej edycji? Teresa Wojcinowicz zapewnia, że tak, ale ...
- Marzy mi się, by elblążanie głosowali w budżecie obywatelskim na remont muszli, dlatego, że wygląda to smutno i przykro - wskazuje. - Marzy się też punkt gastronomiczny, bo Myśliwska jest nieczynna, no i jakieś toalety na stałe, a nie przywożone tylko na nasz koncert. Oczywiście, my sobie z tymi drobiazgami dajemy radę, ale gdyby było więcej pieniędzy to koncerty mogłyby odbywać się tu przez całe lato, a nie tylko przez 5 tygodni - kończy szefowa Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego.
Patronat nad wydarzeniem objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
A