2010-03-15
20:35
20:35
Laureatki XII Elbląskich Nocy Teatru i Poezji wydały swój debiutancki album. Premierowy koncert zespołu „Dziewczyny”, którego są liderkami, odbył się w Warszawie 8 marca. Zobacz zdjęcia.
Anna Karamon i Ola Nowak podczas elbląskich „Nocy” zdobyły nagrodę publiczności, czyli Księżycową Statuetkę. Oczarowany ich występem, podobnie jak reszta zgromadzonych elblążan, postanowiłem się im bliżej przyjrzeć. Moje prognozy dotyczące ich świetlanej przyszłości muzycznej zaczynają się sprawdzać! Warto przypomnieć wywiad („Przyszłość polskiej muzyki”) oraz informację o sukcesie w programie TVP2 „Hit generator” („Wesprzyjmy Dziewczyny”).
Poczynania dziewczyn śledziłem dzięki kontaktowi internetowemu. Co ważne, ani trochę nie zwolniły one tempa pracy, z trudem pokonując nowe wyzwania. Poza nagrywaniem płyty, założeniem strony internetowej, znalezieniem managera, udało im się wyprodukować trzy teledyski. Ponadto w lutym zespół wziął udział w krajowych eliminacjach do Eurowizji. Po dwóch wygranych w „Hit Generatorze” wydawało się, że wynik, jaki uzyska grupa, będzie bardzo dobry. Niestety, mimo świetnego show zespół otrzymał najmniej głosów telewidzów. Niepowodzenie to potwierdziło, że ich muzyka zarezerwowana jest tylko dla pewnego grona słuchaczy. A że zespół nie miał nic do stracenia, doświadczenie to uważam za ważne i godne uwagi.
Utwory pochodzące z albumu „Dziewczyny z sąsiedztwa”, które zaprezentowane zostały w Teatrze Muzycznym Roma, przypominają magię, jaka towarzyszyła dziewczynom podczas elbląskiego występu. Choć są to piosenki mało komercyjne, szybko wpadają w ucho! Krążek można nazwać składanką młodości, wdzięku, talentu i oryginalności na naprawdę dobrym poziomie.
Jak łatwo się domyślić, koncert był dla mnie wyjątkowy, bo po raz kolejny umocnił mnie w przekonaniu, że ich muzyka podbije jeszcze niejedno serce. Poza tym, cieszy fakt, że w naszym mieście organizuje się festiwal taki jak „Noce”, który gromadzi utalentowanych i daje szansę poznania dobrze zapowiadających się wokalistów.
Muszę przyznać, że choć dziewczyny przeszły kilka ważnych zmian, nie zgubiły swego uroku, niebanalnego stylu, którym podbiły Elbląg dwa lata temu! Zachęcam też do odwiedzenia oficjalnej strony zespołu oraz serwisu youtube.com, na którym można znaleźć występ eurowizyjny, wideoklipy a także fragment elbląskiego festiwalu.
Poczynania dziewczyn śledziłem dzięki kontaktowi internetowemu. Co ważne, ani trochę nie zwolniły one tempa pracy, z trudem pokonując nowe wyzwania. Poza nagrywaniem płyty, założeniem strony internetowej, znalezieniem managera, udało im się wyprodukować trzy teledyski. Ponadto w lutym zespół wziął udział w krajowych eliminacjach do Eurowizji. Po dwóch wygranych w „Hit Generatorze” wydawało się, że wynik, jaki uzyska grupa, będzie bardzo dobry. Niestety, mimo świetnego show zespół otrzymał najmniej głosów telewidzów. Niepowodzenie to potwierdziło, że ich muzyka zarezerwowana jest tylko dla pewnego grona słuchaczy. A że zespół nie miał nic do stracenia, doświadczenie to uważam za ważne i godne uwagi.
Utwory pochodzące z albumu „Dziewczyny z sąsiedztwa”, które zaprezentowane zostały w Teatrze Muzycznym Roma, przypominają magię, jaka towarzyszyła dziewczynom podczas elbląskiego występu. Choć są to piosenki mało komercyjne, szybko wpadają w ucho! Krążek można nazwać składanką młodości, wdzięku, talentu i oryginalności na naprawdę dobrym poziomie.
Jak łatwo się domyślić, koncert był dla mnie wyjątkowy, bo po raz kolejny umocnił mnie w przekonaniu, że ich muzyka podbije jeszcze niejedno serce. Poza tym, cieszy fakt, że w naszym mieście organizuje się festiwal taki jak „Noce”, który gromadzi utalentowanych i daje szansę poznania dobrze zapowiadających się wokalistów.
Muszę przyznać, że choć dziewczyny przeszły kilka ważnych zmian, nie zgubiły swego uroku, niebanalnego stylu, którym podbiły Elbląg dwa lata temu! Zachęcam też do odwiedzenia oficjalnej strony zespołu oraz serwisu youtube.com, na którym można znaleźć występ eurowizyjny, wideoklipy a także fragment elbląskiego festiwalu.
