Refleksja – to słowo, które ma być kluczem do wystawy "Tajemnice magazynów". Prezentowane na niej obrazy, grafiki, rzeźby, fotografie, rysunki to z jednej strony sentymentalna podróż, a z drugiej okazja do poznania czegoś nowego. Zobacz więcej zdjęć.
- Wystawa ta, której pomysłodawczynią jest Karina Dzieweczyńska, przypomina najciekawsze dzieła sztuki zgromadzone w tajemniczych magazynach Galerii El. Podczas niedawnych prac inwentaryzacyjnych z fascynacją odsłanialiśmy kolejne, szczelnie otulone eksponaty. W perspektywie dwóch, trzech, czasami czterech dekad niektóre z tych dzieł budzą nostalgię, uśmiech, jeszcze inne podziw czy zdumienie – mówiła Adriana Ronżewska – Kotyńska, dyrektorka Galerii El, podczas czwartkowego (17 stycznia) wernisażu. - Wierzę, że właśnie to jest sednem wartościowej sztuki: nie tylko wzbudzać łatwy i szybki podziw, ale czasem też zmuszać do wysiłku i zadania sobie pytania "co autor miał na myśli?", do refleksji nad sztuką, talentem, nad życiem i przemijaniem.
Kuratorem wystawy jest Zbigniew Opalewski, malarz, grafik, rysownik, były dyrektor Galerii El, który spośród ok. 600 obiektów wybrał kilkadziesiąt.
"Aranżując wystawę „Tajemnice magazynów” podjąłem próbę zaprezentowania bardzo subiektywnego zestawu prac, który uznałem za interesujący. Wśród tego zestawu znalazły się prace artystów z lokalnego środowiska– obrazy, rysunki i grafiki. Myślę, że wielu odbiorców, szczególnie związanych z Elblągiem, podejdzie do nich ze szczerym sentymentem" – napisał w tekście przygotowanym na tę okazję. - "Świat pędzi tak szybko. Niektórzy twórcy odeszli na zawsze, jednak pozostały po nich ich prace. Nie ma dzieł bez ich twórców – to spotkanie niech będzie okazją do ponownego ich poznania".
Ci, którzy zdecydują się na obejrzenie wystawy znajdą na niej m.in. prace Gerarda Kwiatkowskiego, założyciela Galerii El, mniej znane zdjęcia form przestrzennych oraz ich modele, grafiki powstałe podczas Międzynarodowych Warsztatów Komputerowych, ceramikę z plenerów organizowanych w Kadynach. Są także obrazy Janusza Hankowskiego, Andrzeja Szadkowskiego (dyrektora Galerii w latach 1987-98, ale i malarza, rysownika, plakacisty), Ryszarda Tomczyka (malarza, krytyka literackiego, a także dyrektora Galerii w latach 1980-87). Na wystawie znalazła się również praca Władysława Hasiora, uważanego za jednego z najwybitniejszych i najbardziej znanych polskich artystów XX w.
Jak wspomniała Adriana Ronżewska – Kotyńska nie sposób cieszyć się imprezami masowymi w cieniu żałoby, spowodowanej morderstwem Pawła Adamowicza, ale wystawa "Tajemnice magazynów" z założenia nie jest rozrywkowa.
- Nasze wydarzenie od początku miało mieć inny wymiar: wspomnieniowy, podsumowujący, refleksyjny. Wielu autorów eksponowanych dziś dzieł nie żyje, ale ich twórczość bez wątpienia trwa, współtworzy niepowtarzalny charakter tego miejsca, wpisuje się również szerzej w historię odbudowy Elbląga – powiedziała Ronżewska – Kotyńska. - Naszym marzeniem jest też, żeby ta twórczość, współtworząca tożsamość naszego miasta, była pamiątką najciekawszych dziejów Galerii El, Elbląga. O wielu z nich można pomyśleć, że nie ma ich nigdzie indziej, są tylko tutaj, więc mamy powody do dumy.
Wystawa jest początkiem cyklu, który będzie prezentował zasoby Galerii El. "Tajemnice magazynów" można oglądać do 24 lutego.
Kuratorem wystawy jest Zbigniew Opalewski, malarz, grafik, rysownik, były dyrektor Galerii El, który spośród ok. 600 obiektów wybrał kilkadziesiąt.
"Aranżując wystawę „Tajemnice magazynów” podjąłem próbę zaprezentowania bardzo subiektywnego zestawu prac, który uznałem za interesujący. Wśród tego zestawu znalazły się prace artystów z lokalnego środowiska– obrazy, rysunki i grafiki. Myślę, że wielu odbiorców, szczególnie związanych z Elblągiem, podejdzie do nich ze szczerym sentymentem" – napisał w tekście przygotowanym na tę okazję. - "Świat pędzi tak szybko. Niektórzy twórcy odeszli na zawsze, jednak pozostały po nich ich prace. Nie ma dzieł bez ich twórców – to spotkanie niech będzie okazją do ponownego ich poznania".
Ci, którzy zdecydują się na obejrzenie wystawy znajdą na niej m.in. prace Gerarda Kwiatkowskiego, założyciela Galerii El, mniej znane zdjęcia form przestrzennych oraz ich modele, grafiki powstałe podczas Międzynarodowych Warsztatów Komputerowych, ceramikę z plenerów organizowanych w Kadynach. Są także obrazy Janusza Hankowskiego, Andrzeja Szadkowskiego (dyrektora Galerii w latach 1987-98, ale i malarza, rysownika, plakacisty), Ryszarda Tomczyka (malarza, krytyka literackiego, a także dyrektora Galerii w latach 1980-87). Na wystawie znalazła się również praca Władysława Hasiora, uważanego za jednego z najwybitniejszych i najbardziej znanych polskich artystów XX w.
Jak wspomniała Adriana Ronżewska – Kotyńska nie sposób cieszyć się imprezami masowymi w cieniu żałoby, spowodowanej morderstwem Pawła Adamowicza, ale wystawa "Tajemnice magazynów" z założenia nie jest rozrywkowa.
- Nasze wydarzenie od początku miało mieć inny wymiar: wspomnieniowy, podsumowujący, refleksyjny. Wielu autorów eksponowanych dziś dzieł nie żyje, ale ich twórczość bez wątpienia trwa, współtworzy niepowtarzalny charakter tego miejsca, wpisuje się również szerzej w historię odbudowy Elbląga – powiedziała Ronżewska – Kotyńska. - Naszym marzeniem jest też, żeby ta twórczość, współtworząca tożsamość naszego miasta, była pamiątką najciekawszych dziejów Galerii El, Elbląga. O wielu z nich można pomyśleć, że nie ma ich nigdzie indziej, są tylko tutaj, więc mamy powody do dumy.
Wystawa jest początkiem cyklu, który będzie prezentował zasoby Galerii El. "Tajemnice magazynów" można oglądać do 24 lutego.
mw
