Taki cel przyświecał rodzicom, przyprowadzającym swoje pociechy na specjalne zajęcia w Muzeum. Największą popularnością cieszyły się pokazy eksponatów na wystawach, gdzie dzieci mogły wykazać się pomysłowością, udowadniając, że ich wyobraźnia nie zna granic. Zobacz, jak bawiły się dzieci.
– Największą frajdę sprawiają dzieciom zajęcia praktyczne. Cieszą się, jak mogą coś zrobić, zgadywać czy narysować. Podoba im się bardzo wystawa etnograficzna, bo tam jest dużo ciekawych rzeczy, innych niż te, z którymi mają kontakt na co dzień. Mogą je sobie obejrzeć i dotknąć – podkreśla Agata Kosacz z Muzeum.
Uczestnicy ferii w Muzeum rozwiązywali zagadki, krzyżówki i rebusy, dzięki którym poznawali historię przedmiotów codziennego użytku. Była to również okazja do poznania tajników pracy archeologów, dawnych wynalazków, kultury ludowej, zwyczajów rycerzy i dam, a także najstarszych gier i zabaw.
W pierwszym tygodniu ferii przychodziły grupy ze szkół i półzimowisk, a w drugi przeznaczony był dla dzieci z rodzicami. Każde spotkanie było tematycznie zróżnicowane, dzięki czemu uczestnicy mogli przychodzić na wszystkie zajęcia lub tylko na wybrane. Poza tym, jak wyjaśnia Alicja Janiak z elbląskiego Muzeum, dzieci mogą poczuć na własnej skórze tematykę zajęć. Na spotkania przychodzi ok. 20-25 osób, co w przeliczeniu na ilość zajęć daje imponujący wynik ok. 300 uczestników.
– Zabrałam dzieci na zajęcia do Muzeum, żeby zaciekawić je historią. Jesteśmy tutaj pierwszy raz, ale jak się im spodoba, to wybierzemy się również w przyszłym roku – mówi jedna z matek.
Na spotkaniu byli również rodzice, którzy od lat przyprowadzają tutaj swoje pociechy. Jedna z pań stwierdziła, że z roku na rok zajęcia są coraz ciekawsze, bo to już nie tylko wykłady, ale również zajęcia praktyczne, dzięki którym dzieci poznają żywą historię.
Uczestnicy ferii w Muzeum rozwiązywali zagadki, krzyżówki i rebusy, dzięki którym poznawali historię przedmiotów codziennego użytku. Była to również okazja do poznania tajników pracy archeologów, dawnych wynalazków, kultury ludowej, zwyczajów rycerzy i dam, a także najstarszych gier i zabaw.
W pierwszym tygodniu ferii przychodziły grupy ze szkół i półzimowisk, a w drugi przeznaczony był dla dzieci z rodzicami. Każde spotkanie było tematycznie zróżnicowane, dzięki czemu uczestnicy mogli przychodzić na wszystkie zajęcia lub tylko na wybrane. Poza tym, jak wyjaśnia Alicja Janiak z elbląskiego Muzeum, dzieci mogą poczuć na własnej skórze tematykę zajęć. Na spotkania przychodzi ok. 20-25 osób, co w przeliczeniu na ilość zajęć daje imponujący wynik ok. 300 uczestników.
– Zabrałam dzieci na zajęcia do Muzeum, żeby zaciekawić je historią. Jesteśmy tutaj pierwszy raz, ale jak się im spodoba, to wybierzemy się również w przyszłym roku – mówi jedna z matek.
Na spotkaniu byli również rodzice, którzy od lat przyprowadzają tutaj swoje pociechy. Jedna z pań stwierdziła, że z roku na rok zajęcia są coraz ciekawsze, bo to już nie tylko wykłady, ale również zajęcia praktyczne, dzięki którym dzieci poznają żywą historię.
Agnieszka Jasionowska
