UWAGA!

„Nieuchwytne” dziedzictwo? Refleksje późną nocą pisane

 Elbląg, Zaproszenie na konferencję - okładka.
Zaproszenie na konferencję - okładka.

W dniach 20-22 września (od niedzieli do wtorku) odbędzie się w Elblągu międzynarodowa konferencja zatytułowana „Dzieje wyznaniowe obu części Prus w epoce nowożytnej. Region Europy Wschodniej jako obszar komunikacji międzywyznaniowej”. Spotkanie historyków polskich i niemieckich (jest też jeden litewski) ma służyć przedstawieniu wyników najnowszych badań, nawiązaniu i zacieśnieniu międzynarodowej współpracy. Zatem na konferencji, jak każdej innej, spotka się grono osób zajmujących się wąską dziedziną. Chyba jednak nie do końca tak to powinno zostać odebrane.

Zarówno w wymiarze regionalnym (Prusy, Warmia), jak i naszym lokalnym - elbląskim kwestie wyznaniowe są częścią dziedzictwa kulturowego, bo jest to historia tolerancji, współistnienia różnych wyznań, czasem „niespokojnego”, ale bez krwawych, międzywyznaniowych walk. Nie jest to, w moim odczuciu, zbyt mocno wpisane w budowanie naszej lokalnej tożsamości.
       Problemem jest to, że historii idei nie da się dotknąć tak łatwo, jak historii materialnej. Elbląski zamek można „odbudować” z kartonów (absolutnie nie ironizuję), można zobaczyć wystawę prezentującą odkrycia archeologiczne, a piekarczyka złapać za nos. Zauważyłam, że kiedy rozmowa dotyczy spraw tolerancji dla różnych wyznań, pierwszym skojarzeniem wielu osób są mennonici. Ta niewielka wyznaniowa społeczność pozostawiła po sobie materialne ślady swojej obecności na Żuławach, jeżeli do tego dodamy wygnanie ich z Europy zachodniej i oryginalne zasady wiary, to zrozumiała jest pewnego rodzaju „moda na mennonitów”. Jednak nie tylko ich obecność składała się na wyznaniową mozaikę Prus.
       To, co wyróżniało Prusy, a przede wszystkim wielkie miasta pruskie (Gdańsk, Toruń, Elbląg) to utrwalenie sukcesów reformacji, w odróżnieniu od większości ziem dawnej Rzeczpospolitej, gdzie w wieku XVII nastąpił powrót do wiary katolickiej. To rodziło wśród mieszkańców tych miast poczucie odrębności, szczególnego uprzywilejowania.
       Protestantyzmu nie można jednak utożsamiać z „niemieckością”, tym bardziej, że elbląski luteranizm, początkowo z obawy przed biskupami warmińskimi, później bardziej dla kultywowania lokalnej tradycji, zachował pewne elementy katolickiej liturgii (spowiedź „uszną”, łacinę w nabożeństwach). Wpływ na powstanie w Elblągu klimatu tolerancji religijnej miało ustanowienie w mieście Kompanii Angielskiej (1585 r.) Przybysze reprezentowali inny nurt reformacji - kalwinizm. Nie uzyskali wprawdzie takich praw wyznaniowych jak luteranie czy katolicy, nawet nie mieli możliwości odbywania publicznych nabożeństw przez pewien czas. Mieli jednak poważny wpływ na życie miasta, nawet po likwidacji siedziby Kompanii Angielskiej w Elblągu (1628 r.), ponieważ wielu z tych kupców pozostało w Elblągu, weszło ostatecznie w skład miejskiej elity, osiągając najwyższe godności w mieście.
       Obecność przedstawicieli różnych wyznań w Elblągu powodowała, że w mieście mogły przebywać osoby, które w innych miejscach raziły swoimi radykalnymi poglądami - np. wybitny pedagog Jan Amos Komenski, Joachim Pastorius, który utrzymywał ścisłe kontakty z intelektualną elitą ariańską, czy Henryk Nicolai - zwolennik irenizmu (pojednania wyznań chrześcijańskich). Stanowisko Elbląga podczas colloquium charitativum w Toruniu w 1645 r. było zdecydowanie bliższe idei pojednania wyznań niż np. ortodoksyjnego Gdańska. (Dla niewtajemniczonych colloquium charitativum to spotkanie, którego inicjatorem był król Władysław IV, miało ono doprowadzić do pojednania wyznań chrześcijańskich). Pomimo ograniczenia swobody kultu publicznego katolików w Elblągu nigdy nie doszło do antykatolickich tumultów, jakie były udziałem dwóch pozostałych wielkich miast pruskich (ze „słynnym” tumultem toruńskim 1724 r. na czele).
       Bliskie sąsiedztwo Prus, które na początku XVIII wieku zajęły terytorium ziemskie Elbląga jest kolejnym wydarzeniem, które miało wpływ na stosunki wyznaniowe w Elblągu i okolicy, czyniąc z Elbląga doskonały przykład terenu wyznaniowego pogranicza. Stąd zainteresowanie niemieckich środowisk naukowych tą problematyką, nie mające nic wspólnego z podkreślaniem niemieckiej przeszłości tych ziem.
       To zetknięcie wyznań jest wartością nie tylko dla historii Elbląga, ale całego regionu. Bliskie sąsiedztwo Prus Książęcych – pierwszego luterańskiego państwa Europy, oraz biskupstwa warmińskiego, w którym w wieku XVI działał jeden z największych szermierzy reformy katolickiej – kardynał Stanisław Hozjusz, inspirowało do walki o „rząd dusz”. W Braniewie powstało pierwsze na ziemiach polskich kolegium jezuickie (1564 r.), które było odpowiedzią na rozwój szkolnictwa strony protestanckiej (gimnazja protestanckie, założenie uniwersytetu w Królewcu).
       Co pozostało z tego dziedzictwa? W formie materialnej, księgozbiór dotknięty różnymi stratami wojennymi - od przejścia Szwedów w XVII w. po 1945 r. (część archiwaliów i księgozbioru z Warmii nadal jest w Szwecji). W Elblągu jest zabytkowy księgozbiór w Bibliotece Elbląskiej, będący już częścią Narodowego Zasobu Bibliotecznego. Jest w nim ponad 160 różnych wydań Biblii i to jest materialne świadectwo dawnej, protestanckiej kultury miasta (można wejść na stronę internetową Biblioteki Elbląskiej i obejrzeć). Jest w Elblągu Archiwum Diecezji Elbląskiej, w którym są przechowywane księgi metrykalne kościoła św. Mikołaja – najstarsze pochodzą z XVII w., są w nich wpisy świadczące i istnieniu małżeństw wyznaniowo mieszanych. Jest Galeria EL, która była dawniej główną świątynią luterańską. Można tam pójść i poszukać materialnych śladów tego faktu. Generalnie jednak idea tolerancji wyznaniowej trudna jest do zmaterializowania.
       Warto pamiętać, że mamy jako region i miasto czym się pochwalić w naszej historii. Dobrze się stało, że w organizację tej konferencji zaangażowanych jest kilka elbląskich instytucji (Archiwum Diecezji Elbląskiej, Elbląska Fundacja Akademicka, Muzeum Archeologiczno-Historyczne, elbląski odział Polskiego Towarzystwa Historycznego). Opiekę merytoryczną nad tą konferencją ze strony polskiej sprawuje Uniwersytet Gdański, ze strony niemieckiej – Historischer Verein für Ermland oraz Uniwersytet w Giessen. Zadanie zostało dofinansowane ze środków Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. Honorowym patronatem otoczył je Prezydent Miasta Elbląga, który udostępnił również salę staromiejską. W dniach 21-22 września w niej będą odbywały się obrady, referaty będą tłumaczone symultanicznie.
       Te wszystko pokazuje, że nie jest dobrym pomysłem „ręczne sterowanie” tworzeniem środowiska naukowego w mieście, bo środowisko tworzą przede wszystkim ludzie, a nie instytucje.
       Dlatego od wszystkich natchnionych wizjonerów tworzenia wyższej kultury i nauki w mieście, z pominięciem tego, co jest „nasze” i wartościowe, racz nas chronić Panie Boże (Opatrzności, lokalna władzo) – w zależności od tego, w Kogo lub co Ktoś wierzy i w Kim pokłada nadzieję.
      
       PS. Wszystkich zainteresowanych docenieniem tego, co „nieuchwytne” w naszym dziedzictwie kulturowym, zapraszam gorąco.
       Otwarcie konferencji, niedziela 20 września, godz. 16, Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu. W niedzielę odbędą się dwa wykłady – dra Sławomira Kościelaka z Uniwersytetu Gdańskiego oraz prof. Hansa Jürgena Bömelburga z Uniwersytetu w Giessen (wykład w języku polskim).
      
       Szczegółowy program konferencji „Dzieje wyznaniowe obu części Prus w epoce nowożytnej. Region Europy Wschodniej jako obszar komunikacji międzywyznaniowej.”
      

       Niedziela, 20 września (Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu, Bulwar Zygmunta Augusta 11)
       godz. 16 – Otwarcie konferencji, powitanie gości i uczestników przez prezydenta Henryka Słoninę
       godz. 16.15-17 – prof. dr Hans-Jürgen Bömelburg (Uniwersytet w Giessen) – „Panorama wyznaniowa Prus i jej europejskie znaczenie w okresie wczesnonowożytnym: struktura wyznań, kontakty świeckie, konflikty i wpływy (1523-1730)
       godz. 17-17.45 – dr Sławomir Kościelak (Uniwersytet Gdański) - „Warmia w Gdańsku. Powiązania Kościoła katolickiego w Gdańsku z warmińskim zapleczem wyznaniowym w XVI-XVIII wieku”
       godz. 17.45-18.15 – dyskusja
       godz. 18.15 – zwiedzanie Muzeum.
      
       Poniedziałek, 21 września (Sala Staromiejska, ul. Św. Ducha 3-4)
       godz. 9-9.30 – dr hab. Kazimierz Puchowski (Uniwersytet Gdański) – „Edukacja elit w Prusach Królewskich”
       godz. 9.30-10 – prof. dr Stefan Samerski (Uniwersytet w Monachium) – „Gdański klasztor brygidek w czasach wczesnonowożytnych jako przestrzeń komunikacji wyznaniowej między Szwecją, Polską i Prusami”
       godz. 10-10.30 – dyskusja
       godz. 11-11.30 - Samuel Feinauer M. A. (Uniwersytet w Stutgarcie) – „Tylko dwa sposoby interpretacji? Tumult toruński w 1724 roku – wizerunek zakonu jezuitόw w historiografii”
       godz. 11.30-12 – dr Elżbieta Paprocka (Polskie Towarzystwo Historyczne, Oddział w Elblągu) – „Dyskryminacja społeczna czy wyznaniowa ? Katolicy elbląscy w XVIII wieku”
       godz. 12-12.30 – dyskusja
       godz. 13.30-14 – dr Henning P. Jürgens (Institut für Europäische Geschichte Mainz) – „Konsekwencje sporów w okresie po interim augsburskim w Prusach“
       godz. 14-14.30 – dr Ulrich Schoenborn (Uniwersytet w Marburgu) – „Kalwinizm w Prusach Książęcych – uwagi dotyczące współzależności i transformacji w ujęciu religijno-historycznym”
       godz. 14.30-15 – dyskusja
       godz. 15.30-15.50 - prof. dr hab. Janusz Małłek (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu) – „Stosunki wyznaniowe w Prusach – potrzeby badawcze – stanowisko historiografii polskiej“
       godz. 15.50-16.10 – dr Hans-Jürgen Karp (Historischer Verein für Ermland e.V., Münster/Marburg) – „Stosunki wyznaniowe w Prusach – potrzeby badawcze – stanowisko historiografii niemieckiej”
       godz. 16.10-16.30 – dr Liudas Jovaiša (Uniwersytet w Wilnie) – „Historia wyznań w Prusach z punktu widzenia historiografii litewskiej”
       godz. 16.30-17.30 – dyskusja.
      
       Wtorek, 22 września (Sala Staromiejska, ul. Św. Ducha 3-4)
       godz. 9-9.30 - Kolja Lichy, M.A. (Uniwersytet w Giessen) – „Zbόr kalwiński w Elblągu a szlachta polsko-litewska wyznania kalwińskiego”
       godz. 9.30-10 – dr Irena Makarczyk (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie) – „Prusko-polskie stosunki między wyższym duchowieństwem w XVII wieku”
       godz. 10-10.30 – dyskusja
       godz. 11-11.30 – prof. dr hab. Edmund Kizik (Uniwersytet Gdański) – „Budżety kościołów wiejskich z terytorium Gdańska XVI-XVIII wieku”
       godz. 11.30-12 – dr Piotr Birecki (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu) – „Związki sztuki i religii jako wyraz niezależności władz i miast pruskich
       godz. 12-12.30 – dr Jerzy M. Łapo (Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie) – „W mrokach zabobonu. O przeżytkach pogańskich w obyczajowości i obrzędowości Prus epoki nowożytnej”
       godz. 12.30-13 - dyskusja
       godz. 14-14.30 – prof. dr hab. Jacek Wijaczka (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu) – „Ludność żydowska w Prusach Książęcych i Królestwie Prus w czasach wczesnonowożytnych“
       godz. 14.30-15 – dr hab. Rainer Bendel (Universität Tübingen) – „Historia stosunków wyznaniowych i historia Kościoła w dialogu”
       godz. 15-16 – dyskusja, podsumowanie konferencji.
      
      
Elżbieta Paprocka

Najnowsze artykuły w dziale Szkoły i uczelnie

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ciekawe!
  • Szanowni Państwo, Tu jest martwa cisza- gdyb chociaż jakieś komentarze typu a co mnie obchodzi, kiedy kto pisze i czy śpi czy nie, albo tego się nie da czytać- jest za długie albo cokolwiek, a tu zero odzewu. Jestem rozczarowana i niepocieszona. Nie wiem, jak się Państwu nie chce pisać, to będzie się chciało przyjść? Pozdrawiam Elżbieta Paprocka
  • Pani Małgosiu. Temat jest bardzo subtelny i raczej nie nadaje się do komentowania w rubryce „ A moim zdaniem” W tej rubryce to zawodowy boks dominuje. Zwrócę jednak uwagę na nietakt „ Spotkanie historyków polskich i niemieckich (jest też jeden litewski)” – dyskryminacja, może być odebrane - przypętał się Litwin i co zrobić. Nawias to nawias. Obraziłbym się na miejscu tego historyka.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czerwony(2009-09-17)
  • Pani Elżbieto! Ojejku jejku, pomylić imiona kobiet to masakra. Ale mi głupio. Juz chciałem sie na "pocieszenie " umawiać a teraz stracony jestem. Przepraszam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czerwony(2009-09-17)
  • Rzeczywiście nie wygląda dobrze ten nawias i nie brzmi to też dobrze, dr Liudas Jovaisa został przeze mnie potraktowany jak "egzotyczny egzemplarz", co do pomyłki mojego imienia, to ja się tak łatwo nie obrażam, Małgorzata to moje imię z sakramentu bierzmowania.
  • No to jak odpuszczono to napisze. Ogólna o „ sprawie” . Po pierwsze. Temat konferencji jest trudny, dla profesjonalistów. Niestety społeczeństwo statystycznie nie posiada nawet minimalnej wiedzy ogólnej o religiach, wyznaniach, kościołach, różnic między kościołami, wspólnych cechach itd. Z wielu przyczyn, gdzie fundamentalną od kilku lat jest religia w szkołach koncentrująca się na paciorkach a nie religioznawstwie. W mediach publicznych zero programów w takich tematach, które i dorosłym by pozwoliły podnieść poziom. Akceptowanie tego stanu przez środowiska prawicowe jest przyczyną ułomności „ religijnej” . Wystarczy wiedza o kościele katolickim. Tak jest od zawsze. No i problem frekwencji będzie - bo musi być. W dyskusji zabiorą głos koledzy po fachu. Nie sadze żeby z Sali ktoś „ obcy” się wychylił jeżeli zaryzykuje i w ogóle przyjdzie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czerwony(2009-09-18)
  • Po drugie. Motyw zachęcający do przyjścia - budowanie naszej lokalnej tożsamości w oparciu o historię Prus i Elbląga jest motywem ciągle jeszcze dla mnie i myślę wielu Elblążan trudnym do zaakceptowania. To jeszcze długo będzie tylko historia Prus wzbudzająca moje zainteresowanie jak powiedzmy historia Węgier. To nie moja historia. Moja jest tam gdzie mieszkali moi przodkowie. Tam czuję się ciągle dziedzicem i utożsamiam się z tamtym regionem. W tamtą stronę bije serce a przekaz dziadków, rodziców nie pozwala zapomnieć. Jeżeli przyjdę to z uwagi na to, ze warto posiadać jakaś wiedzę i posłuchać ludzi. I to będzie jedyny powód.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czerwony(2009-09-18)
  • Luźne uwagi. Temat, który poruszany będzie na konferencji, jest ogólnie ważny ale powiedzmy specyficzny. Poszerzony o stosunek emocjonalny Elblążan do historii Prus i miasta byłby praktyczny i pomocny. Dyskusja o tym mogła by być całkiem ciekawa i przydatna. Na forum w różnych miejscach w zasadzie od czasu do czasu trwa. Ot chociażby artykuł młodego chłopca o uhonorowaniu tej czy innej historycznej postaci. Emocje kierują opiniami i są one ukierunkowane jednostronnie. Dobry Niemiec czy zły Niemiec- nie odnoszą się do całokształtu problemu. To że portEl podkreśla tylko w swoich publikacjach Niemieckość miasta i prowokuje tym samym to inny temat. Dyskusja o tych sprawach idąca w stronę proponowaną na konferencji tylko szersza, jest konieczna. I niech Pani po nocach więcej nie pisze tak „ męczących tekstów. ” W nocy trzeba się kochać No i spać
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czerwony(2009-09-18)
  • Ciekawe, kto to jest ten Czerwony, to może być mój były dyrektor ( ale ten, z którym się dało dyskutować), tylko ten nick mi się nie podoba, mimo poglądów lewicowych nie pasuje mi do tej Osoby, co do tej tożsamości, to jest dobry temat dla socjologów- pokolenie, które do Elbląga przyjechało, może mieć trudności z identyfikacają z tym miejscem, ale pokolenia elblążan, które się tu urodziły łatwiej utożsamiają się z miejscem, one nie czują już tych "korzeni" swoich rodziców
  • Zaspokoję ciekawość. Czerwony w żaden sposób nie był, nie jest i nie będzie nigdy związany z lokalnym środowiskiem kultury i sztuki. Poszukiwanie miłości na serwerze sympatia. pl i podobnych spowodowało dynamiczny rozwój zainteresowań. Nic innego. I myli w ocenie. Ech te opisy tych kobiet co też szukają kogoś. Np. Uwielbiam Monteverdiego, Pucciniego, Verdiego. Prawie jak skład Juventusu Turyn. No i co zrobić jak chcesz zagaić bo kobitka ładna? Wyszukiwarka i okazuje się, ze to opera. No i słuchasz i uczysz się. Kiedyś miałem kilka dni na Freuda – ale warto było, miał chłop rację w pewnych sprawach. Innym razem byłem katowany Pendereckim. Przerobiłem wiele. .Ech ciągle szukam i się uczę. Ciężkie życie.
  • ludzie zyjcie ZYCIEM a nie powiedzeniem jak zyl tak zyl ale gowna nie jad, tylko w snie mozna zabic i nie byc za to odpowiedzialnym tak mowil Freud Zyga. ..
  • O Ty "lovelasie" jeden, uwodzi na zianteresowania i jeszcze pisze, że mu ciężko.
Reklama