UWAGA!

Udana majówka (piłka nożna)

Długi majowy weekend udanie zakończył się dla piłkarzy elbląskiej Olimpii. Lider IV ligi w 26 serii spotkań wygrał w Nidzicy ze Startem 4:1. Dwie bramki zdobył Krzysztof Wierzba, po jednej Wojciech Kitowski i Łukasz Nadolny.

Zdecydowany faworyt
     Na mecz z 16 drużyną tabeli Startem Nidzica Olimpia pojechała w roli zdecydowanego faworyta i, jak pokazało spotkanie, z roli tej wywiązała się znakomicie. Oprócz faktu, że rywalizujące drużyny w tabeli dzieliła różnica 15 miejsc, to dodatkowo za piłkarzami z Elbląga przemawiała statystyka - za każdym razem w Nidzicy wygrywali olimpijczycy. Nie inaczej było i tym razem. Od początku zawodów elblążanie osiągnęli przewagę i narzucili miejscowym swój styl gry. Przyszło to o tyle łatwiej, że już od 10 min. po strzale Kitowskiego Olimpia prowadziła 1:0. Przy bramce asystę zaliczył rozgrywający najlepszą rundę od momentu pojawienia się w Olimpii Daniel Czuk.
     Gol, o którym w żargonie piłkarskim mówi się, że ustawia mecz, spowodował, że goście z Elbląga mogli spokojniej realizować przedmeczowe założenia i nie musieli za wszelką cenę dążyć do strzelenia bramki. Takie podejście piłkarzy spowodowało, że kibice czekali na kolejne gole aż do drugiej połowy.
     
     Zabójcze 10 minut
     Worek z bramkami rozwiązał się w 60 min., a pierwszy celny cios w drugiej połowie zadał najlepszy strzelec IV ligi Krzysztof Wierzba. Pewnym strzałem z rzutu karnego podyktowanego za faul na Czuku pokonał Sochę. Po kolejnych sześciu minutach było już 3:0 dla Olimpii, a swoją drugą bramkę na wiosnę, a czwartą w sezonie zdobył Łukasz Nadolny. Ostre strzelanie ekipy z Elbląga zakończył Wierzba, a asystę przy tym golu zaliczył rozgrywający świetne spotkanie Kitowski.
     Gospodarze bardzo ambitnie dążyli do zdobycia honorowej bramki, ale ich starania przez długi czas nie przynosiły rezultatu. Nie potrafili wykorzystać nawet tak dogodnych sytuacji, jak rzut karny z 85 minuty. Już w doliczonym czasie udało się jednak miejscowym zdobyć bramkę, a uczynił to Leszczyński, który wykorzystał złe ustawienie elbląskiej defensywy.
     
     Czas na OKS
     Po 26 kolejce nie zaszły żadne zmiany w czołowej trójce ligi, bo trzy prowadzące zespoły odniosły zgodne zwycięstwa. Olimpia nadal ma tylko 2 punkty przewagi nad drugim w tabeli DKS Dobre Miasto.
     Przed elblążanami w sobotę 6 maja bardzo ważny pojedynek. Do Elbląga przyjeżdża silna ekipa OKS 1945 Olsztyn i zapowiada się arcyciekawe widowisko. Początek meczu o godz. 15. DKS natomiast gra na wyjeździe w Pasłęku i wcale nie musi spotkania z nieobliczalną Polonią wygrać.
     
     Start Nidzica - Olimpia Elbląg 1:4 (0:1)
     0:1 - Kitowski (10.), 0:2 - Wierzba (60. k.), 0:3 - Nadolny (66.), 0:4 - Wierzba (70.), 1:4 - Leszczyński (90+1.).
     
     Start Nidzica: Socha – Kuczyński (Małecki 52.), Łochnicki, Szymański, Dąbrowski, Smoliński (Kurpiewski 74.), Robert Sobotka, Leszczyński, Kosobucki, Paweł Sobotka, Mróz (Majewski 69.).
     Żółte kartki: Łochnicki, Kurpiewski
     
     
     Olimpia Elbląg: Hyz - Kitowski, Chrzonowski, Anuszek, Cicherski , Widzicki, Sambor (Korzeb 58.), Czuk, Ciesielski (Sierechan 80.), Wierzba (Lizak 74.), Nadolny (Lepka 66.).
     Żółta kartka: Ciesielski.
     
     Pozostałe wyniki 26 kolejki IV ligi: DKS Dobre Miasto - Granica Kętrzyn 3:0, Motor Lubawa - Victoria Bartoszyce 4:2, Olimpia Olsztynek - Huragan Morąg 1:1, Sokół Ostróda - Polonia Pasłęk 1:2,Rominta Gołdap - Orlęta Reszel 1:0, Warmiak Łukta - OKS 1945 Olsztyn 0:1, Płomień Ełk - Mrągowia Mrągowo 1:1, Start Działdowo - Mazur Ełk 3:1.
     
     Zobacz tabele
     
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama