Przed elbląskim sądem stanie 12 osób oskarżonych o rozlewanie i handel ogromnymi ilościami nielegalnego alkoholu. Są oni mieszkańcami Elbląga i Bydgoszczy. Akt oskarżenia mówi o co najmniej siedmiu tysiącach litrów alkoholu.
Proceder był prosty. W Raciborzu przestępcy kupowali rozcieńczalnik RFG-2, wykorzystywany m.in. w przemyśle meblarskim. Oskarżonym miał jednak służyć w innym celu. Rozcieńczalnik trafiał najpierw do Bydgoszczy. Z butelek zrywano nalepki. Wtedy specyfik jechał do Elbląga, gdzie był w prosty sposób oczyszczany i rozlewany. W butelkach wódek różnych marek trafiał na rynek, nawet do markowych sklepów. Badania wykazały, że trunek był skażony śladowymi ilościami m.in. metanolu, jednak takimi, które nie zagrażały życiu ani zdrowiu pijących.
Siedmiu oskarżonych pochodzi z Elbląga, jeden z okolic, zaś pozostała czwórka z Bydgoszczy. Wśród nich jest m.in. były elbląski policjant oraz znany bydgoski przedsiębiorca. Wszystkim grozi do trzech lat więzienia.
Siedmiu oskarżonych pochodzi z Elbląga, jeden z okolic, zaś pozostała czwórka z Bydgoszczy. Wśród nich jest m.in. były elbląski policjant oraz znany bydgoski przedsiębiorca. Wszystkim grozi do trzech lat więzienia.
OP