
Olimpia ma pewnego rodzaju doświadczenie w kwestii walki o utrzymanie. Dwa lata temu wydarzył się cud w Toruniu, który jest symbolem pokrzepienia i udowodnił, że nigdy nie należy się poddawać. Obecnie przechodzimy przez emocjonalną sinusoidę i przed meczem z KKS-em Kalisz nie mamy pewności, czy elbląski zespół pozostanie na poziomie centralnym. Wszystko rozstrzygnie się w sobotnie południe.
Przygoda żółto-biało-niebieskich z II ligą trwa piąty sezon i kibice chcą więcej. Scenariusza ze spadkiem fani nie biorą pod uwagę. Wciąż wszystko jest możliwe, piłka jest w grze, a Olimpię czeka 90 minut na zmazanie plamy po ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław i w konsekwencji postawienie kropki nad i w walce o utrzymanie. Przeciwnikiem będzie KKS Kalisz, który po poniedziałkowej (7 czerwca) porażce Stali Rzeszów z GKS-em Katowice zakończy rozgrywki na piątym miejscu dającym grę w barażach o zaplecze Ekstraklasy. Bez względu na wyniki w ostatniej kolejce KKS miejsca już nie zmieni.
Tak samo jak dwa lata temu, w ostatnim meczu zagramy z beniaminkiem II ligi. Na przestrzeni kilku sezonów normą staje się, że drużyny które zdobywają promocję na grę na poziomie centralnym, potrafią śmiało rozpychać się łokciami, rozsadzając towarzystwo według swojej modły i walczyć o najwyższej cele. Tak było po awansie m.in. Olimpii Elbląg, Elany Toruń czy chociażby Stali Rzeszów, które w pierwszych sezonach na poziomie centralnym długo liczyły się w walce o I ligę. Jeszcze lepszym przykładem jest GKS 1962 Jastrzębie, który w II lidze był na chwilę w sezonie 2017/2018 i jako beniaminek został mistrzem. Obecnie to KKS Kalisz wciąż walczy o awans i mecz z Olimpią potraktuje jako element przygotowań do starcia barażowego (spotkanie 15 czerwca). Co to może oznaczać? Na dwoje babka wróżyła, bo albo trener KKS-u Ryszard Wieczorek będzie chciał podtrzymać rytm meczowy pierwszego garnituru, albo da szansę zmiennikom w celu uniknięcia kontuzji podstawowych graczy, a także w poligonie doświadczalnym zaobserwuje, co prezentują jego rezerwowi.
Bez względu na to, w jakim zestawieniu wyjdzie KKS Kalisz, Olimpia musi szukać zwycięstwa. Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że bez wygranej elblążanie się utrzymają (dokładna analiza II ligi przed ostatnią kolejką na stronie 90minut.pl), ale ambicja nakazuje zachować niezależność i szukania rozstrzygnięcia wszelkich dywagacji oraz wątpliwości w Kaliszu. Informacją pozytywną jest fakt, że trener Jacek Trzeciak dysponuje niemal całą kadrą, bo poza kontuzjowanym Michałem Kiełtyką może wykorzystać wszystkich graczy. Do składu wraca Sebastian Kamiński, który ostatnio pauzował za nadmiar żółtych kartek.
O rywalu
Tak jak wcześniej pisaliśmy, KKS Kalisz bez względu na rezultat w 38. kolejce zajmie 5 miejsce. W rundzie jesiennej (27 lutego 2021 r.) wygrali żółto-biało-niebiescy po bramce Wojciecha Zyski. Podopieczni trenera Wieczorka zdobyli dotychczas 56 punktów. Na bilans składa się 17 zwycięstw i 5 remisów. KKS strzelił 50 bramek, stracił 39. Najlepszym strzelcem jest Nestor Gordillo, zdobywca 9 goli.
Wspomniany Gordillo w ostatnim meczu ze Zniczem Pruszków doznał urazu w końcowych fragmentach spotkania i jego występ z Olimpią stoi pod znakiem zapytania. - Problemem dla zespołu może być też kontuzja Nestora. Ważne będę najbliższe dni, w których zdecyduje się, czy ten kluczowy dla nas zawodnik, będzie gotowy do gry - mówił po meczu ze Zniczem trener KKS-u Ryszard Wieczorek
Arbiter
Spotkanie poprowadzi Paweł Dziopak, dla którego będzie to dwunasty mecz na poziomie II ligi w tym sezonie. Dotychczas pokazał 55 żółtych kartek, 2 czerwone oraz podyktował 6 rzutów karnych. Prowadził jedno spotkanie Olimpii Elbląg, przegrane z Motorem Lublin 0:1. Spotkań KKS Kalisz jeszcze nie prowadził.
KKS Kalisz - Olimpia Elbląg w sobotę, 12 czerwca, o godz. 12.. Transmisja spotkania w aplikacji mobilnej eWinner oraz na platformie streamingowej www.sportize.pl
Patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl