
- Przy odrobinie szczęścia mogliśmy to 1:0 wywalczyć, ale uważam ten remis za mały sukces – mówił Kamil Wenger, stoper żółto-biało-niebieskich W sobotnim meczu Olimpia bezbramkowo zremisowała z Wigrami Suwałki.
- Mieliśmy plan na ten mecz. Udało się go nam zrealizować, może nie do końca, bo skończyło się tylko remisem – mówił Tomasz Lewandowski, kapitan Olimpii Elbląg po sobotnim meczu z Wigrami Suwałki. - Pierwsza połowa do zapomnienia, badaliśmy rywala i boisko. W drugiej działo się trochę więcej.
- Z przebiegu meczu traktowałbym ten jeden punkt jako sukces, może nie do końca: tak w 80 proc. Wigry to jeden z lepszych zespołów w tej lidze. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy to 1:0 wywalczyć, ale uważam ten remis za mały sukces – dodał Kamil Wenger, stoper żółto-biało-niebieskich
Mecz nie był porywającym widowiskiem. Było dużo walki, ale też trzeba zauważyć, że stan boiska nie sprzyjał finezyjnej grze.
- Dużo walki, dużo zaangażowania z jednej i z drugiej strony. Z pełnym szacunkiem i pokorą bierzemy ten remis. Aczkolwiek u siebie musimy te punkty zbierać. Weźmy jednak pod uwagę, że graliśmy z Wigrami, które są jedną z lepszych drużyn w tej lidze, potrafią grać w piłkę w dobrym stylu. Szanujemy ten remis – tak mecz skomentował Jacek Trzeciak, trener Olimpii Elbląg.
- To było bardzo trudne spotkanie rozgrywane na grząskim boisku, jak to po zimie. Wiedzieliśmy, że Olimpia gra bardzo szczelnie, jest dobrze zorganizowana w obronie. Słowa uznania dla trenera Trzeciaka, bo ciężko Olimpii strzelić bramkę. Z przebiegu meczu, myślę że remis jest uczciwym wynikiem dla obu zespołów – dodał Dawid Szulczek, trener Wigier Suwałki.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg