UWAGA!

Nareszcie! Olimpia wygrywa we Wronkach

 Elbląg, Nareszcie! Olimpia wygrywa we Wronkach
fot. Anna Dembińska (arch. portEl.pl)

Dzisiaj we Wronkach mogło się wydawać, że Olimpijczycy wywiozą z Wielkopolski łatwe trzy punkty. Do 70. minuty Olimpijczycy prowadzili z rezerwami Lecha Poznań 2:0, ale w trzy minuty stracili dwie bramki. Gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie strzelił Janusz Surdykowski. Lech II Poznań - Olimpia Elbląg 2:3. 

19 lipca 2020 r. Wtedy to Olimpia wygrała ostatni ligowy mecz. Długo piłkarze żółto-biało-niebieskich kazali czekać swoim sympatykom na kolejne zwycięstwo. A bardzo mało brakowało, żeby trzeba było czekać jeszcze dłużej.

W pierwszej połowie dzisiejszego (29 października) meczu Olimpii z rezerwami Lecha Poznań bramkarz gości Paweł Rutkowski był w praktyce bezrobotny. Żółto-biało-niebiescy zepchnęli rywali do głębokiej defensywy. I w zasadzie powinni tę przewagę wykorzystać, strzelając kilka bramek i zamykając mecz już w pierwszych 45 minutach. Już w 10. minucie Tomasz Lewandowski postraszył bramkarza gospodarzy strzałem głową po dośrodkowaniu Sebastiana Kamińskiego z rzutu rożnego. Strzał kapitana Olimpii był jednak niecelny. Kilka minut później Kacper Falon uderzył z dystansu, jego strzał strzegący bramki rezerw Lecha Krzysztof Bąkowski obronił. Można by tak wymienić jeszcze kilka potencjalnie bramkowych sytuacji gości. Tymczasem Krzysztofa Bąkowskiego pokonał tylko Marcin Bawolik. Pomocnik Olimpii w 39. minucie dostał piłkę w polu karnym, zdołał odwrócić się i pięknym strzałem po ziemi otworzyć wynik spotkania.

Emocje zaczęły się w drugiej części meczu. Nie mające nic do stracenia rezerwy Lecha zaatakowały śmielej. To jednak Olimpijczycy podwyższyli prowadzenie. W polu karnym gospodarzy faulowany był Michał Kiełtyka. Kamil Wenger w statystykach będzie miał zapisany niewykorzystany rzut karny, Krzysztof Bąkowski zdołał odbić piłkę pod poprzeczkę, ale obrońca Olimpii zachował zimną krew i głową dopełnił formalności.

Kilka minut później gospodarze kilkoma podaniami „rozklepali” obronę Olimpii i Hubert Sobol zdobył kontaktową bramkę dla rezerw Lecha. Gospodarze poszli za ciosem i... trzy minuty później już był remis. Po, wydawało się niegroźnej wrzutce w pole karne Olimpii, bramkarz gości Paweł Rutkowski staranował Huberta Sobola. Elbląski bramkarz zobaczył żółty kartonik, a goście dostali rzut karny. Na listę strzelców ponownie wpisał się Hubert Sobol.

Remis nie zadowalał żadnej z drużyn. Rozpoczęła się walka o bramkę na wagę zwycięstwa. Zadecydowało większe doświadczenie piłkarzy Olimpii. W doliczonym czasie gry żółto-biało-niebiescy mieli rzut wolny niedaleko pola karnego gospodarzy. Młodzi piłkarze rezerw Lecha popełnili błąd w ustawieniu i odpuścili krycie Janusza Surdykowskiego. Napastnik Olimpii bezlitośnie to wykorzystał i zdobył gola, który pozwolił Olimpii zabrać punkty do Elbląga.

Kolejny mecz żółto-biało-niebiescy rozegrają 4 listopada. W Siedlcach zmierzą się z tamtejszą Pogonią.

 

Lech II Poznań – Olimpia Elbląg 2:3 (0:1)

Bramki: 0:1 – Bawolik (39. min.), 0:2 – Wenger (63. min.), 1:2 – Sobol (70. min.), 2:2 – Sobol (73. min., karny), 2:3 – Surdykowski (90+3. min.)

 

Olimpia: Rutkowski – Sedlewski, Wenger, Lewandowski, Kiełtyka, Zyska (81' Poliński), Krasa, Falon (81' Tkachuk), Bawolik (73' Kordykiewicz), Kamiński Surdykowski

 

Zobacz tabelę II ligi

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama