UWAGA!

Niegościnna Polonia

 Elbląg, kadr z transmisji na TV COM
kadr z transmisji na TV COM

W drugiej połowie dzisiejszego meczu Polonii Lidzbark Warmiński z rezerwami Olimpii Elbląg gospodarze nie mieli litości. Bramkarz żółto-biało-niebieskich musiał cztery razy wyciągać piłkę ze swojej bramki, a Olimpijczycy do Elbląga wrócili bez zdobyczy punktowej.

W ubiegłym tygodniu rezerwy Olimpii Elbląg rozgromiły na własnym boisku Zatokę Braniewo 7:0. Przed dzisiejszym (21 listopada) można się było zastanawiać, czy w meczu z Polonią Lidzbark Warmiński podopieczni Karola Przybyły podtrzymają strzelecką skuteczność. Polonia Lidzbark Warmiński, to jeden z silniejszych zespołów w warmińsko-mazurskiej IV lidze. Mając w pamięci mecz z początku sezonu (0:0 w Elblągu) i pozycję rywala w tabeli należało spodziewać się trudnego meczu.

Gospodarze od pierwszych minut zaatakowali bramkę Jakuba Kosowskiego. Przez kilkanaście minut wydawać się mogło, że bramka dla Polonii jest kwestią czasu. Poloniści pierwszą wyśmienitą sytuacje mieli już w 3 minucie, kiedy wykonywali rzut wolny tuż przed polem karnym Olimpii, naprzeciwko elbląskiej bramki. Paweł Łukasik z 20 metrów strzelił wysoko nad bramką.

Olimpijczycy po kilkunastu minutach zdołali opanować sytuację przed swoim polem karnym i zaczęli grać odważniej. Z upływem czasu poczynali sobie coraz śmielej. Tylko, że nic z tego nie wynikało. W pierwszych 45 minutach żaden z piłkarzy nie potrafił pokonać bramkarza rywali.

Elbląski horror zaczął się w 54. minucie. Już wcześniej gospodarze kilkakrotnie zagrozili bramce Jakuba Kosowskiego. W 54. minucie Dawid Lubak nie dał sobie odebrać piłki elbląskim obrońcom, wyszedł „sam na sam” z bramkarzem i nie dał szans Jakubowi Kosowskiemu. Cztery minuty później było już 2:0. Błąd elbląskiej obrony wykorzystał Wojciech Dziemidowicz.

Gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie w 78.minucie meczu. Olimpijczycy nie byli w stanie przerwać szybkiej akcji Polonistów, a na listę strzelców wpisał się Dariusz Boczko. Ta akcja pokazała najlepiej, że momentami żółto-biało-niebiescy nie wiedzieli co mają robić na boisku.

Wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił Daniel Wierzbowski, który wykorzystał doskonałe podanie od Krystiana Oleszki. To była ostatnia kolejka IV ligi rozegrana w tym roku. Rezerwy Olimpii mają do rozegrania jeszcze dwa zaległe mecze: wyjazdowe z Pisą Barczewo i domowe z Tęczą Biskupiec.

 

Polonia Lidzbark Warmiński – Olimpia II Elbląg 4:0 (0:0)

Bramki: 1:0 – Lubak (54. min.), 2:0 – Dziemidowicz (58. min.), 3:0 – Boczko (78. min.), 4:0 – Wierzbowski (90+1 min.)

 

Olimpia II: Kosowski - Kazimierowski, Wierzba, Perlejewski, Baranowski (86' Szanty), Kottlenga (78' Winiarski), Czernis, Poliński (78' Łabecki), Bohm (86' Jaźwiński), Kordykiewicz (86' Gorzycki), Branecki (76' E. Filipczyk)

 

Zobacz tabelę IV ligi

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama