
Nie udała się wyprawa rezerw Olimpii do Lubawy. Gospodarze – Motor Lubawa - nie był może zespołem najbardziej skutecznym. Ale dwie bramki wystarczyły, żeby punkty zostały w Lubawie.
W dzisiejszym meczu rezerwy Olimpii Elbląg w Lubawie zagrały z tamtejszym Motorem. Faworytem byli gospodarze i to oni przez większość meczu prowadzili grę. Podopieczni Karola Przybyły swoich szans szukali w szybkich atakach. I dość szybko swoją szansę wykorzystali. W 16. minucie Filip Sobiecki poleciał lewym skrzydłem, huknął z dystansu i dość niespodziewanie to goście prowadzili.
Gospodarze konsekwentnie dążyli do wyrównania. W 35. minucie krok po kroku zdobywali teren pod bramką rezerw. Podopieczni Karola Przybyły nie potrafili oddalić zagrożenia. W końcu Paweł Ewertowski ładnie podał w pole karne, a na listę strzelców wpisał się Mateusz Szymański.
W drugiej części meczu gospodarze w dalszym ciągu kontynuowali ataki na bramkę Ariela Szymonowicza. Bramkarz rezerw kilkakrotnie miał okazje popisać się ładnymi interwencjami. Skapitulował dopiero w 65. minucie, kiedy to ładna akcję Motoru zakończył Patryk Ewartowski.
Olimpijczycy nie byli w stanie wyrównać i do Elbląga wracają bez punktów. Kolejny mecz rozegrają w następną niedzielę. W Elblągu podejma Błękitnych z Pasymia.
Motor Lubawa – Olimpia II Elbląg 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 – Sobiecki (16. min.), 1:1 – Szymański (35. min.), 2:1 – Ewartowski (65. min.)
Olimpia II: Szymonowicz – Kazimierowski, Sobiecki (87' Łaszak), P. Mazurek, Kottlenga (80' Łabecki), Begier, Kozera (65' Gorzycki), Baranowski, Perlejewski, Szantyr (52' Winiarski), Panek (80' Kucharzewski)
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg