UWAGA!

Wyczekane zwycięstwo

 Elbląg, Wyczekane zwycięstwo
fot.Michał Skroboszewski

W meczu dwóch drużyn zagrożonych spadkiem z II ligi lepsi okazali się podopieczni Jacka Trzeciaka. Co prawda to goście pierwsi objęli prowadzenie, ale następne gole strzelali już żółto-biało-niebiescy. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Janusz Surdykowski, jedną bramkę zdobył Oskar Kordykiewicz. Olimpia Elbląg - Lech II Poznań 3:1. Zobacz zdjęcia.

To był bardzo ważny mecz dla obu drużyn, które przed tą kolejką zamykały drugoligową tabelę. Remis byłby traktowany jako porażka obu zespołów. Przetrzebiona kontuzjami Olimpia wyszła w ciekawym ustawieniu w linii obrony. Na stoperze obok doświadczonego Tomasza Lewandowskiego zagrał Łukasz Sarnowski. Po bokach obrony obchodzący w tym meczu jubileusz 200 spotkań w Olimpii: Kamil Wenger i Michał Ressel. Przed meczem tych piłkarzy uhonorowano pamiątkowymi koszulkami. W składzie rezerw Lecha znalazło się aż sześciu piłkarzy z tzw. szerokiego składu pierwszej drużyny.

Gospodarze od razu narzucili swoje warunki gry. I już w 4. minucie Janusz Surdykowski miał okazję otworzyć wynik. Strzał napastnika Olimpii był jednak zbyt słaby, żeby strzegący bramki rezerw Lecha Krzysztof Bąkowski miał problemy ze złapaniem piłki. W 20. minucie ponownie Janusz Surdykowski stanął przed szansą na otwarcie wyniku. Jego silny strzał złapał bramkarz rywali Gospodarze dominowali, ale niewiele z tego wynikało. Goście odgryzali się w kontrach. W 23. minucie Antoni Kozubal utrzymał się przy piłce podał do Siergieja Kwica, a ten próbował przewrotką pokonać bramkarza Olimpii Andrzeja Witana. Piłka poleciała jednak nad poprzeczką.

Zupełnie niespodziewanie to lechici objęli prowadzenie wykorzystując pierwszą groźną sytuację. Łukasz Szramowski rozpoczął kontrę goście kilkudziesięciometrowym rajdem, podał na lewo do niepilnowanego Jakuba Karbownika. Ten miał dość miejsca i zaskoczył obronę gospodarzy strzałem z dystansu. Andrzej Witan był bez szans i to goście prowadzili.

Biorąc pod uwagę ostatnie mecze elblążan można się było spodziewać, że będą mieli problemy ze zdobyciem wyrównującej bramki. Ale elblążanie szybko wyrównali - w polu karnym podczas walki o piłkę z Kamilem Wengerem Filip Borowski pomógł sobie ręką, a sędzia wskazał na wapno. Karnego wykorzystał Janusz Surdykowski.

Tuż przed końcem pierwszej części meczu kontuzji doznał Michał Ressel, którego zastąpił Tomasz Sedlewski.

W drugiej połowie Olimpijczycy nie zwolnili tempa i konsekwentnie dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki. W 49. minucie Klaudiusz Krasa przejął piłkę i zdecydował się na groźny strzał z dystansu. Bramkarz rezerw Lecha z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką.

W 52. minucie gospodarze dopięli swego. Błąd obrony gości wykorzystał Marcin Bawolik odebrał piłkę, podał do Janusza Surdykowskiego. Ten zrobił sobie miejsce i ładnym strzałem pokonał bramkarza rezerw Lecha.

W 66. minucie na boisku zameldował się Oskar Kordykiewicz. Jak się miało okazać kilka minut później, było to wejście smoka. Najpierw bramkarza gości próbował pokonać Sebastian Bartlewski. Jego pierwszy strzał został zablokowany, drugi Krzysztof Bądkowski obronił dość nieszczęśliwie, że do odbitej piłki dobiegł Oskar Kordykiewicz. I głową podwyższył wynik spotkania.

Gdyby Olimpijczycy mieli lepiej nastawione celowniki, wynik mógłby być wyższy. Pecha miał powracający do składu po kontuzji Orest Tkachuk, który w 80 minucie trafił w poprzeczkę w czystej sytuacji po podaniu Oskara Kordykiewicza. W 89. minucie ponownie próbował szczęścia Klaudiusz Krasa strzałem z dystansu. Ale na posterunku był Krzysztof Bądkowski.

W doliczonym czasie gry goście mieli szansę na zmniejszenie rozmiarów porażki. Strzał Łukasza Szramowskiego w ładnym stylu obronił Andrzej Witan.

 

O kolejne punkty podopieczni Jacka Trzeciaka zagrają w sobotę w Polkowicach. Ich rywalem będzie miejscowy Górnik, lider II ligi.

 

Olimpia Elbląg – Lech II Poznań 3:1 (1:1)

Bramki: 0:1 – Karbownik (29. min.), 1:1 – Surdykowski (34. min, karny), 2:1 -Surdykowski (52. min.), 3:1 – Kordykiewicz (70. min.)

 

Olimpia: Witan – Ressel (44' Sedlewski), Lewandowski, Sarnowski, Wenger, Jabłoński (66' Kordykiewicz), Krasa, Waniek, Bartlewski(78' Tkachuk), Bawolik, Surdykowski

 

Statystyki meczu (za Statscore; na pierwszym miejscu dane Olimpii Elbląg na drugim Lecha II Poznań)

posiadanie piłki: 50 proc. : 50 proc.

strzały celne:11:4

strzały niecelne 5:2

ataki: 103:88

niebezpieczne ataki: 61:28

rzuty karne 1:0

rzuty rożne: 6:2

niebezpieczne rzuty wolne: 0:0

rzuty wolne: 17:20

spalone 2:0

faule 18:18

strzały zablokowane: 3:1

strzały na bramkę: 19:7

żółte kartki: 4 (Lewandowski, Wenger, Tkachuk, Bartlewski):4

czerwone kartki 0:0

 

Zobacz tabelę II ligi

 

Elblłąska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama