
Nie trzeba wielkich stadionów i telewizyjnych kamer, aby mecz nabrał szczególnej wagi. W cieniu centralnych rozgrywek, z dala od medialnego zgiełku, może rozstrzygnąć się kwestia utrzymania. Rezerwy Olimpii Elbląg walczą o pozostanie w IV lidze. Przed ostatnią kolejką sytuacja w tabeli jest niezwykle ciekawa, a kwestia utrzymania zależy od wyników na kilku stadionach. Degradacja Stomilu Olsztyn również nie pozostaje bez wpływu na układ tabeli.
Być może opadł już kurz po emocjach związanych z rozgrywkami II ligi. Doskonale wiemy, że Olimpia Elbląg spadła z poziomu centralnego. Trudno się z tym pogodzić, ale zaskoczenia nie ma. Sezon był fatalny, już w pierwszej rundzie widmo spadku stało się nie tylko realne, ale wręcz namacalne. Kolejne mecze nie dawały nadziei, bardziej utwierdzały w przekonaniu, że tym razem po prostu się nie uda. Czas pokaże czy to tylko bolesna pauza, a może początek dłuższego dryfowania poza szerszym piłkarskim radarem. Miejmy nadzieję, że to jednak moment na oddech, przemeblowanie i powrót z nową energią.
Nowym szkoleniowcem został Damian Jarzembowski, człowiek młody, ale z reputacją trenera metodycznego, uporządkowanego, z jasną wizją. Oczywiście nie da się od razu przewidzieć, czy Olimpia pod jego wodzą odbije się od dna, można mieć jednak nadzieję, że zdoła poskładać na nowo drużynę, która nie tylko powróci na drugi poziom rozgrywek, ale również da powody do niezapomnianych chwil radości elbląskim kibicom. W piątek, 13 czerwca, okazało się też, że Olimpia otrzymała licencję na grę w III lidze, ale z nadzorem finansowym, infrastrukturalnym i personalnym.
Podczas gdy pierwszy zespół zakończył sezon w goryczy spadku, w cieniu rozgrywa się inna batalia. Drugi zespół Olimpii, rezerwy, wciąż walczą o utrzymanie w IV lidze. Tutaj sytuacja wciąż nie jest klarowna i przed ostatnią kolejką nie ma pewności, czy żółto-biało-niebiescy pozostaną w najwyższej klasie rozgrywkowej na Warmii i Mazurach. Spadek Stomilu Olsztyn z III ligi wywołał efekt domina, którego skutki sięgnęły również po czwartoligowe boiska. System naczyń połączonych.
W sobotę przy Skrzydlatej ostatni akcent sezonu 2024/25. Nie spodziewajmy się meczu o pietruszkę, ale o utrzymanie, które ma znaczenie dla lokalnego futbolu, szkolenia i zapewne tożsamości klubu. Rezerwy pozostają zapleczem, poligonem doświadczalnym dla młodych, miejscem odbudowy dla rekonwalescentów, buforem między pierwszą a drugą drużyną.
Olimpia II przed decydującym starciem
Przed rezerwami Olimpii ostatni i zarazem najważniejszy krok w sezonie, który z perspektywy tabeli IV ligi przypomina szachownicę rozstawioną na chybotliwym stole. Żółto-biało-niebiescy zajmują 11. miejsce z dorobkiem 31 punktów. W sobotę podejmą Mamry Giżycko, zespół już bezpieczny, ulokowany oczko wyżej z solidnym zapasem 41 punktów. Olimpia musi ten mecz wygrać, wtedy utrzymanie stanie się pewne. Remis lub porażka mogą oznaczać stoczenie się na pozycje barażowe, zależnie od wyników równoległych spotkań. Na szczęście scenariusz bezpośredniego spadku jest już wykluczony.
Warto też pamiętać, że przy równej liczbie punktów z Pisą Barczewo, Olimpia będzie wyżej dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań, dwukrotnie pokonała rywali (4:0 u siebie, 4:2 na wyjeździe). Jednak nad całym układem tabeli zawisło fatum, trzeci spadek Stomilu Olsztyn w ciągu czterech lat pogłębił chaos. Dodatkowo kwestia spadków zależy od wicemistrza IV ligi, który jeśli nie zdoła wygrać baraży o awans do III ligi, sytuacja w tabeli zrobi się wyjątkowo niebezpieczna. W tym najmniej optymistycznym scenariuszu, bezpośredni spadek obejmie aż trzy zespoły: z miejsc 14, 15 i 16. Kolejne dwa - z pozycji 12 i 13 - zostaną zmuszone do gry w barażach o utrzymanie z wicemistrzami klas okręgowych. Oznacza to, że aż pięć drużyn może nie być pewnych ligowego bytu do ostatniego gwizdka sezonu, a nawet do zakończenia spotkań barażowych. W wariancie bardziej korzystnym, czyli gdy wicemistrz IV ligi zdoła przejść baraż i awansować, sytuacja ulega złagodzeniu. Wówczas bezpośrednio spadną jedynie dwa zespoły (z miejsc 15 i 16), natomiast drużyny z miejsc 13 i 14 trafią do baraży.
Mamry - wymagający przeciwnik
Zespół z Giżycka przyjeżdża do Elbląga ze wspomnianym dorobkiem 41 punktów, który zebrał dzięki dwunastu zwycięstwom i pięciu remisom. Mamry, choć na papierze już pewne utrzymania, nie są rywalem, którego można lekceważyć. Szczególnie, że w klasyfikacji Pro Junior System są absolutnym liderem, co potwierdza ich filozofię stawiania na młodych, głodnych gry zawodników. Poza własnym boiskiem radzili sobie ze zmiennym szczęściem: na 14 meczów wyjazdowych wygrali cztery, cztery razy remisowali, sześciokrotnie schodzili z boiska pokonani, przy bilansie bramkowym 18:34.
Ostatni raz drużyny zmierzyły się 16 listopada ubiegłego roku, wówczas Mamry zwyciężyły u siebie 2:0. W Elblągu ostatni pojedynek rozegrano 15 czerwca 2024 roku i zakończył się pewną wygraną Olimpii II po dublecie Filipa Sznajdera. Od czasu reaktywacji rezerw w sezonie 2018/19 zespoły spotkały się dziesięć razy (cztery mecze wygrała Olimpia, trzy zakończyły się remisem, a trzy zwycięstwem Mamr). W Elblągu statystyki są bardziej optymistyczne: trzy wygrane gospodarzy, jeden remis i jedna porażka.
12.08.2018 r. - Mamry - Olimpia II 3:3
18.11.2018 r. - Olimpia II - Mamry 1:4
06.10.2019 r. - Olimpia II - Mamry 5:0
20.09.2020 r. - Olimpia II - Mamry 4:1
08.05.2021 r. - Mamry - Olimpia II 5:0
22.10.2022 r. - Mamry - Olimpia II 0:2
28.05.2023 r. - Olimpia II - Mamry 1:1
11.11.2023 r. - Mamry - Olimpia II 1:1
15.06.2024 r. - Olimpia II - Mamry 2:0
16.11.2024 r. - Mamry - Olimpia II 3:0
Olimpia II Elbląg - Mamry Giżycko w sobotę, 14 czerwca, godz. 17.
Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl