UWAGA!

Last, czy first minute? Wakacyjny poradnik portElu cz. I

 Elbląg, Last, czy first minute? Wakacyjny poradnik portElu cz. I
fot. Ania G.

Połowa stycznia wydaje się być odpowiednim momentem na zaplanowanie ferii zimowych. O wakacjach letnich jeszcze nie myślimy. Wydają się takie odległe... Czy słusznie? A może już teraz powinniśmy zająć się planowaniem? Dowiesz się z pierwszej części naszego poradnika dla początkujących podróżników.

Wśród turystów panuje tendencja do łapania ofert „last minute” – w ostatniej chwili. Ostatnie miejsca są taniej sprzedawane i zawsze znajdzie się jakaś ciekawa propozycja na oczekiwany wyjazd.
       Trochę prawdy w tym jest, jednak wytrawni turyści, którzy rokrocznie podróżują, zorientowali się zapewne, że od kilku lat, o wiele bardziej korzystna jest oferta tzw. „first minute”. Rynek turystyczny ulega znacznym zmianom i organizatorzy coraz szybciej wprowadzają nowe oferty.
       Propozycje letniego wypoczynku na kolejny rok pojawiają się już jesienią. Oferty na wakacje na sezon 2014 zaczęły się pojawiać już w listopadzie 2013 roku. I jest to idealna propozycja dla tych turystów, którzy mogą zaplanować sobie urlop ze znacznym wyprzedzeniem. Ponoszą bowiem same korzyści: atrakcyjne ceny, bardzo duży wybór hoteli, i co dla elblążan bardzo ważne – są jeszcze miejsca na wyloty z Gdańska.
       Z doświadczenia wiem, że nie lubimy latać z Warszawy, a już tym bardziej z Poznania, Wrocławia czy, nie daj Boże, z Katowic. Gdańsk jest jedynym lokalnym portem lotniczym w północnej Polsce i wyloty stąd sprzedają się najprędzej, gdyż turyści z całego regionu chcą latać z Gdańska. W tym miejscu warto wspomnieć, że jednak nie we wszystkich kierunkach można dostać się z Gdańska. Są kierunki, do których dolecimy tylko z Warszawy lub z Katowic.
       Wracając do korzyści wynikających z wcześniejszego zaplanowania urlopu, należy do nich dodać bonusy pod postacią dodatkowych ubezpieczeń np. gwarancja niezmienności ceny to już standard przy wczesnym zakupie wycieczki, ponadto gwarancja bezpłatnej zmiany terminu – świetne rozwiązanie, jakby się okazało, że z naszym zaplanowanym pół roku wcześniej urlopem, coś poszło nie tak.
       W bonusach pojawia się często gwarancja od kosztów rezygnacji, za którą normalnie trzeba dopłacać około 3 proc. wartości imprezy. Zdarzają się także gratisowe wycieczki fakultatywne. Tych wszystkich dodatków nie dostaniemy, kupując wakacje w ostatniej chwili. Złapiemy ewentualnie dobrą cenę, przebrane hotele, które nie sprzedały się w pierwszej chwili, i może się uda (albo nie uda) wylot z Gdańska.
       Więc może warto pomyśleć już teraz o piaszczystych plażach, lazurowym morzu i drinkach w kokosowych łupinach pitych pod palmą?
      
       W piątek kolejna część naszego poradnika. Już teraz zapraszamy do lektury.
      
Ania Gajewska

Najnowsze artykuły w dziale Poradnik

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jest jeszcze 3 opcja :) Można zupełnie olać biura podróży i samemu jechać/lecieć na wakacje. Może nie koniecznie Egipt, ale jest masa państw gdzie można bez problemu pojechać/polecieć samemu, zupełnie na ślepo, bez wcześniejszych rezerwacji. Nie trzeba wybierać hotelu po zdjęciach w Internecie, nie trzeba być przywiązanym do jednego miejca i wybierać z tego co ktoś nam raczy zwiedzamy co chcemy i kiedy chcemy, Obiektywnie nie porównam, bo nigdy z usług biura podrózy nie korzystałem, ale w każdym razie jazda na własną rękę nie jest jakimś skomplikowanym przedsięwzięciem; )
  • Autorka " wakacyjnego poradnika" albo pracuje w biurze podróży albo ma tam znajomych, którym chce dać zarobić. Zgadzam sie, ze wykupując wczasy z wyprzedzeniem mamy możliwość wylotu z Gdanska, ale na tym korzyści sie kończą, chyba ze ktoś zwiedził już tak duzo ze boi sie, ze nie znajdzie w ofercie last minute kierunku, którego jeszcze nie widział. Korzystam z biur podróży od 8 lat, zawsze wykupując ofertę last minute i zawsze płacąc polowe tego co klienci dający sie namówić na first minute! A skoro zaoszczędzam średnio 1,500 zł na bliskich kierunkach to dojazd do Warszawy wciąż jest opłacalny. Niejednokrotnie udało mi sie także wylecieć z Gdanska. Podróżuje po Europie, Afryce i Azji. Obserwuje oferty biur podróży, i często taki sam wybór hoteli jest w ofercie last i first minute, zostają po prostu miejsca w samolocie. Duzo by pisać, jak ktoś jest trochę ogarnięty i nie leci do Egiptu lub Turcji to bez problemu znajdzie odpowiednia ofertę dla siebie w opcji last minute. Pozdrawiam
  • .. .a i do Egiptu all 5+ można polecieć za 1600 zł z lasta na 2 tyg w super miejsce. .. .
  • Autorka zapewne pracuje w biurze podróży i chce zarobić na naiwnych turystach. Tylko jak ma zarobić, jak nie napisała gdzie przyjść. .chyba że poczyniła bardzo szlachetny gest i napisała w imieniu wszystkich biur podróży w Elblągu. .Co do lastów to się zgadzam. Może nie tyce co kiedyś, ale jak komus bez różnicy gdzie leci i co zbaczy, tylko poluje na jakaś perełkę, to zawsze coś się znajdzie
  • Ja jeżdżę głównie z lastów, bo nie mogę zaplanować wcześniej urlopu. Raz mi sie zdarzyło wykupić wcześniej Grecję. Znajomi, którzy chcieli do nas dołączyć, zapłacili trochę drożej (fakt ze nie były to zawrotne sumy), ale dolecieli dzien później z Warszawy, bo z Gd już nie było wylotów.
  • Niektórzy po prostu lubią mieć na urlopie wszystko podstawione pod nos. Jeżeli ktoś lubi i chce samemu planować sobie urlop to też dobrze.
  • Własnie jestem w takiej sytuacji, że za first minute zapłaciłam drożej niż jest obecnie oferta (sun&fun). Szukam podobnych sytuacji ale jakoś nikt się nie chwali.
  • Hej, ja mam podobną sytuację w Wezyrze. Kupiłam wycieczkę na maja w lutym i okazało się że kupiłam ją drożej niż jest teraz.
  • Zarówno Last, jak i First Minute to oferty z pewną dozą ryzyka. Decydując się na First minute kupujemy komfort czasu - możemy wszystko na spokojnie zorganizować, zapiąć wszystko na ostatni guzik przed wyjazdem itp. Niestety bywa tak, że oferta w między czasie się zmieni. Last Minute natomiast to trochę spontaniczna decyzja i nie każdy może sobie pozwolić na taką atrakcję :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    KamilRogala(wycieczka.pl)(2016-05-03)
Reklama