„Żaden z członków elbląskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie odważył się jeszcze rzucić legitymacji partyjnej na rzecz nowej, powstającej w Elblągu partii – Socjaldemokracji Polskiej, w skrócie SDPL” - napisał Dziennik Elbląski.
„Ale część lewicowych działaczy bez pośpiechu i rozgłosu sprawdza, czy warto porzucić stary okręt i zameldować się pod nieco inną banderą z napisem SDPL. W Elblągu nowa partia ma zostać zarejestrowana już za kilka dni.
- Sądzę, że już w piątek będę mógł konkretnie powiedzieć, ile osób tworzy w Elblągu struktury Socjaldemokracji Polskiej – mówi Dariusz Klimowski, inicjator powstania w Elblągu partii będącej efektem dezercji z Sojuszu marszałka Marka Borowskiego. - Rozmawiałem już z wieloma ludźmi, starszymi, młodszymi, rozmaicie. Wśród osób zainteresowanych przejściem do SDPL są także dotychczasowi działacze SLD, ale nazwiskami rzucał nie będę, dopóki partia nie zostanie zarejestrowana”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
- Sądzę, że już w piątek będę mógł konkretnie powiedzieć, ile osób tworzy w Elblągu struktury Socjaldemokracji Polskiej – mówi Dariusz Klimowski, inicjator powstania w Elblągu partii będącej efektem dezercji z Sojuszu marszałka Marka Borowskiego. - Rozmawiałem już z wieloma ludźmi, starszymi, młodszymi, rozmaicie. Wśród osób zainteresowanych przejściem do SDPL są także dotychczasowi działacze SLD, ale nazwiskami rzucał nie będę, dopóki partia nie zostanie zarejestrowana”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.