Ministerstwo Finansów zmieniło zdanie. Z korzyścią dla podatników. Na niespełna trzy tygodnie do początku rozliczeń podatkowych za 2009 r. ogłosiło, że przez internet bez tzw. bezpiecznego podpisu elektronicznego można będzie składać pięć, a nie jak wcześniej zapowiadało, tylko trzy rodzaje PIT-ów.
Grubo ponad 2,5 mln podatników prowadzących działalność gospodarczą nie miało do tej pory możliwości łatwych rozliczeń przez internet. Owszem, mogli złożyć PIT drogą elektroniczną, ale za pomocą specjalnego podpisu weryfikowanego z pomocą ważnego certyfikatu kwalifikowanego. A taki podpis kosztuje.
Tymczasem od kwietnia zeszłego roku większość podatników może rozliczać się bez tego podpisu.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że przedsiębiorcy i w tym roku nie rozliczą się w prosty sposób. Jednak Ministerstwo Finansów zdecydowało się właśnie dopuścić i ich do powszechnych rozliczeń przez sieć. Będą to mogli zrobić zarówno ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą opodatkowaną na tzw. zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej (składają PIT-36), jak i ci, którzy od działalności płacą liniowy 19-proc. podatek (PIT-36L). Oczywiście tak jak dotąd siecią można będzie też wysłać ulgowe załączniki PIT/O, PIT/D i PIT-2K. W tej sytuacji poza systemem zostanie już tylko PIT-28 składany przez osoby opodatkowujące działalność gospodarczą ryczałtem ewidencjonowanym.
Zmiany mają wejść w życie od początku 2010 r. Na razie resort przygotował projekt nowelizacji rozporządzenia. W najbliższych dniach dokument trafi do uzgodnień międzyresortowych. - To rozwiązanie otworzy drogę do powszechnego składania najpopularniejszych zeznań rocznych z użyciem systemu e-Deklaracje przy zachowaniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa danych podatników - tłumaczy wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz.
Oczywiście tak jak przed rokiem przez internet można będzie wysyłać najbardziej popularny wśród podatników PIT-37. Wtedy był to jedyny ePIT, który można było wysyłać siecią bez bezpiecznego podpisu elektronicznego. Możliwość taką uruchomiono przy tym pod koniec rozliczeń z fiskusem za 2008 r. - 9 kwietnia. W efekcie urzędy skarbowe dostały siecią 77470 ePIT-37 bez bezpiecznego podpisu. Do tego doszło jeszcze kilka tysięcy różnych ePIT-ów rocznych z bezpiecznym podpisem. W sumie uzbierało się trochę ponad 84 tys. zeznań wysłanych przez sieć. To tyle co nic, jeśli tę liczbę zestawić z liczbą papierowych formularzy. W ten sposób fiskus dostał 15,66 mln PIT-ów
Przed rokiem system miał drobne problemy. Duża liczba ePIT-ów składanych w ostatnich dniach rozliczeń zatkała serwery resortu finansów.
- Spodziewamy się, że od stycznia do kwietnia 2010 r. z nowego systemu skorzysta znacznie więcej podatników niż w czasie rozliczeń za 2008 r. - mówi dziś Parafianowicz. - System e-Deklaracje jest na to przygotowany.
Zgodnie z niedawnymi zapowiedziami Ministerstwa Finansów obok obok PIT-37 (składają go m.in. osoby zatrudnione na umowę o pracę, emeryci i renciści) przez sieć będzie można złożyć także formularze: • PIT-38 przeznaczonego dla osób zarabiających na giełdzie oraz • PIT-39, czyli nowego druku, który będą składać osoby, które sprzedały w 2009 r. dom czy mieszkanie. A teraz dojdą jeszcze ePIT-y przedsiębiorców.
Zasady e-rozliczeń mają być takie jak przed rokiem. PIT można będzie wysłać siecią po wypełnieniu interaktywnego formularza na stronie www.e-deklaracje.gov.pl. Ze strony tej można też będzie ściągnąć specjalną aplikację, która pozwoli wypełnić ePIT na własnym komputerze. Potem można go będzie wysłać do fiskusa. Ten będzie identyfikował podatników po ich danych personalnych i NIP. Ponadto osoba rozliczająca się przez sieć z podatku za 2009 r. będzie musiała podać kwotę swojego przychodu z zeznania rocznego za 2008 r. Ten specjalny wyróżnik ma zabezpieczyć podatnika przed ewentualnymi oszustami i dowcipnisiami, którzy chcieliby się pod niego podszyć.
Niestety, tak jak przed rokiem małżonkowie, którzy po raz pierwszy będą chcieli złożyć przez sieć wspólny PIT, będą najpierw musieli o tym powiadomić fiskusa... na papierze. Także korektę e-zeznania trzeba będzie składać na papierze.
Tymczasem od kwietnia zeszłego roku większość podatników może rozliczać się bez tego podpisu.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że przedsiębiorcy i w tym roku nie rozliczą się w prosty sposób. Jednak Ministerstwo Finansów zdecydowało się właśnie dopuścić i ich do powszechnych rozliczeń przez sieć. Będą to mogli zrobić zarówno ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą opodatkowaną na tzw. zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej (składają PIT-36), jak i ci, którzy od działalności płacą liniowy 19-proc. podatek (PIT-36L). Oczywiście tak jak dotąd siecią można będzie też wysłać ulgowe załączniki PIT/O, PIT/D i PIT-2K. W tej sytuacji poza systemem zostanie już tylko PIT-28 składany przez osoby opodatkowujące działalność gospodarczą ryczałtem ewidencjonowanym.
Zmiany mają wejść w życie od początku 2010 r. Na razie resort przygotował projekt nowelizacji rozporządzenia. W najbliższych dniach dokument trafi do uzgodnień międzyresortowych. - To rozwiązanie otworzy drogę do powszechnego składania najpopularniejszych zeznań rocznych z użyciem systemu e-Deklaracje przy zachowaniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa danych podatników - tłumaczy wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz.
Oczywiście tak jak przed rokiem przez internet można będzie wysyłać najbardziej popularny wśród podatników PIT-37. Wtedy był to jedyny ePIT, który można było wysyłać siecią bez bezpiecznego podpisu elektronicznego. Możliwość taką uruchomiono przy tym pod koniec rozliczeń z fiskusem za 2008 r. - 9 kwietnia. W efekcie urzędy skarbowe dostały siecią 77470 ePIT-37 bez bezpiecznego podpisu. Do tego doszło jeszcze kilka tysięcy różnych ePIT-ów rocznych z bezpiecznym podpisem. W sumie uzbierało się trochę ponad 84 tys. zeznań wysłanych przez sieć. To tyle co nic, jeśli tę liczbę zestawić z liczbą papierowych formularzy. W ten sposób fiskus dostał 15,66 mln PIT-ów
Przed rokiem system miał drobne problemy. Duża liczba ePIT-ów składanych w ostatnich dniach rozliczeń zatkała serwery resortu finansów.
- Spodziewamy się, że od stycznia do kwietnia 2010 r. z nowego systemu skorzysta znacznie więcej podatników niż w czasie rozliczeń za 2008 r. - mówi dziś Parafianowicz. - System e-Deklaracje jest na to przygotowany.
Zgodnie z niedawnymi zapowiedziami Ministerstwa Finansów obok obok PIT-37 (składają go m.in. osoby zatrudnione na umowę o pracę, emeryci i renciści) przez sieć będzie można złożyć także formularze: • PIT-38 przeznaczonego dla osób zarabiających na giełdzie oraz • PIT-39, czyli nowego druku, który będą składać osoby, które sprzedały w 2009 r. dom czy mieszkanie. A teraz dojdą jeszcze ePIT-y przedsiębiorców.
Zasady e-rozliczeń mają być takie jak przed rokiem. PIT można będzie wysłać siecią po wypełnieniu interaktywnego formularza na stronie www.e-deklaracje.gov.pl. Ze strony tej można też będzie ściągnąć specjalną aplikację, która pozwoli wypełnić ePIT na własnym komputerze. Potem można go będzie wysłać do fiskusa. Ten będzie identyfikował podatników po ich danych personalnych i NIP. Ponadto osoba rozliczająca się przez sieć z podatku za 2009 r. będzie musiała podać kwotę swojego przychodu z zeznania rocznego za 2008 r. Ten specjalny wyróżnik ma zabezpieczyć podatnika przed ewentualnymi oszustami i dowcipnisiami, którzy chcieliby się pod niego podszyć.
Niestety, tak jak przed rokiem małżonkowie, którzy po raz pierwszy będą chcieli złożyć przez sieć wspólny PIT, będą najpierw musieli o tym powiadomić fiskusa... na papierze. Także korektę e-zeznania trzeba będzie składać na papierze.
źródło: www.wyborcza.biz.pl