"Dworzec kolejowy jest najbardziej przygnębiającą wizytówka Elbląga - uznali członkowie Komisji Promocji Miasta, Integracji Europejskiej i Gospodarki Morskiej" - donosi "Dziennik Elbląski".
"Wygląd elbląskiego dworca bezpośrednio zaświadcza o mizerii kolejowych finansów. (...) Radni sugerowali, że od strony peronów powinna jak najszybciej pojawić się duża tablica zapewniająca przyjezdnych, że "Elbląg wita" ich serdecznie. - Z góry mogę powiedzieć, że nie otrzymam na ten cel ani złotówki - nie miała wątpliwości Elżbieta Dzikiewicz, naczelnik sekcji nieruchomości PKP S.A. w Elblągu. Wiceprezydent Czesława Piotrowska poprosiła o podanie przybliżonych kosztów wykonania tablicy. Obiecała, że miasto spróbuje poszukać sponsorów. Andrzej Tomczyński zasugerował wykorzystanie osób bezrobotnych do odmalowania peronów. Kolej musiałaby pokryć tylko koszty zakupu farby. - My w tym roku nawet semaforów nie malujemy - odpowiedział krótko Andrzej Kucharski, zastępca naczelnika sekcji infrastruktury kolejowej PKP S.A. w Elblągu.(...) Wciąż nie ma pieniędzy na wyremontowanie elektronicznego zegara na dworcowym budynku. - Nasi pracownicy sami go chcieli naprawić, ale zrezygnowali, gdy usłyszeli, że nie dostaną pieniędzy za zakup części zamiennych - powiedziała Elżbieta Dzikiewicz.
- Jeżeli kolej nie stać na wydatek ok. 1 tys. złotych, to sami zróbmy zrzutkę na naprawę zegara - zaproponowała Czesława Piotrowska.
- Pierwszy włożę do wspólnej puli 100 złotych - zapowiedział przewodniczący komisji".
- Jeżeli kolej nie stać na wydatek ok. 1 tys. złotych, to sami zróbmy zrzutkę na naprawę zegara - zaproponowała Czesława Piotrowska.
- Pierwszy włożę do wspólnej puli 100 złotych - zapowiedział przewodniczący komisji".