UWAGA!

Budżet obywatelski w kryzysie

 Elbląg, Jeszcze kilka lat temu wnioski do budżetu obywatelskiego były liczone w setkach...
Jeszcze kilka lat temu wnioski do budżetu obywatelskiego były liczone w setkach...(fot. Witold Sadowski, archiwum portEl.pl)

Zaledwie 27 projektów złożyli dotychczas elblążanie do nowej edycji  budżetu obywatelskiego. - To głównie projekty inwestycyjne – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza. Osoby, które jeszcze zwlekają ze zgłoszeniem swoich pomysłów, mają czas tylko do najbliższego piątku.

Najnowsza edycja budżetu obywatelskiego liczbą wniosków nie imponuje. Dotychczas elblążanie złożyli 27 projektów mających zmienić nasze miasto. - To głównie inicjatywy inwestycyjne: siłownie, znalazł się też remont jednej z ulic – zdradza Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
       Urzędnicy spodziewają się, że w ostatnich dniach jeszcze kilka projektów zostanie zgłoszonych. - Proszę pamiętać, że projekty przed poddaniem pod głosowanie zostaną jeszcze ocenione pod tym względem, czy ich realizacja jest możliwa w ramach budżetu obywatelskiego – zwraca uwagę Łukasz Mierzejewski.
       Czy 27 projektów to dużo czy mało? Trzeba pamiętać, że od tego roku do zgłoszenia inicjatywy potrzebne są podpisy osób ją popierających. I to właśnie konieczność zebrania przez wnioskodawców podpisów może być jedną z przyczyn tak małej liczby projektów.
       - To wymóg ustawowy, moim zdaniem niepotrzebny. Podpisy najłatwiej zebrać wśród znajomych, inne osoby boją się wykorzystania swoich danych osobowych do innych celów – powiedział nam Krzysztof Jaworski, który chce złożyć swój projekt do Budżetu Obywatelskiego dotyczący budowy na Górze Chrobrego wieży widokowej.
       Ustawodawca wymusił, aby wnioskodawcy projektów do Budżetu Obywatelskiego zebrali imiona nazwiska, adresy zameldowania i pesele osób popierających projekt. Tymczasem trzeba pamiętać, że projekty składają osoby fizyczne, które muszą przekonać potencjalnych popierających, że ich dane osobowe zostaną wykorzystane tylko do złożenia projektu, a nie wykorzystane do innych celów.
       Warto przypomnieć, że w pierwszej edycji Budżetu Obywatelskiego do ratusza wpłynęło 700 inicjatyw (z czego 400 dotyczyło wymiany taboru tramwajowego). W tym roku (w związku ze zmianami w ustawie) na budżet obywatelski w Elblągu przeznaczono ponad 3 mln zł. Na inwestycje ogólnomiejskie: 620 tys. zł, po 480 tys. zł na inicjatywy okręgowe (z czego wydzielono po 50 tys. zł na tzw. „małe projekty”).
       Wnioski można składać do 15 czerwca w Urzędzie Miejskim w Elblągu. Następnie urzędnicy zweryfikują treść każdego wniosku i oszacują, ile może kosztować jego realizacja. Do 24 sierpnia powinniśmy poznać, które projekty przeszły weryfikację. Potem będzie czas na procedurę odwoławczą. Głosowanie zgłoszonymi w tej edycji inicjatywami rozpocznie się 24 września i potrwa do 21 października. Zwycięskie pomysły będą zrealizowane w 2019 roku.
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Co się dziwić że ludzie odpuścili jak przechodzą projekty tylko swoich na wysokich stołkach.
  • A jak udostępnianie takich danych ma się do RODO?
  • RobertKoliński To nie te "nowe zmiany" - jak twierdzi rzeczniczka miasta - doprowadziły do braku zainteresowania mieszkańców Budżetem Obywatelskim, ale właśnie przekręty w rodzaju np. umożliwienia całym szkołom korzystania z tej formy zdobywania środków na inwestycje, które powinny być realizowane z innych źródeł, zniechęciły ludzi do działania. Grupa obywateli nie ma szans w starciu z kadrą dyrektorsko-nauczycielską (a i urzędniczą), która zmusza swoich wychowanków i ich rodziny do wspierania swoich projektów więc ludzie zwyczajnie rezygnują z udziału w takiej budżetowej szopce. Wcale się nie dziwię. Nie zgadzam się też tu z Krzyśkiem Jaworskim, że wymóg podpisów jest niepotrzebny, wynika on bowiem wprost z samej idei programu Budżetów Obywatelskich, które w swojej istocie zakładały partycypację społeczną i obywatelskie porozumienie dot. różnych projektów lokalnych - to obywatele mają najpierw dyskutować sens (lub jego brak) konkretnego projektu, przekonywać do niego sąsiadów i mieszkańców, a następnie wspólnie (razem;) występować do władz publicznych celem jego wdrożenia i realizacji. W Elblągu oczywiście zostało to postawione na głowie i sprowadziło się wyłącznie do głosowania (widział ktoś żeby kiedyś dyskutowano i zastanawiano się nad celowością danego projektu lub porównywaniem go z projektami konkurencyjnymi?) w sieci, zresztą moim zdaniem skandalicznego (ten udział szkół i wysyłanie głosów setkami z jednego konta, najczęściej szkolnego). ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    7
    RobertKoliński(2018-06-13)
  • RobertKoliński (. .. ) co całkowicie przeczy idei budżetów wnoszonych i kontrolowanych przez obywateli. Zgłaszaliśmy te uwagi wielokrotnie, w tym prezydentowi Wróblewskiemu osobiście, ale przecież urzędnicy u nas wiedzą wszystko lepiej. No to "wiedzą", ale np. Sopot bije dziś kolejny rekord wniosków do BO (258 w tym roku, gdzie szkoły i podmioty budżetowe mają zakaz w nich uczestnictwa), zaś Elbląg ledwie wysupłał niecałe 30 - taka to różnica.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    7
    RobertKoliński(2018-06-13)
  • RobertKoliński Hej, cenzuro, oddaj wpisy;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    6
    RobertKoliński(2018-06-13)
  • Ludzie wbrew pozorom nie są aż tak głupi i widzą, że ten śmieszny budżet "obywatelski" to zwykłe ustawki i nie biorą udziału w tym cyrku. To niestety budżet urzędniczo-kolesiowski, a nie "obywatelski". Urzędasy odrzucają sobie wnioski wg. ich widzimisię bez podania powodów np. wniosek o płatne parkowanie dla urzędasów pod UM. Dodatkowo dziwnym trafem wygrywają wnioski tam gdzie mieszkają radni, urzędnicy, kolesie itd. , a niektórzy radni to wręcz sobie tym budżetem kampanię finansują.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    23
    5
    JakoKomisjaPanuZabraniam(2018-06-13)
  • RobertKoliński To nie te "nowe zmiany" - jak twierdzi rzeczniczka miasta - doprowadziły do braku zainteresowania mieszkańców Budżetem Obywatelskim, ale właśnie przekręty w rodzaju np. umożliwienia całym szkołom korzystania z tej formy zdobywania środków na inwestycje, które powinny być realizowane z innych źródeł, zniechęciły ludzi do działania. Grupa obywateli nie ma szans w starciu z kadrą dyrektorsko-nauczycielską (a i urzędniczą), która zmusza swoich wychowanków i ich rodziny do wspierania swoich projektów więc ludzie zwyczajnie rezygnują z udziału w takiej budżetowej szopce. Wcale się nie dziwię. Nie zgadzam się też tu z Krzyśkiem Jaworskim, że wymóg podpisów jest niepotrzebny, wynika on bowiem wprost z samej idei programu Budżetów Obywatelskich, która w swojej istocie zakłada partycypację społeczną i obywatelskie porozumienie dot. różnych projektów lokalnych - to obywatele mają najpierw dyskutować sens (lub jego brak) konkretnego projektu, przekonywać do niego sąsiadów i mieszkańców, a następnie wspólnie (razem;) występować do władz publicznych celem jego wdrożenia i realizacji. W Elblągu oczywiście zostało to postawione na głowie i sprowadziło się wyłącznie do głosowania (widział ktoś żeby kiedyś dyskutowano i zastanawiano się nad celowością danego projektu lub porównywaniem go z projektami konkurencyjnymi?) w sieci, zresztą moim zdaniem skandalicznego (ten udział szkół i wysyłanie głosów setkami z jednego konta, najczęściej szkolnego). ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    3
    RobertKoliński(2018-06-13)
  • ostatni naiwniacy nauczyli się jak to działa i na jakich zasadach, to bardzo dobra wiadomość, naród edukuje się jednak i zaczyna pojmować na czy polegają prawdziwe mechanizmy wydatkowania pieniędzy w mieście,
  • Ta farsa nawet nie jest Obywatelska. Biurwy miejskie wszystko potrafią spieprzyć nawet Budżet Obywatelski potrafią zawłaszczyć i zrobić " budżetem kolesiowsko-układowym". Aż dziwne, ze tym razem "sjesty Turlajgroszka" nie będzie :). Moje dwa projekty rewitalizacji boiska trawiastego przy ul. Bażyńskiego, obok parku osiedla Władysława IVnie przeszły a był składany raz i ponownie w kolejnym roku w latach ubiegłych. Pomysł odpadł. A w okolicy jest 7 szkół, młodzież zamiast chlać piwo z biedronki i palić papierosy miała by zajęcia na czymś w stylu "Orlik". Ale nie, biurwy postanowiły, że na tym boisku będzie. .. parking. Rewitalizacja fontanny w parku Władysława 4 też w/g UU się nie opłaca. No bo przy tym nie można nic ukraść prywatnie. Bo to była inicjatywa mieszkańca, oddolna, nie skoligacowanego z partią, to trzeba mieszkańcowi pokazać, gdzie miejsce ma w szeregu. Wróblewski a gdziue te nasze 72.000 zł na remont ulic Chopina, Kopernika, Skłodowskiej? Pieniądze były i zniknęły.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    2
    PicNaWodę(2018-06-13)
  • "Sjesta w Parku Modrzewie" - spotkanie numer 3 przejedzie za 25 tys. zł, Turleja? Tak jak poprzednie odcinki? Mam dość tej urzędowskiej farsy!
  • @JakoKomisjaPanuZabraniam - Bzdury opowiadasz. Akurat znam historie 3 zwycięstw na jednym osiedlu. Wniosek napisało 2 emerytów którzy nigdy nie byli związani z żadna władza, sami chodzili po domach, rozdawali i zbierali formularze, kilka osób oczywiście w trakcie zbierania podpisów im pomagało. Wystarczy się dobrze zorganizowany zęby wygrać. Osoby ktore narzekaja nigdy tylko nie ruszylyy z domu zeby dac co s z siebie zeby moc wygrać.
  • Hipokryci z urzędu się dziwią ? To niech sobie przypomną, jak pod koniec trwania rywalizacji o pieniądze z budżetu w ubiegłym roku, informatycy urzędu jednym masowo odejmowali głosy, aby innym je dodać. Jeśli zapomnieli, to niech odświeżą pamięć i przypomną sobie, że w tym czasie można było jednego dnia kilkukrotnie zagłosować z niektórych numerów PESEL. Zgadzam się z wnioskiem, że kasę miał dostać konkretny projekt, a inne były tylko przykrywką do tego smutnego kabaretu.
Reklama