Obowiązkowa fryzura -na górze 3 mm, boki 1 mm (fot. st. chor. Sławomir Tessar)
Wizyta u fryzjera, badanie lekarskie, odbiór munduru i do służby. Dziś (4 listopada) rozpoczęło się ostatnie wcielenie poborowych do odbycia 9-miesięcznej zasadniczej służby wojskowej w jednostkach 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Większość młodych żołnierzy deklaruje chęć pozostania w zawodowej armii.
W sumie do jednostek 16 PDZ wcielonych zostanie prawie 2500 poborowych, z czego bezpośrednio do jednostek dywizji 1586, zaś do Ośrodków Szkolenia Młodszych Specjalistów – 913. Jest wśród nich 283 przyszłych kierowców kategorii C oraz C + E, którzy odbędą szkolenie w Ośrodkach Szkolenia Kierowców. Wcielenie potrwa dwa dni (4 i 5 listopada).
Dziś (4 listopada) przed bramą 13 Elbląskiego Pułku Przeciwlotniczego przy ul. Mazurskiej zebrali się młodzi mężczyźni, którzy rozpoczynają zasadniczą służbę wojskową. Na początku musieli odwiedzić Komisję Przyjęcia Poborowych.
- Tu weryfikowane są ich dane osobowe, zaświadczenia lekarskie i przydziały – wyjaśnia mjr Zbigniew Tuszyński – rzecznik prasowy 16 PDZ.
Następnie przechodzili do „salonu” fryzjerskiego. Tu obowiązkowe strzyżenie.
- Norma to strzyżenie góry na 3 mm, a boków na 1 mm – wyjaśnia Izabela Kucińska, fryzjerka. – Strzyżemy żołnierzy tylko raz, podczas wcielenia. Później radzą sobie sami.
Jak? Starsi żołnierze wyjaśniają, że chodzą do fryzjera będąc na przepustce, strzygą się w domu lub na terenie jednostki – pomagają koledzy.
- Idę do wojska z poboru, a nie z wyboru – mówi Adam Siudaj z Radzynia Podlaskiego. – Jednak to mnie nie przeraża. Warunki są dobre, można się uczyć, studiować. Myślę też, że zostanę w zawodowej służbie.
W armii chce zostać także Dawid Felczak z Kisielic.
- Sam chciałem iść do wojska – przyznaje. – Nastawienie mam dobre. Co prawda tak krótkiej fryzury jeszcze nie miałem, ale to nie szkodzi. Też myślę o pozostaniu w wojsku, jako szeregowy zawodowy. Już po trzech miesiącach służby chcę być w służbie nadterminowej.
W szeregi żołnierskie z chęcią wstępuje także Arkadiusz Kowalkowski z Piątnicy.
- Jeszcze w „cywilu” zrobiłem prawo jazdy i przychodzę tu jako kierowca – wyznaje.
Jest to więc specyficzny pobór. Raz, że ostatni, dwa - wszyscy młodzi mężczyźni chętnie wstępują do wojska.
- Otrzymujemy wiele sygnałów z WKU, że do służby zgłaszają się rzesze chętnych – mówi mjr Zbigniew Tuszyński. – To ostatni pobór według ustawy o zasadniczej służbie wojskowej. Ci młodzi żołnierze będą mogli zostać później w służbie nadterminowej, a następnie zawodowej.
- W przyszłym roku nowelizacja ustawy pozwoli na przyjmowanie do wojska bez konieczności odbycia zasadniczej służby – dodaje mjr Tuszyński. – W szeregi będą mogli wstąpić zarówno mężczyźni, jak i kobiety z wykształceniem co najmniej gimnazjalnym.
Z tak dużego zainteresowania żołnierską służbą cieszy się generał Wiesław Michnowicz, dowódca 16 PDZ.
- Ten ostatni pobór ma charakter historyczny – przyznaje generał. – Widać po nim, że akcja promocyjna służby zawodowej odnosi skutki, a przecież prowadzimy ją właściwie dopiero od września tego roku. Chętnych jest wielu.
- Żołnierze, którzy do wojska idą z poboru, a później zostają w służbie zawodowej są sprawdzeni – dodaje generał. – Przyjmowanie z „cywila” jest niewiadomą. Takich będziemy jednak mieć wielu po 1 stycznia 2009 r.
Młodzi chłopcy, którzy dziś i jutro będą wcielani w żołnierskie szeregi, złożą przysięgę 5 grudnia. W lipcu przyszłego roku zakończą służbę zasadniczą, ale oczywiście tylko ci, którzy nie chcą swojej ścieżki zawodowej wiązać z armią.
