Nie przeraziło ich zimno, ani wczesna pora. Przed Ratuszem Staromiejskim zameldowała się liczna grupa wolontariuszy, gotowych kwestować na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Nogi nam zamarzają, ale jednak chodzi się dalej, bo chcemy pomagać – dodaje Marysia. - Jest to bardzo fajna akcja. Co z tego, że jest zimno, da się to jakoś wytrzymać. Na pewno będę kwestować w kolejnych latach.
Jak mówią wolontariuszki, podczas kwestowania zdarzają się różne sytuacje, jednak większość osób z chęcią wrzuca pieniądze do puszek. - Większość ludzi daje więcej pieniędzy, gdy widzi, jacy jesteśmy zmarznięci – mówi Ola.
- Ludzie zazwyczaj bardzo miło nas odbierają, ale są i tacy, którzy omijają nas szerokim łukiem – mówi Marta, uczennica II LO. - Większość reaguje jednak bardzo pozytywnie, mówiąc, że dobrze, że tacy wolontariusze jeszcze są. Poprzez pomoc potrzebującym chcemy się trochę dowartościować, ale przede wszystkim pokazać, że młodzi ludzie także przejmują się losem innych. Nie jesteśmy egoistyczni i jak chcemy, to potrafimy się zmobilizować, by wstać na tak wczesną godzinę. A że jest zimno? Wystarczy odpowiednio się ubrać.
- Dla nas to wielka przyjemność pomagać tym, którzy tego naprawdę potrzebują – mówi Kasia, gimnazjalistka, która akcję Jurka Owsiaka zaczęła wspierać rok temu. - WOŚP to szlachetna akcja i sprawia nam radość, że możemy w niej uczestniczyć. Czasami ludzie od nas odchodzili, ale więcej osób chce pomóc – wspomina poprzednią akcję. - Nasz kolega zatrzymywał samochody, a ludzie opuszczali szybę i wrzucali pieniądze.
Trwają elbląskie licytacje WOŚP, wśród nich fanty przekazane przez portEl.pl: artykuł i baner reklamowy oraz kalendarze.