UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • PŁONĄ ZNICZE. Pada deszcz płoną znicze i płyną krople po ludzkich twarzach zapłonęły znicze jak ludzkie serca na leśnych grobach i mglistych cmentarzach. Wokoło cisza i tylko wiatr zatańczy z liśćmi na wietrze wokoło kołyszą się na grobach dostojne chryzantemy i zapach spalonego wosku nasyca powietrze. Choć ból przeminął czas zatarł ślady zmurszałe krzyże ku ziemi robią skłon to w sercach naszych pamięć pozostała choć ziemia na grobach wydała swój plon. Ta ziemia wszystkich przyjmie jednako nieważne czy biedni czy bogaci są jak matka pierzyną nas otuli zamieni w proch i wyda nowy plon. Henryk Siwakowski
  • Cmentarne Łzy Wśród łez jesieni płoną znicze powraca nostalgia za tymi których zabrał czas kołyszą się na wietrze złociste chryzantemy a wokół cisza i tylko krzyży las. W cichej modlitwie dziś ich witamy tych co pozostali w naszych sercach na wieki pamięć po zmarłych w naszych sercach pozostanie do chwili kiedy zamkniemy powieki. W tym dniu szczególnym dziś ich wzywamy czujemy wokół ich bliski wzrok niechaj te znicze które płoną po wieczne czasy rozjaśnią im mrok. Przyniosłem ci matko złociste chryzantemy te które kochałaś będąc na tym świecie za twoje serce w tym dniu szczególnym ja ciebie obsypię najpiękniejszym kwieciem. I tak co roku zawsze o tej porze ciągną pokoleń nieskończone tłumy to jest marsz żywych w hołdzie umarłym chwila refleksji zadumy. Henryk Siwakowski
  • Marsz Żałobny. 1 listopada szara smutna jesień z kamienną twarzą stanę stanę przed grobem matki powrócą wspomnienia i w sercu tęsknota odpalę znicze złożę na grobie kwiatki. Przyniosę ci matko najpiękniejsze kwiaty i znicze wonne płonące niechaj ci one rozjaśnią mroki jak niegdyś na ziemi słońce. Więc matko przybywaj w tym dniu szczególnym chciałbym cię ogrzać swoim sercem bo czuję chłód z grobowych czeluści przywitam cię kwiecistym kobiercem. Wiem że dziś jesteś czuję twój wzrok choć cię nie widzę wiem że jesteś blisko na dworze złota Polska jesień choć jest ponuro i trochę mglisto. A tłumy ludzkie wciąż idą i idą wciąż płoną znicze i tak od zarania to chwila zadumy nad naszym życiem kolejny cykl życia i czas przemijania. Henryk Siwakowski
  • Pochylmy czoła Pochylmy czoła oddajmy hołd tym co odeszli od nas na wieki ich cień na ziemi na zawsze znikł a śmierć zamknęła im powieki. Ziemia przykryła nam co najdroższe tych których kochaliśmy od wielu lat odeszli na zawsze lecz pozostali w sercach ojciec i matka siostra i brat. Zapalmy im dzisiaj jasne wonne znicze niech im rozjaśnią na wieczność mroki chociaż ich serca dawno wygasły znikły postacie umilkły kroki. Lecz pamięć po nich na zawsze zostanie dopóki będą bić nasze serca dopóki ziemia też nas nie pochłonie składamy im hołd w ukłonie. Henryk Siwakowski
  • Płoną znicze Płoną znicze czuć zapach wosku w półmroku przenikają ludzkie cienie spuszczone głowy w zamyśleniu idą niczym postacie głuche i nieme. Widać ból w sercach który przenika po każdej twarzy każdej z osobna gdzieniegdzie płyną z oczu łzy smutku a w uszach płynie pieśń żałobna. Znów powracają nasze wspomnienia i odżywają ludzkie rany bo w każdym chłodnym cmentarnym grobie leży ktoś bliski ukochany. Tu leży babcia a tam siostra ciocia kuzynka i starszy brat a pod tym dębem starym dostojnym ojciec i matka co mnie wydali na ten świat. Ta ziemia dziś jest śliska od łez wokół migają jak serca znicze i każdy zadaje sobie pytanie czemu tak krótko trwa nasze życie. I tak co roku przy blasku zniczy snują się ludzkie tłumy to jest marsz żywych w hołdzie umarłym chwila refleksji zadumy. Henryk Siwakowski
  • CMENTARZE. Cmentarze zasnute białą mgłą jak białym woalem nasze ludzkie twarze żałobną pieśń na liściach gra wiatr płoną i migoczą cmentarne lichtarze. Od rana ciągle marsz żywych trwa głowy pochylone zatroskane twarze i tylko zapach spalonego wosku i pamięć o bliskich zatrzymać się karze. I znowu twarze wygięte bólem choć lata minęły i zastygły rany bo wszystko ożywa w naszych sercach z powrotem nad grobem gdzie człowiek spoczywa kochany. W cichej modlitwie dziś ich wzywamy stawiamy znicze wieńce piękne kwiaty niech im ta ziemia choć dziś lekką będzie tu leżą prochy dziadka matki taty. I tak co roku zawsze o tej porze snują się w ciszy nasze ludzkie tłumy to marsz pamięci i miłości bliżnich chwila refleksji zadumy. Henryk Siwakowski
  • To tylko mały skrawek moich wierszy które poświęciłem śmierci i naszemu przemijaniu, ,bo śmierć jest nieprzekupna ty wiesz o tym, ,
  • @jednak wolę. Jeszcze niedawno wydrążona dynia z okienkami po bokach chroniła woskową świeczkę ustawioną na mogiłce przed padającym deszczem. Taki ekologiczny prototyp współczesnych zniczy szklanych. Szkoda że obecnie dynia stała się symbolem amerykańskiego Święta Zmarłych, którą ze względu na skojarzenia nie wypada nawet w regionach rolniczych przyozdabiać nagrobków. Producenci nagrobnych kwiatów i zniczy wyparli zaduszkowe lampiony robione w domu przez dzieci.
  • .. .podobnie jak fabryczne bombki i łańcuchy wyparły choinkowe papierowe ozdoby. Powoli przyzwyczajam się do cmentarzy migającymi LEDowymi lampionami. Oprócz białych są już niebieskie i czerwone. Dożyję czasów [?] gdy na cmentarzu nie będzie ani jednej "żywej" świeczki, ani tradycyjnej latarni, tylko LEDy i emitujące niebieską poświatę nawierzchnie cmentarnych alejek.
  • nasze cmentarze to popis jarmarcznej tandety i zmarnowanej kolorowej przyrody. Skromność i powaga pozostały przed bramą. Tak jak nadmierne nagromadzenie patosu i wielkich słów, zamieniło się w śmietnisko spółgłosek i samogłosek. Górnolotna paplanina.
  • ile chleba ze smalcem dla bezdomnych, ile lekarstw dla chorych można kupić za jedną tonę kwiatów, które wyrzuci się za kilka dni? Do tego granitowa płyta, w koszcie dorównująca aparatowi rentgenowskiemu w szpitalu. A szpaki i wrony i tak ją zapaskudzą. Podziwiajmy mądrość ptaków, dającym nam wyraźny sygnał o naszej inteligencji.
  • kochasz babcię swoją za pięć doniczek z kwiatami i cztery lampiony? Czy może chcesz zaszpanować przed sąsiadami?
Reklama