UWAGA!

Co nas boli, co nas gryzie

 Elbląg, W konsultacjach, które odbyły się w PWSZ przy ul. Czerniakowskiej wzięli udział mieszkańcy dzielnicy Osiek
W konsultacjach, które odbyły się w PWSZ przy ul. Czerniakowskiej wzięli udział mieszkańcy dzielnicy Osiek (fot. mg)

Zaniedbane podwórka i nawierzchnie ulic, brak placu zabaw, atrakcji dla dzieci i młodzieży, a także miejsca na rekreację i spacery, zaśmiecone ulice – to najważniejsze problemy mieszkańców dzielnicy Osiek, o których dyskutowano podczas czwartkowych (30 kwietnia) konsultacji społecznych.

Mieszkańcy dzielnicy Osiek stanowią dość zintegrowaną grupę społeczną. Nie żyje im się tutaj najgorzej. Problemów jednak nie brakuje.
       – Najbardziej przeszkadzają nam zaniedbane podwórka, które mają przecież w sobie ogromny potencjał i można by je było odpowiednio zagospodarować tak, by były atrakcyjne dla ludzi starszych i dla dzieci i młodzieży. O nasze podwórka nikt nie dba, spełniają one tylko funkcję parkingu – opowiadają mieszkańcy.
       W dzielnicy tej nie ma także żadnego zieleńca czy skweru, miejsca, gdzie można by było odpocząć, pójść na spacer, pojeździć na rowerze, pobiegać. Na podwórkach panuje brud i nieporządek. – Brakuje nam zabudowanych śmietników – mówi mieszkanka ulicy Czerniakowskiej. – Z tych koszy na śmieci, które są na naszych podwórkach, pod wpływem wiatru śmieci rozwiewane są po całej okolicy.
       Zaniedbane są nie tylko podwórka, ale także mieszkająca w tej dzielnicy młodzież. Młodzi ludzie, nie znajdując żadnego zajęcia dla siebie, stoją pod klatami, piją alkohol, zagrażając bezpieczeństwu mieszkańców. – Jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w naszej okolicy to Czerniakowska 27. Zbiera się tam młodzież, która się nudzi, pije, bierze narkotyki, źle się zachowuje, aż strach tam przejść czy dzieci wypuścić na podwórko – mówią mieszkańcy. - Przydałaby się jakaś świetlica dla tych młodych ludzi, jakaś alternatywa spędzania wolnego czasu. Jest to dzielnica z ogromnym potencjałem i można zorganizować tutaj dla nich coś naprawdę fajnego.

  Elbląg, Co nas boli, co nas gryzie
(fot. mg)

Mieszkańcy narzekali także na alkoholowe libacje przy sklepie na schodkach oraz przy podwórkowych garażach czy na ruch dużych samochodów, które wjeżdżają na dzielnicę mimo istniejącego zakazu. Zwrócono także uwagę na zdewastowaną ścieżkę rowerową przy Kumieli. Największą jednak potrzebą mieszkańców jest gruntowne wyremontowanie ulic. – Ulice od lat nie są remontowane, tylko łatane, często pojawiają się coraz to nowe dziury – żalą się mieszkańcy. - Podczas deszczu ulice stoją pod wodą, a nam jadące samochody wlewają tę wodę do piwnic tak, że wilgoć wchodzi do naszych domów.
       Czwartkowe konsultacje społeczne prowadzili przedstawiciele stowarzyszenia ESWIP. Wnioski ze spotkania będą częścią lokalnego programu rewitalizacji, nad którym będą za kilka miesięcy głosować radni. Taki program będzie pomocny w ubieganiu się o unijne pieniądze na realizację pomysłów mieszkańców.
      

mg

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama