UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Gdzie jest krzyż?
  • przy bema i sadowej sa jeszcze dwa niemieckie cmentarze nie przerobione na parki-- ale od wojny nikt tam swieczki nie zapalil--ot taki katolicki narod--kosciolow ci u nas dostatek--tylko kochac-szanowac i tolerowac blizniego nikt nie chce!!!!!
  • Ksiązka (2 tomy) Janiny Dziarnowskiej "Miasto nowych ludzi" została bodaj w grudniu 1956 roku oficjalnie wycofana z bibliotek - jako klasyczny przykład socrealistycznych kłamstw. Poza tem, z racji współpracy z autorką, pewnej osoby - mieszkańca Elblaga - osoby dokładnie skonfliktowanej z wszystkimi ze swego środowiska ( i co ciekawe były to rozliczenia z czasów warszawskiej okupacji: np. po pijanemu g w i z d a ł p o n i e m i e c k u (autentyk!), książka ta miała opinie denuncjatorskiej ( np. b. żałosne wzmianki o pożarze - i okolicznościach tego wydzarzenia - hali zamechowskiej w 1949.. .). Rzecz nie warta teoretycznie lektury - lecz możnaby zastanowić się nad inna koncepcją. Otóż - o Elblągu po 1945 roku napisano c z t e r y książki, które można określić mianem beletrystyki, w jezyku polskim, t r z y tomiki wierszy w języku polskim i conajmniej d w i e pozycje w języku niemieckim ( oczywiście nie liczę tu wspominek róznego typu, książeczek typu TYGRYS czy ich niemieckich odpowiedników ). Elbląg jako bohater pojawia sie także na kartach pewnej książki rosjanina. Fabuła nieomal zywcem zaczerpnieta z polskiego PROMU - tutaj komsomolcy holują dok pływający z goroda Ełbing, choć może to tylko zbieg okoliczności). Możnaby to wszystko wydać - np. w internecie - oczywiście z odpowiednim historycznym komentarzem bo w jakichś tam sposób jest dziedzictwo kulturowe i to mocno zapomniane.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    marawara(2010-11-12)
  • Jeżeli ktokolwiek chce poznać parę ponurych prawd o "wyzwoleniu Elbinga" i o zachowaniach "wyzwolicieli Elbinga", czyli o krasnoarmiejcach winien przeczytać sobie książkę doktora Jürgena Haese "Verloren in Elbląg". Szkoda tylko, że ta niezwykle interesująca książka (powieść autobiograficzna) - jest dostępna tylko po niemiecku.
  • Marawara i Erg, danke za info. Będę szukał. Komtur Elbląski
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Komtur Elbląski(2010-11-12)
  • PS. przestańcie biadolić o szkołach dobrej recenzji; ) - ja tam nie zasnąłem mimo późnej pory, a co więcej nabrałem apetytu na tę książkę, i resztę historii, która poszła w komentach po włożeniu kijaszka w mrowisko tym artykułem; ). .. i o to chyba chodzi.
  • Szanowni Państwo jak zapewne wiecie w Elblągu w czasie II wojny światowej były produkowane dwuosobowe łodzie podwodne typu Seehund oraz wyrzutnie rakiet A4 na bazie łodzi podwodnych. Informacje na ten temat można znaleźć w wikipedii oraz parę lat temu dowiedziałem się od naocznych świadków. Czy istnieją jakiekolwiek informacje na ten temat w literaturze przytoczonej przez internautów marawara i erg. Jak wiadomo doświadczenia z tymi łodziami były prowadzone w Zatoce Elbląskiej. Zapewne taka łódź podwodna byłaby dużą atrakcją turystyczną. Z poważaniem mgr inż. Jerzy Kulas
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jerzy Kulas(2010-11-13)
  • Taka łódż znajduje się w jednym z miast w Niemczech w muzeum militariów. Prezentowałem jej zdjęcie na łamach Gazety Elbląskiej, z sugestią zrobienia repliki i postawienia na Bulwarze Augusta jako atrakcję turystyczna.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Sławomir Czerniak(2010-11-13)
  • Pan Jerzy Kulas. Małe łodzie podwodne "Seehund" (Foka) były produkowane w 'Howaldwerke Aktien Gesellschaft" i w 'Krupp - Germaniawerft" w Kiel (Kilonia). Pierwsze egzemplarze wyszły w 1944 r. o wadze ok. 14.8 tony jedna. Wyposażone były w silniki diesla produkowane przez Büssing NAG (Nutzkraftwagen Aktien Gesellschaft) w Brunszwiku i w Elblągu - o mocy 60 KM. Uzbrojone były w jedną torpedę kal. 53,3 mm, maksymalne zanurzenie - 30 m, rekordowe zanurzenie - 70 m. Ich szybkość to max. 7,7 węzłów, zasięg w zanurzeniu - 63 mile morskie, bez zanurzenia - 270 mil morskich. Z chwilą zakończenia II wojny światowej nie ukończono produkcji przy ok. 1280 egzemplarzy "Seehund" - miały one numery porządkowe od U 5001 do U 6351.OBECNIE EGZEMPLARZE "SEEHUND" można oglądać m. in. w Wilhelmshaven - na plaży, w Bremenhaven na plaży i w wodzie oraz w Loboe k. Kiel przy Kieler-Förde, po lewej stronie. Każdy U-Boot jest innego typu i każdy można zwiedzać.
  • Wszystkich zainteresowanych tematyką związaną z historią pierwszych powojennych lat "Ziem Odzyskanych", zilustrowanych elbląską dokumentacją w imieniu organizatorów Kawiarenki Clio serdecznie zapraszam na najbliższe spotkanie we wtorek 16 listopada, o godzi 17.30, tradycyjnie w Muzeum Archeologiczno - Historycznym. Więcej informacji: www.muzeum.elblag.pl
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wiesława Rynkiewicz - Domino(2010-11-14)
  • "Tak więc, jak chyba z żadnym innym miastem, mamy takie powiązania ze Smoleńskiem, które odcisnęły piętno na Elblągu i zahamowały jego rozwój. .. " - na lufach armat, które ogniem na wprost burzyły miasto Rosjanie pisali "za Leningrad". Niszczenie Elbląga było zemstą za oblężenie Leningradu. A co do Elbląga i beletrystyki, to znajdziemy jeszcze kilka przykładów, choćby książki Pawła Lewandowskiego.
Reklama