UWAGA!

Elbląskie sześciolatki wybierają „zerówkę”

 Elbląg, Czy wszystkie sześciolatki gotowe są na siedzenie w ławkach?
Czy wszystkie sześciolatki gotowe są na siedzenie w ławkach? fot.arch.portEl ?

W Szkole Podstawowej nr 21 na kilka chwil przed rozpoczęciem roku szkolnego zamknięto jeden oddział klasy pierwszej. Z pięciu planowanych klas w roku 2012/2013 powstały tylko cztery. Powodem była decyzja rodziców o wypisaniu swoich sześcioletnich pociech ze szkoły i kontynuacji nauki w klasie zerowej.

W listopadzie 2011 roku rząd podjął decyzję o nowelizacji ustawy dotyczącej obowiązku szkolnego polskich sześciolatków. Stąd rodzice dzieci urodzonych w 2006 i 2007 roku sami będą mogli zadecydować, kiedy poślą swoje pociechy do pierwszej klasy. W myśl ustawy pierwszym rocznikiem, który obowiązkowo przekroczy próg szkoły podstawowej, będzie rocznik 2008. Wprowadzenie tych zmian uzasadniono faktem, że nie wszystkie szkoły przygotowane są jeszcze na przyjęcie sześciolatków. Przeciw obowiązkowi szkolnemu sześciolatków jest wielu rodziców. W ubiegłym roku zebrali oni ok. 340 tys. podpisów pod petycją ws. zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków.
       Z tymczasowej decyzji rządu cieszą się rodzice, a ubolewają dyrektorzy placówek szkolnych. W elbląskiej Szkole Podstawowej nr 21 nie utworzono piątego oddziału klasy pierwszej. Powodem było stopniowe wypisywanie sześciolatków ze szkoły i zapisywanie ich do klasy zerowej. Większość rodziców wypisywała swoje dzieci jeszcze w sierpniu, tuż przed pierwszym wrześniowym dzwonkiem.
       - Zmiana została wprowadzona bardzo późno i stąd zawirowania z klasami – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 21, Edward Pietrulewicz. – Część rodziców postanowiła, że ich dzieci powtórzą jeszcze raz tzw. zerówkę. Moim zdaniem takie postępowanie jest ze szkodą dla dziecka – dodaje. - Program klas I-III jest dopasowany do potrzeb dzieci rozpoczynających naukę jako sześciolatki. Tezy stwierdzające "odbieranie dzieciństwa" czy "ratujmy sześciolatki" to moim zdaniem kompletna bzdura. Dziecko w szkole może zrealizować naturalne potrzeby poznawania i uczenia się. Nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej może to wykorzystać i w sposób naturalny osiągnąć sukces. W SP 21 wszystkie klasy wyposażone są w ławki regulowane, "rosnące" razem z uczniem. Standardem jest dywan - większość zajęć to praca na dywanie - dziecko do ławki siada tylko, aby wykonać zadaną pracę. W każdej klasie jest też tablica multimedialna. Dzieci "nowego pokolenia" pracują i zdobywają wiadomości w sposób, który jest dla nich naturalny – mówi dyrektor.
       Inne zdanie na temat obowiązku szkolnego sześciolatków mają elbląscy rodzice, których decyzja polskiego rządu z pewnością ucieszyła. - Moja sześcioletnia córka rozpoczęła naukę w klasie "O" w szkole – mówi mama sześciolatki. - Ten rok będzie dla niej czasem na oswojenie się ze środowiskiem, z nowymi obowiązkami, nowymi kolegami. To szkoła, ale jednak ma czas na zabawę. W pierwszej klasie zostałaby puszczona na "głęboką wodę" na co, jak uważam, nie jest jeszcze gotowa.
       Dyrektorzy elbląskich szkół są jednak zdania, że wiek sześciu lat jest jak najbardziej odpowiedni, by posłać małe pociechy do szkoły:
       - W naszej szkole klasy złożone z dzieci sześcioletnich istnieją od trzech lat – zapewnia dyrektor SP 21 - i na podstawie tych doświadczeń oraz wyników testów zewnętrznych mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że wiek sześciu lat to wiek odpowiedni do rozpoczęcia nauki – dodaje.
       Już za dwa lata wszystkie sześciolatki zasiądą w szkolnych ławkach. Nie dziwi troska rodziców o swoje małe jeszcze pociechy. Jednak może strach przed wysłaniem sześciolatka do szkoły, jak zapewnia dyrektor SP 21, jest rzeczywiście bezpodstawny? W przyszłości na pewno się to okaże.
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • BRAWOOOOO RODZICE! gratuluje odwagi, Jestem nauczycielem i mam wklasie 6 i 7 latki-to masakra. ^ latki jedyne czego chcą obecnie to bawić sie. I to jest normalne> mają jeszcze czas na naukę. Diagnoza u progu kl. I pokazuje ze są jeszcze bardzo niedojrzałe. Pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Nauczycielk kl.I(2012-09-08)
  • Rodzice wybrali nie sześciolatki. .:)
  • Bardzo dobra decyzja rodziców i sześciolatków! Niezależnie od przyczyn i powodów pozostania w zerówce- najważniejsze jest to, że Wasze dzieci nie będą pracować o rok dłużej niż inne. Myślę, że żaden rodzic nauczyciel nie dałby swojego dziecka o rok wcześniej do szkoły. To zawsze, prędzej czy później odbije się na psychice i emocjach dziecka, a potem dorosłego człowieka. Po co mydlić ludziom oczy, że 6 lat to odpowiedni wiek na naukę itp. Absolutnie- tylko i wyłącznie od 7 lat dzieci powinny rozpoczynać naukę. Twierdzę to z cała odpowiedzialnością na podstawie badań naukowych oraz własnego długoletniego doświadczenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Rodzic i pedagog(2012-09-08)
  • I bardzo dobrze. Jestem nauczycielką i mamą przedszkolaczka. Nigdy w życiu nie pozwoliłabym aby moje dziecko miało skrócone dzieciństwo. Dziecko 6letnie nie jest emocjonalnie przygotowane do podjęcia obowiązku szkolnego.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mamabelfer(2012-09-08)
  • Wszystko zależy od gotowości dziecka do nauki. Też jestem nauczycielem, a jednak moje dziecko poszło do szkoły wcześniej. Jest w klasie, gdzie naukę rozpoczynały same sześciolatki. Teraz jest w trzeciej klasie. Chętnie chodzi do szkoły i bez problemu się uczy. Nie żałuję.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czytelnik_MOBI_14863(2012-09-08)
  • Narazie może być dobrze, ale problemy mogą pojawić się np w wieku dojrzewania. Wtedy niestety emocjonalnie można załamać się i mieć ogromne problemy ze swoja niedojrzałością. Wiem z własnego doświadczenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Matka nastolatków(2012-09-08)
  • ze szkodą dla dzieci? czyli co rodzice, którzy od x lat wysyłali dzieci od 7 roku zycia działali ze szkodą dla swoich dzieci? ja wiem, że należy mówic to co jest tzw |porządane| ale to jest taka ochyda, że sie wierzyć nie chce, jak mozna rodziców, którzy pewnie nie jedną noc nie przespali zastanawiając się czy dobrze robia niewysyłając dziecko do szkoły w wieku 6 lat opisywac jako krzywdzących własne dzieci? czy komus rozum odjęło? rodzice 6 lotków oczekują od Pana dyrektora przeprosin i to szybko bo z tego co wiem mają iśc do sądu z pozwami, za takie szkalowanie należy się liczyc z wysokimi odszkodowaniami, rodzic decyduje i póki co on wie najlepiej co ma robić jego dziecko, oby jak najdłużej o tym rodzice mogli decydować,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rodzic cc(2012-09-08)
  • szkole nie na rękę bo straciła dodatkowy etacik:)
  • Totalna bzdura zapisywać szybciej dzieci do szkoły. I tak te dzieci są jeszcze niedojrzałe emocjonalnie - to jedno, a drugie to naciąganie rodziców finansowo. Kto to widział, zeby rodzice kupywali jakieś dywany (obecne są brudne, z plamami albo ich brak), szafki do klas, szafki do szatni czy inne rzeczy. To jest obowiązkiem szkoły, a nie rodziców. Ta szkoła to skarbonka bez dna, nikogo nie obchodzi, że ktoś nie pracuje i go nie stać. Wystarczajacym wydatkiem sa książki, wyprawka i inne niezbędne rzeczy dla dziecka. A teraz co ma powiedzieć rodzic co ma kilkoro dzieci. Po trzecie to Dyrektor obiecywał poziom niższy dla sześciolatków, ktore ida do pierwszej klasy, niestety to obiecanki cacanki. Ja sama dałam syna szybciej i do dzisiaj żałuje mojej decyzji. To byl największy mój życiowy błąd. RODZICE NIE DAWAJCIE DZIECI SZYBCIEJ, niech idą normalnym starym trybem naucznia, bo będą całe popołudnia odrabiać lekcje-tyle mają zadawane (za dużo jak na swój wiek). Dodam jeszcze, że Pani M. z abgielskiego nie zachęca dzieci do nauki tego jezyka, a wręcz przeciwnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zawiedziona matka :((2012-09-09)
  • Zatroskane mamusie 6.latków i "mamusie-nauczycielki" 6.latków, a dlaczego dzieci nie mają iść do szkoły w wieku 8.lub 9.lat. Będą pracowały jeszcze krócej, i będą bardziej rozwinięte emocjonalnie. Czytając Wasze wpisy, odnoszę wrażenie, że jesteście: psychologami, naukowcami. Na zachodzie dzieci idą do szkoły w wieku 6.lat, czyli tam nie robiono żadnych badań, a może świadomie rodzice "krzywdzą" swoje dzieci zabierając im "dzieciństwo". A posyłając do przedszkola nie zabieracie dzieciństwa od 7:00 do 16:00.Tu wszyscy świetnie znają się na pracy innych, tylko nie na swojej.
  • Dzieci należy urabiać jak najszybciej, tak żeby nie miały wątpliwości, w co wierzyć i komu służyć w przyszłości.
  • Głęboka troska p. dyrektora o rozwój naszych dzieci? przejawia się np. zamykaniem szkoły przed rodzicami, żeby nie widzieli lekcji wf, gdzie na sali naraz kotłuje się po 60 dzieciaków, albo lepiej, bo nie ma ich gdzie upchnąć. ale sza. .. kogo to obchodzi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Masakra(2012-09-09)
Reklama