
Najpierw trzeba wrzucić „coś na ruszt”. Kiedy zaspokoi się pierwszy głód można ruszać w trasę. Dziś (20 lipca) do Nowego Dworu Gdańskiego. Elbląskie klasyki „zablokowały” elbląski McDonalds. Zobacz zdjęcia.
Klasyczna blokada McDonaldsa w Elblągu na stałe wpisała się w elbląski krajobraz. To jedna z okazji, żeby „na własne oczy” zobaczyć jakie samochody niegdyś jeździły po drogach Polski, Europy i świata.
- W tym roku mamy trochę inną formułę. Po stosunkowo krótkiej prezentacji samochodów w Elblągu jedziemy kolumną do Żuławskiego Parku Historycznego w Nowym Dworze Gdański – mówi Adam Michałek z grupy „Elbląskie Klasyki”. - I tym razem nie brakuje ciekawych samochodów, frekwencja jak widać dopisała.
Na parkingu nie mogło więc zabraknąć klasycznej Syrenki, małego i dużego Fiata, volkswagenów, citroenów, mercedesów. Była też okazja porozmawiać z ludźmi, dla których samochód to nie tylko przyrząd do przemieszczania się z punktu A do punktu B.
- Miałem takie marzenie, żeby mieć klasyczny samochód. Trafiłem na wrak citroena z 1987 r., cena była akceptowalna, to kupiłem – wspomina Darek Liszewski. - Potem kilka miesięcy doprowadzałem go do użytku. Przyznam się, że nie wszystko wyszło idealnie, cały czas trzeba coś przy nim robić. Ale do Czech udało nim się dojechać. Wrócić się nie dało, coś się uszkodziło i wracaliśmy na lawecie. [śmiech]. Zawsze przy wyjeździe jest ryzyko, że można nie wrócić.
Parking rozbrzmiewał rozmowami na temat klasycznej motoryzacji. Po godzinie 13 kierowcy ruszyli w drogę do Nowego Dworu Gdańskiego.