Coraz częściej słyszymy, że w tym roku mają odbyć się w Elblągu szczególe obchody „-lecia miasta”, a to za sprawą „trzech siódemek” – 777, czyli szczęśliwego „oczka”, liczby 21. Ten, kto wymyślił akurat ten jubileusz, wziął na siebie spory obowiązek.
Faktycznie, jesteśmy jednym z najstarszych miast w granicach obecnej Polski, nawet starsi od Krakowa, który prawa miejskie otrzymał w 1257 roku, my zaś w 1246. Na terenach obecnej Warszawy pasło się wtedy bydło, gdyż wieś Praga otrzymała prawa miejskie dopiero w 1648 r.
Ponieważ „szlachectwo zobowiązuje”, jak się powiedziało „A”, to trzeba ten wymyślony, aczkolwiek godny jubileusz przygotować. Pani Hanna Laska-Kleinszmidt z Urzędu Miejskiego pracuje podobno nad programem tych obchodów.
Tak się złożyło, że na podobny pomysł wpadli włodarze miasta Płock, gdyż i to miasto założono w zamierzchłej historii. Z braterskim pozdrowieniem informują w publikatorach Polskę i Elbląg o swoich planach jubileuszowych (patrz zdjęcie). Według płockich organizatorów ma to być:
– Święto miasta w dniach 9-11 maja 2014 r. – wyjątkowy weekend;
– miasto ma być rozśpiewane i kolorowe, dla wszystkich grup wiekowych;
– koncerty z udziałem zespołów z miast partnerskich;
– odsłonięcie pomnika Miry Ziemińskiej-Sygietyńskiej z występem zespołu „Mazowsze”;
– juwenalia lokalnych szkół wyższych;
– Jarmark Tumski;
– prawdopodobnie uda się zorganizować „Audiowizjer”, plenerową imprezę muzyczną typu „Woodstok”, w której wzięło udział ok. 20 tysięcy osób tak z kraju, jak i całego świata;
Należy trzymać kciuki za organizatorów jubileuszu w Elblągu, aby obchody były magic, a nie siermiężne w stosunku do jubileuszu płockiego. Może elblążanie podpowiedzą Ratuszowi, jak chcieliby się bawić za swoje, czyli podatników pieniądze...
Bo na razie, poza planem otwarcia wyremontowanego muzeum oraz konkursu gier planszowych nie znalazłem programu elbląskiego jubileuszu w elbląskich mediach.
Ponieważ „szlachectwo zobowiązuje”, jak się powiedziało „A”, to trzeba ten wymyślony, aczkolwiek godny jubileusz przygotować. Pani Hanna Laska-Kleinszmidt z Urzędu Miejskiego pracuje podobno nad programem tych obchodów.
Tak się złożyło, że na podobny pomysł wpadli włodarze miasta Płock, gdyż i to miasto założono w zamierzchłej historii. Z braterskim pozdrowieniem informują w publikatorach Polskę i Elbląg o swoich planach jubileuszowych (patrz zdjęcie). Według płockich organizatorów ma to być:
– Święto miasta w dniach 9-11 maja 2014 r. – wyjątkowy weekend;
– miasto ma być rozśpiewane i kolorowe, dla wszystkich grup wiekowych;
– koncerty z udziałem zespołów z miast partnerskich;
– odsłonięcie pomnika Miry Ziemińskiej-Sygietyńskiej z występem zespołu „Mazowsze”;
– juwenalia lokalnych szkół wyższych;
– Jarmark Tumski;
– prawdopodobnie uda się zorganizować „Audiowizjer”, plenerową imprezę muzyczną typu „Woodstok”, w której wzięło udział ok. 20 tysięcy osób tak z kraju, jak i całego świata;
Należy trzymać kciuki za organizatorów jubileuszu w Elblągu, aby obchody były magic, a nie siermiężne w stosunku do jubileuszu płockiego. Może elblążanie podpowiedzą Ratuszowi, jak chcieliby się bawić za swoje, czyli podatników pieniądze...
Bo na razie, poza planem otwarcia wyremontowanego muzeum oraz konkursu gier planszowych nie znalazłem programu elbląskiego jubileuszu w elbląskich mediach.