UWAGA!

Moc opłatka

 Elbląg, Tradycyjnie podczas kolacji wigilijnej dzielimy się opłatkiem
Tradycyjnie podczas kolacji wigilijnej dzielimy się opłatkiem (fot. Anna Dembińska)

Ten tradycyjny jest białym, półprzezroczystym płatkiem, upieczonym z mąki pszennej i czystej wody w specjalnej, żelaznej matrycy. Od dziesięcioleci przynosi pokój, wzruszenie i pojednanie.

Opłatki stosowane w obrzędach religijnych jako hostie (komunikanty) używane są wraz z winem podczas przeistoczenia, przez kapłanów sprawujących mszę św. Wierni po konsekracji przyjmują je również podczas komunii św. Właśnie konsekracja jest tym, co odróżnia komunikanty używane w Eucharystii od opłatków świątecznych, używanych w obrzędach domowych w okresie Bożego Narodzenia zarówno w trakcie wigilijnej wieczerzy, jak i przy okazji różnych spotkań opłatkowych. Ponadto opłatki świąteczne ozdobione są wygrawerowanymi w środku symbolami i obrazkami religijnymi nawiązującymi przede wszystkim do historii życia Świętej Rodziny.
       Niekiedy na opłatku można też znaleźć wygrawerowaną nazwę lub inicjały producenta. W przypadku diecezji elbląskiej oraz warmińskiej najwięcej opłatków pochodzi z klasztoru Sióstr Katarzynek w Braniewie, które wytwarzają je od lat według tradycyjnych receptur.
       Co ciekawe, opłatki w znanej nam obecnie formie zostały wprowadzone do obrzędów religijnych ok. X wieku w miejsce płaskich chlebów ofiarnych, które były po prostu łamane przez poszczególnych członków wspólnoty. W naszej, polskiej tradycji domowej opłatek pojawił się na przełomie XVIII/XIX wieku początkowo na dworach szlacheckich, a z czasem w pozostałych stanach z wyjątkiem Warmii, Mazur i Pomorza, gdzie duża część ludności należała do wspólnoty protestanckiej posiadającej swoje praktyki.
       W XX wieku pojawiły się opłatki kolorowe, czasem o różnych smakach, które sprawiają wiele radości szczególnie dzieciakom.
       Niezależnie jednak od koloru w domach polskich opłatki świąteczne traktowane są z szacunkiem. Znane jest bowiem powszechnie przekonanie, ze opłatek w domu przynosi błogosławieństwo Boże, spokój i pomyślność. Stąd w dawniejszych czasach kawałek opłatka z wigilijnego stołu przechowywano przez cały kolejny rok, aż do następnych świąt. Znany jest też zwyczaj wysyłania w listach i paczkach opłatka bliskim, z którymi w święta się nie spotkamy. Jest to dowód naszej pamięci i życzliwości.
       Wielu gospodarzy daje też pozostały po wigilijnej wieczerzy opłatek zwierzętom domowym, aby także i je miał w swej opiece Stwórca.
       W wielu regionach kraju (np. Podhale) znany jest też zwyczaj robienia z opłatków ozdób świątecznych – gwiazd i tzw. światów, które wiesza się na choinkach lub stroikach.
       Umieszczony w dostępnym dla wszystkich miejscu opłatek nie jeden raz przyczynił się do pojednania zwaśnionych stron. Niech jego moc przenika serca i dodaje odwagi do działania wszystkim, którym na co dzień brakuje sił do wypowiedzenia często tych najważniejszych w życiu słów…
      
      
mk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • "Od dziesięcioleci przynosi pokój. .. " Tia. .. i od dziesięcioleci pokój aż kipi na świecie. Skuteczny ten opłatek. .. "I leczą rany swojego ludu powierzchownie, mówiąc: Pokój, pokój! choć nie ma pokoju. " (Jeremiasza 6:14,BW)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    executioner(2009-12-24)
  • Od każdego z nas zależy, czy dzisiejszy wieczór uda się przekuć na dobro, czy życzenia z opłatkiem okażą się pustym frazesem. Julcia
  • Tradycyjnie łamiemy się opłatkiem i tradycyjnie prowadzimy wojny / a już teraz mając takich amerykańskich sojuszników to przeginamy /
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    STARYDINO(2009-12-26)
  • Gdybym prowadził jakąś sektę, to karmiłbym jej członków opłatkami z dodatkiem substancji uzależniającej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Krystus(2009-12-28)
Reklama