
To tytuł konferencji, która odbyła się dziś (9 maja) w Ratuszu Staromiejskim w Elblągu. Jej celem było zaprezentowanie idei wolontariatu i pokazanie młodzieży, komu i dlaczego potrzebna jest bezinteresowna pomoc.
„Człowiek jest wielki nie przez to co ma, nie przez to kim jest, ale przez to czym dzieli się z innymi” - tymi słowami św. Jana Pawła II rozpoczęła się dzisiejsza konferencja, zorganizowana przez Zespół Szkół Inżynierii Środowiska i Usług w Elblągu. Podczas spotkania poruszony został problem XXI wieku, czyli problem braku obecności drugiej osoby i braku szacunku do osób najbliższych. Jest to problem wielu osób, przeważnie starszych, które żyją w domach opieki czy hospicjach i mimo dobrej opieki, często cierpią z powodu zapomnienia przez swoich najbliższych. W takich, i innych sytuacjach, bardzo pomocni są wolontariusze, którzy poświęcają im swój czas. Wśród gości dzisiejszej konferencji znaleźli się m.in.: Małgorzata Adamowicz, dyrektor elbląskiej delegatury Kuratorium Oświaty, Marek Gulda, dyrektor Domu Pomocy Społecznej Niezapominajka, Barbara Iwona Ciechorska, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 1, a także przedstawiciele szkolnych kół wolontariatu wraz z opiekunami.
Centrum Wolontariatu
- Kilkanaście lat temu z grupą znajomych zauważyliśmy, że dookoła nas są ludzie potrzebujący wsparcia, a my ze swoją siłą, wiedzą, umiejętnościami, chęcią zrobienia czegoś fajnego możemy im pomóc - mówiła prezes Regionalnego Centrum Wolontariatu w Elblągu, Gabriela Zimirowska. - Tak też powstało nasze centrum. Od 15 lat pracujemy na rzecz miasta, ale nie tylko, ponieważ jako Regionalne Centrum mamy obowiązek promocji i rozwoju wolontariatu w całym województwie warmińsko-mazurskim. Przez te wszystkie lata zrobiliśmy kawał dobrej roboty i codziennie zasypiamy z poczuciem spełnienia - zapewniała. - Wiele osób uzyskało od nas pomoc i z pewnością jeszcze wiele tę pomoc otrzyma. Mam poczucie, że wychowałam już co najmniej jedno pokolenie ludzi chętnych do pomocy drugiemu człowiekowi - kontynuowała Gabriela Zimirowska. - Osoby, które 15 lat temu pracowały jako wolontariusze, przychodzą teraz ze swoimi dziećmi i również chcą je zaangażować w wolontariat. Więc odpowiedź na pytanie „Po co jest wolontariat?” jest prosta – właśnie po to, żeby nieść pomoc - wskazała. - Wolontariat to jednak nie tylko pomaganie drugie osobie, ale również rozwijanie własnych pasji, nabieranie doświadczenia i to taki pierwszy krok na rynek pracy. Wolontariat to coś w czym można się sprawdzić – stwierdziła prezes centrum.
Bank Żywności
To organizacja, która ma swoim działaniem dążyć do tego, by nikt nie był głodny. Wolontariusze pomagają więc w zbiórkach żywności w sklepach (przede wszystkim są to zbiórki świąteczne), w wydawaniu paczek żywnościowych, w zbiorze owoców oraz w pracy na polu (ponieważ Bank Żywności ma swoją ziemię). Sztandarową akcją społeczną jest bardzo kolorowy przemarsz „Strajk Żywności”.
- Program 500+ spowodował, że o tysiąc zmniejszyła się liczba osób korzystających z takie pomocy – stwierdziła Gabriela Zimirowska.
Obecnie w Elblągu takich osób jest około 3100.
Hospicjum Elbląskie
Hospicjum Elbląskie im. dr Aleksandry Gabrysiak również potrzebuje wolontariuszy, którzy obejmą opieką osoby cierpiące.
- Zapewnienie opieki w hospicjum oznacza przede wszystkim walkę z bólem, zapewnienie komfortu i wsparcia zarówno chorym, jak i ich bliskim – mówiła Anna Zalewska, przedstawiciel elbląskiego hospicjum. - Misją elbląskiego hospicjum jest zapewnienie jak najlepszej opieki medycznej, psychologicznej, duchowej i socjalnej osobom nieuleczalnie chorym - dorosłym oraz dzieciom. Kandydaci na wolontariuszy biorą udział w szkoleniach i odbywają praktyki na oddziale, po których otrzymują certyfikat – dodała Anna Zalewska. - „Opuszczenie bardziej dławi niż śmierć” - ten cytat mówi wiele. Czasem ból emocjonalny jest o wiele silniejszy od tego fizycznego. Wiele osób w naszym hospicjum czeka przez wiele dni na swoich najbliższych więc nawet 15 minut, które poświęci im wolontariusz jest dla nich czymś wspaniałym - zapewniała. - Wolontariusz przede wszystkim wspiera pacjenta, rozmawia z nim, zabiera na spacery, robi zakupy czy czyta książki. Wolontariusze mogą także pomagać w czynnościach pielęgnacyjnych. Tacy ludzie są nam bardzo potrzebni – przyznała Anna Zalewska.
Schronisko dla zwierząt
- W naszym schronisku wolontariat prowadzimy już od 9 lat – tłumaczyła Agnieszka Wierzbicka, szefowa Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu. - Wśród naszych wolontariuszy mamy osoby, które poszły na weterynarię czy behawiorystykę, ale też takie, które pracują w schronisku. Osoba, która kończy szkołę i zaczyna szukać pracy, a była lub jest wolontariuszem, to dla nas największy skarb i najlepszy pracownik świata - zapewniała. - Głównym zadaniem naszych wolontariuszy jest wyprowadzanie psów na spacery, co daje nam możliwość poznania i socjalizacji psa. W momencie, kiedy przejęliśmy schronisko było nam bardzo ciężko oddawać psy do adopcji - wspominała szefowa schroniska - bo były to zwierzęta, które po 7 lat siedziały w klatce i nie miały żadnego kontaktu z człowiekiem. W tej chwili, do naszego schroniska, rocznie trafia 800 zwierząt, z czego ponad 95 proc. znajduje nowe domy, właśnie dzięki wolontariuszom. Praca w schronisku jest ciężka, ale również bardzo przyjemna. Dlatego zapraszamy wszystkich chętnych do pomocy naszym czworonogom - dodała.
Centrum Wolontariatu
- Kilkanaście lat temu z grupą znajomych zauważyliśmy, że dookoła nas są ludzie potrzebujący wsparcia, a my ze swoją siłą, wiedzą, umiejętnościami, chęcią zrobienia czegoś fajnego możemy im pomóc - mówiła prezes Regionalnego Centrum Wolontariatu w Elblągu, Gabriela Zimirowska. - Tak też powstało nasze centrum. Od 15 lat pracujemy na rzecz miasta, ale nie tylko, ponieważ jako Regionalne Centrum mamy obowiązek promocji i rozwoju wolontariatu w całym województwie warmińsko-mazurskim. Przez te wszystkie lata zrobiliśmy kawał dobrej roboty i codziennie zasypiamy z poczuciem spełnienia - zapewniała. - Wiele osób uzyskało od nas pomoc i z pewnością jeszcze wiele tę pomoc otrzyma. Mam poczucie, że wychowałam już co najmniej jedno pokolenie ludzi chętnych do pomocy drugiemu człowiekowi - kontynuowała Gabriela Zimirowska. - Osoby, które 15 lat temu pracowały jako wolontariusze, przychodzą teraz ze swoimi dziećmi i również chcą je zaangażować w wolontariat. Więc odpowiedź na pytanie „Po co jest wolontariat?” jest prosta – właśnie po to, żeby nieść pomoc - wskazała. - Wolontariat to jednak nie tylko pomaganie drugie osobie, ale również rozwijanie własnych pasji, nabieranie doświadczenia i to taki pierwszy krok na rynek pracy. Wolontariat to coś w czym można się sprawdzić – stwierdziła prezes centrum.
Bank Żywności
To organizacja, która ma swoim działaniem dążyć do tego, by nikt nie był głodny. Wolontariusze pomagają więc w zbiórkach żywności w sklepach (przede wszystkim są to zbiórki świąteczne), w wydawaniu paczek żywnościowych, w zbiorze owoców oraz w pracy na polu (ponieważ Bank Żywności ma swoją ziemię). Sztandarową akcją społeczną jest bardzo kolorowy przemarsz „Strajk Żywności”.
- Program 500+ spowodował, że o tysiąc zmniejszyła się liczba osób korzystających z takie pomocy – stwierdziła Gabriela Zimirowska.
Obecnie w Elblągu takich osób jest około 3100.
Hospicjum Elbląskie
Hospicjum Elbląskie im. dr Aleksandry Gabrysiak również potrzebuje wolontariuszy, którzy obejmą opieką osoby cierpiące.
- Zapewnienie opieki w hospicjum oznacza przede wszystkim walkę z bólem, zapewnienie komfortu i wsparcia zarówno chorym, jak i ich bliskim – mówiła Anna Zalewska, przedstawiciel elbląskiego hospicjum. - Misją elbląskiego hospicjum jest zapewnienie jak najlepszej opieki medycznej, psychologicznej, duchowej i socjalnej osobom nieuleczalnie chorym - dorosłym oraz dzieciom. Kandydaci na wolontariuszy biorą udział w szkoleniach i odbywają praktyki na oddziale, po których otrzymują certyfikat – dodała Anna Zalewska. - „Opuszczenie bardziej dławi niż śmierć” - ten cytat mówi wiele. Czasem ból emocjonalny jest o wiele silniejszy od tego fizycznego. Wiele osób w naszym hospicjum czeka przez wiele dni na swoich najbliższych więc nawet 15 minut, które poświęci im wolontariusz jest dla nich czymś wspaniałym - zapewniała. - Wolontariusz przede wszystkim wspiera pacjenta, rozmawia z nim, zabiera na spacery, robi zakupy czy czyta książki. Wolontariusze mogą także pomagać w czynnościach pielęgnacyjnych. Tacy ludzie są nam bardzo potrzebni – przyznała Anna Zalewska.
Schronisko dla zwierząt
- W naszym schronisku wolontariat prowadzimy już od 9 lat – tłumaczyła Agnieszka Wierzbicka, szefowa Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu. - Wśród naszych wolontariuszy mamy osoby, które poszły na weterynarię czy behawiorystykę, ale też takie, które pracują w schronisku. Osoba, która kończy szkołę i zaczyna szukać pracy, a była lub jest wolontariuszem, to dla nas największy skarb i najlepszy pracownik świata - zapewniała. - Głównym zadaniem naszych wolontariuszy jest wyprowadzanie psów na spacery, co daje nam możliwość poznania i socjalizacji psa. W momencie, kiedy przejęliśmy schronisko było nam bardzo ciężko oddawać psy do adopcji - wspominała szefowa schroniska - bo były to zwierzęta, które po 7 lat siedziały w klatce i nie miały żadnego kontaktu z człowiekiem. W tej chwili, do naszego schroniska, rocznie trafia 800 zwierząt, z czego ponad 95 proc. znajduje nowe domy, właśnie dzięki wolontariuszom. Praca w schronisku jest ciężka, ale również bardzo przyjemna. Dlatego zapraszamy wszystkich chętnych do pomocy naszym czworonogom - dodała.
Agnieszka Pawowicz