UWAGA!

Podsuwają pomysły i liczą na debatę

 Elbląg, Michał Missan (po lewej) oraz Robert Turlej - radni Platformy Obywatelskiej
Michał Missan (po lewej) oraz Robert Turlej - radni Platformy Obywatelskiej (fot. Michał Skroboszewski)

Elbląg strategię rozwoju ma, ale według nich jest ona nieaktualna. A przecież, jak przekonują radni Platformy Obywatelskiej, niedługo droga ekspresowa S7 pomiędzy Elblągiem a Gdańskiem będzie gotowa, Mundial w Rosji za pasem, więc trzeba nadążyć. Jakie mają propozycje dla miasta?

PO: korzystajmy z bliskości Trójmiasta
       - Uważamy, jako radni Platformy Obywatelskiej, że miasto powinno przedefiniować strategię Elbląga tak, żeby zawierała elementy związane z przebudową drogi S7. W październiku 2018 r. droga ma zostać oddana do użytku. Po jej zrobieniu czas dojazdu z Gdańska do Elbląga i odwrotnie powinien wynieść około pół godziny – mówił Michał Missan, radny Platformy Obywatelskiej. - Proponujemy nową rzecz, czyli "mini-Trójmiasto Wschód". Powinniśmy je stworzyć razem z Malborkiem i gminami na Mierzei Wiślanej. Rumia, Reda, Wejherowo korzystają z Trójmiasta, na południu mamy Straszyn, Pruszcz Gdański, Tczew, one też korzystają z bliskości Trójmiasta. Do całej koncepcji brakuje tylko wschodu, bo na zachodzie mamy Żukowo, Kartuzy i Kościerzynę. Proponujemy przedefiniowanie strategii miasta w tym kierunku, aby wykorzystywać te możliwości.
       Musimy się zastanowić, czy chcemy być miastem, które ludzie mijają, czy chcemy być nowoczesnym centrum logistycznym, na przykład przy węźle S7 czy S22? Musimy się zastanowić, czy chcemy być sennym miasteczkiem w województwie warmińsko-mazurskim, czy atrakcyjnym miejscem do zamieszkania dla ludzi, którzy pracują w Trójmieście? Trzeba stworzyć warunki do wychowywania dzieci, atrakcyjne żłobki i przedszkola, ofertę kulturalną, sportową.
       Jak dodał Michał Missan ważna jest również debata na ten temat.
       - Nie znamy jeszcze projektu budżetu na 2018 rok, ale wyrażamy nadzieję, że nasze sugestie będą wzięte pod uwagę. Pan prezydent poprosił o nasze propozycje do budżetu, ale uważamy że jest to formuła zbyt wąska, jeśli weźmiemy pod uwagę możliwości, które się otwierają – mówił radny. - Oczekujemy, mimo wszystko, dużej debaty. Mamy przyjętą strategię rozwoju Elbląga, ale w naszej ocenie jest ona nieaktualna.
      
       Rosyjski Mundial szansą dla Elbląga?
       - Niestety, jak już wiemy z doniesień medialnych, nie wszyscy elblążanie czy też Polacy pojadą na mistrzostwa świata do Rosji [odbędą się one w czerwcu oraz w lipcu 2018 r. - red.]. Ceny biletów, w większości przypadków, są odstraszające. Najtańsze, dla cudzoziemców, będą kosztowały 380 zł, trzeba doliczyć nocleg, przejazd. Dlatego też, aby wszyscy elblążanie mogli kibicować swojej drużynie, będziemy proponowali organizację "elbląskiej strefy kibica", w związku z meczami Polaków – mówił Robert Turlej, również radny Platformy Obywatelskiej. - W 2016 r., przy okazji Mistrzostw Europy, nie było jej, z uwagi na dość duże problemy finansowe związane z tym, że prawa do transmisji posiadała stacja komercyjna. Natomiast przy Mundialu w Rosji sprawa powinna być prostsza, ponieważ prawa posiada telewizja publiczna. Nie sądzę więc, że ceny będą wysokie.
       Jak dodał Robert Turlej również i program Dni Elbląga mógłby być powiązany z Mundialem, podobnie jak Bieg Piekarczyka. Według radnych PO ważne jest także stworzenie atrakcyjnej oferty gastronomiczno-hotelowo-rozrywkowo-kulturalnej dla kibiców, którzy udadzą do Kaliningradu, żeby oglądać mecze. Miałaby ona promować Elbląg jako największe polskie miasto, położone najbliżej obwodu.
       - Jesteśmy przekonani, że kibice będą zwiedzać nie tylko "małą Rosję", ale odwiedzą również i nasz region. Warto, żeby przyjechali właśnie do Elbląga, żebyśmy wykorzystali ten potencjał – wyjaśniał Robert Turlej.
      
       Żeby było sprawniej
       - Jako miasto mamy wiele obiektów sportowych: dwa baseny, w perspektywie jeszcze trzeci, otwarty, lodowisko "Helena" i tor łyżwiarski "Kalbar". Na każdy z nich musimy kupować bilet wstępu. Dlatego też proponujemy formułę wspólnego biletu samorządowego, na wszystkie obiekty miejskie pod roboczą nazwą "Elbląska Karta Sportowa" – tłumaczył radny Turlej.
       Miałaby ona działać na takiej samej zasadzie jak karta abonamentowa, gdzie opłatę uiszcza się zazwyczaj raz w miesiącu i która pozwala na korzystanie z różnych zajęć, bez wykupowania dodatkowego biletu.
       - Taką formę może również przyjąć Elbląska Karta Miejska. To nie tylko bilet komunikacji miejskiej, ale i portmonetka, którą można płacić w strefie płatnego parkowania. Kilka lat temu był też taki zamysł, aby rozszerzyć jej funkcje, tak, aby można było nią płacić np. za wydarzenia kulturalne. Chcielibyśmy do tego wrócić, żeby ta karta miała większe możliwości – wyjaśniał Robert Turlej.
      
       Bez podziałów
       Jak tłumaczył Michał Missan propozycje te powinny znaleźć się w strategii po to, aby można je było później ująć w budżecie. Jednocześnie zapowiedział, że Platforma chciałaby na ten temat rozmawiać ze wszystkimi.
       - Chcielibyśmy zbudować strategię ponad podziałami, bez zbędnych sporów z prezydentem, bo ona będzie procentowała w przyszłości – mówił Michał Missan. - Na Konwencie Seniorów [Rady Miejskiej – red.] zaproponuję panu przewodniczącemu organizację debaty związanej ze strategią Elbląga. Czy ten pomysł zostanie zaakceptowany przez większość z Prawa i Sprawiedliwości? Tego nie wiem.
mw

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama