UWAGA!

Pomóż, zanim będzie za późno (po sygnale czytelnika)

 Elbląg, Pomóż, zanim będzie za późno (po sygnale czytelnika)
fot. arch. Witold Sadowski

Elblążanin po upadku z roweru przeleżał siedem godzin w rowie, nie mogąc się ruszyć. Nikt mu nie pomógł, mimo że mijali go kierowcy i inni rowerzyści. Z pomocą przyszli dopiero biegacze. Mężczyzna walczy o życie w szpitalu, leży na intensywnej terapii. - Napiszcie o tej historii, mam nadzieję, że dzięki temu uda się uniknąć kolejnej takiej tragedii, że nie będzie takiej znieczulicy – z taką prośbą zadzwonił do nas syn poszkodowanego rowerzysty.

Ojciec pana Dominika wybrał się kilka dni temu na wycieczkę rowerową do Krasnego Lasu. Jadąc boczną drogą, stracił równowagę i wpadł do rowu. Upadł tak nieszczęśliwie, że nie mógł się ruszyć. - Próbował wołać pomocy, ale bezskutecznie. Nie mógł wykonać żadnego ruchu, nawet sięgnąć po telefon. Mijali go kierowcy samochodów, inni rowerzyści, nikt się nawet nie zatrzymał. Na szczęście zareagowali przebiegający tamtędy biegacze, dzięki którym mój tata trafił w końcu do szpitala, po siedmiu godzinach leżenia w rowie – opowiada pan Dominik.
       Rowerzysta trafił na oddział intensywnej terapii. Jak przyznaje pan Dominik, rokowania lekarzy nie są najlepsze, poszkodowany mężczyzna nie może samodzielnie oddychać, bo powstały po upadku krwiak uciska przeponę. - Nie wiem, co będzie z tatą, gdyby pomoc nadeszła wcześniej być może krwiak nie byłby taki duży i tata nie byłby teraz w takim ciężkim stanie. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tej historii każdy się zastanowi, zanim zignoruje osobę, która może potrzebować pomocy – mówi pan Dominik.
      
RG

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • To wina polskiego prawa, dużo w internecie historii o tym że ktoś w jakiś sposób pomógł, a później miał nieprzyjemności, albo kilka lat ciągania po sądach. Dlatego ludzie wolą nie widzieć, bo zobaczysz nie pomożesz idziesz do padki, pomożesz i bedzie coś nie tak, wtedy jesteś na łasce prokuratowa. Wina to brak jednoznaczych przepisów które w takich wypadkach zwalniaja z odpowiedzialności. Przykładem też jest dziecko w aucie, nikt nie reaguje bo nic nie gwarantuje bezkarności w razie problemów. Można wyobrazić sobie wybicie szyby, a poźniej okazuje się że w aucie klima chodziła i było 18 stopni, albo trafiłem na auto prokuratora, zniszczenie mienia i naprawa szkód masz jak w banku plus kilka lat biegania po sądach i nerwówka. Przykre, ale prawdziwe
  • dokładnie jak w pierwszym wpisie - 100 %
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    25
    15
    abcc(2014-06-12)
  • Całkowicie się z tobą nie zgadzam. Stan wyższej konieczności jest stanem wyższej konieczności, a z kolei ewentualne działanie w błędzie wyklucza odpowiedzialność karną. Jeżeli masz takie podejście do tych spraw nie chciałbyś z pewnością znaleźć się w takiej sytuacji, gdy nikt tobie nie pomoże.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    23
    10
    srtj(2014-06-12)
  • pierwszy komentarz to sra. .. nie w banie. Jeżeli dla ciebie ważniejsze jest święty spokój i " bezproblemowość" , to stary, współczuje sobie że wśród takich ludzi żyję. ..
  • Nie chcę za dużo gadać tutaj ale jak zwykle wszyscy uważaja jak najdalej od pijaków i tak zawsze traktują drugie osoby że to pijacy bo leży !!!!udajemy wszyscy inteligentnych ale co do czego przyjchodzi to sami wołamy o pomoc !!!! Pozdrawiam ludzi zwykłych prostych a nie robiących szoł wkoło swego życia!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    30
    0
    Człowiek(2014-06-12)
  • Zawsze najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy najmniej wiedzą. Nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia. Akurat polskie prawo w zakresie udzielania pierwszej pomocy mówi wyraźnie, że ratując ludzkie życie stajesz się automatycznie funkcjonariuszem pańswowym i w razie problemów jesteś zwolniony z odpowiedzialności karnej! Przykre to jest to, że mamy wokół siebie takich ludzi jak ty, którzy dbają tylko o własny tyłek i pozwoliliby człowiekowi umrzeć w rowie, byleby tylko nie mieć problemów!!!
  • kierowcy mogli nie zauważyć mężczyzny. Jak się jedzie samochodem to się patrzy na drogę a nie rozgląda po rowach. Współczuje panu ale nie można mówić, że społeczeństwo jest złe. Czasem po prostu nie świadome. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    4
    AnaHana(2014-06-12)
  • zdazyl wytrzezwiec po 7 godzinach bo na trzezwo sie by nie przewrocil? dobrze przeczytalem ?
  • to wszystko że jest znieczulica i pogarda na osoby mocno wstawione, leżące na przystankach czy w parkach i ogólna nagonka przez policje i inne aparaty państwowe bo pijany to wyrzutek społeczny i tylko izba mu się należy. Nikt takiemu ręki pomocnej nie poda, nie współczuje a później są takie sytuacje jak z rowerzystą. Obaj są ludźmi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    1
    PARPA(2014-06-12)
  • @kupers, Jakim trzeba być smieciem żeby w obliczu ludzkiej tragedi napisać coś takiego? Pamiętaj że karma powraca do człowieka więc zapewne niedługo spotka cie cos złego
  • ja staralem sie pomagac ludziom do 24 roku zycia, potem przestalem, bylo to 7 lat temu. widzialem jak z domu sasiada przez okno wychodzi zlodziej z duza wypchana torba turystyczna, zadzwonilem na policje, i goscia zatrzymalem sila, tak sie wyrywal, ze wykrecil sobie reke, ja zostalem oskarzony o pobicie i skazany, co prawda dostalem tylko zawiasy, ale wyrzucono mnie z pracy i do tej pory jako skazany zadnej nie znalazlem i musze dorabiac na czarno za grosze. od tamtej pory odwracam glowe jak widze, ze trzeba komus pomoc. polska nie jest krajem dla uczciwych i uczynnych ludzi.
  • @kupers. .. nie przepraszam, nędzny embrionie kupers, knopers czy jak się tam zwiesz - głębokie wyrazy współczucia dla twoich Rodziców, że poczęli takie coś. Na pewno są z Ciebie dumni. Jeśli nie zrozumiałeś sensu artykułu, to przeczytaj go jeszcze kilka razy. Jeśli nadal nie dotrze do Ciebie przekaz, to wróć do szkoły i zapytaj nauczyciela. Może wykażą się cierpliwością w tłumaczeniu. P. S. Mała podpowiedź - ten Pan był trzeźwy. Życzę Ci dalszych sukcesów w rozwoju, człowieczku. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    38
    4
    GrzegorzWalencik(2014-06-12)
Reklama