W ZST gościła dziś Maria Sadłowska, której ojciec został zamordowany w Katyniu (fot. KMP Elbląg)
Dziś (21 maja) w Zespole Szkół Technicznych przy ul. Grottgera w Elblągu odbyło się nietypowe spotkanie. Uczniowie klasy mundurowej przyjęli w swoich murach osobę, która opowiadała o historii Polski, ale o historii, którą sama przeżyła i doświadczyła. Uczniowie w skupieniu słuchali tego co miała im do powiedzenia Maria Sadłowska.
Opowiadała o tym, jak widziała swego ojca po raz ostatni patrząc z balkonu w stronę zakratowanego okna budynku. Pamięta, że matka powiedziała jej wtedy, aby dobrze zapamiętała tę chwilę. Ona zapamiętała.
Dziś Maria Sadłowska może o tym mówić. O tym i nie tylko o tej jednej historii czy sytuacji, bo tych było w jej życiu bardzo dużo. - Odwaga teraz straciła na wartości - jak sama mówi, ale mówi tak dlatego, że słowo Odwaga pamięta z zupełnie innych czasów. W 1940 roku jej ojciec, przedwojenny policjant został zastrzelony w Katyniu. Przez wiele lat jej matka szukała śladu swojego męża. Pisała listy do rosyjskiej prokuratury, NKWD oraz wszystkich tych, którzy mogli cokolwiek wiedzieć o jej mężu. Bezskutecznie. Ślad po jej mężu zaginął, ale nadzieja, że żyje pozostawała w matce oraz dzieciach. Instytut Pamięci Narodowej powiadomił Marię Sadłowską całkiem niedawno, o tym, że że imię i nazwisko jej ojca znajduje się na ukraińskiej liście katyńskiej, na stronie 179 - pozycja 33.
Maria Sadłowska chętnie przychodzi na spotkania z młodzieżą żeby opowiadać, żeby młodzież wiedziała o tym, jak było kiedyś. I jak sama mówi - żeby ochronić tę pamięć.
- Bo myśmy zostali wyrwani z korzeniami, wtedy z naszego życia. Tułaliśmy się, trafiliśmy w obce miejsca nie mając swojego. A gdy teraz patrzę na elbląski cmentarz, na którym w 1946 roku było tylko kilkanaście grobów to wiem, że tu są teraz nasze korzenie - mówiła młodzieży. - Tu mamy rodziny, dzieci, wnuki oraz groby bliskich. To wszystko co kiedyś zostało nam zabrane.
Każdy z uczniów klasy mundurowej Zespołu Szkół Technicznych otrzymał po spotkaniu pamiątkowy, symboliczny znaczek w formie wojskowego guzika. To pamiątka i symbol tego, co stało się w Katyniu w 1940 roku. Uczniowie kwiatami podziękowali swojemu gościowi za przybycie.
sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu