UWAGA!

"Strzelano do swojego społeczeństwa". Solidarnościowe obchody Grudnia 1970

 Elbląg, "Strzelano do swojego społeczeństwa". Solidarnościowe obchody Grudnia 1970
Fot. Mikołaj Sobczak

Po raz pierwszy miejskie i solidarnościowe obchody rocznicy Grudnia 1970 r. odbywały się w Elblągu oddzielnie, co może stanowić wyraz różnic politycznych między lokalnym samorządem a związkiem. Podczas dzisiejszych (18 grudnia) wieczornych uroczystości wybrzmiały między innymi kwestie dotyczące losów IPN-u i emerytur dla PRL-owskich funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa, do których nowa sejmowa większość zdaje się mieć inne podejście niż poprzedni rządzący. Zobacz zdjęcia z obchodów.

Przemarszowi z katedry św. Mikołaja, gdzie rozpoczęły się wieczorne obchody, towarzyszyły patriotyczne i antykomunistyczne okrzyki intonowane przez kibiców (a pod koniec uroczystości również wulgarne i skierowane przeciw obecnemu rządowi). Obok "cześć i chwała bohaterom" pojawiały się takie hasła, jak "a na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści". Podczas śpiewu hymnu państwowego kibice odpalili też race.

Pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 głos zabrali działacze Solidarności. List szefa jej ogólnopolskich struktur Piotra Dudy przygotowany na tę okoliczność, odczytał Grzegorz Adamowicz, wiceprzewodniczący Komisji Krajowej Solidarności, a do niedawna szef związku w Elblągu.

  Elbląg, "Strzelano do swojego społeczeństwa". Solidarnościowe obchody Grudnia 1970
Fot. Mikołaj Sobczak

- Ponad pół wieku temu na rozkaz komunistycznych władz polskiego wojska strzelano do swojego społeczeństwa, które wyszło na ulicę wołając o chleb w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Elblągu. Zginęło kilkadziesiąt osób, a blisko dwa tysiące zostało rannych. Do dnia dzisiejszego nie poznaliśmy całej sprawy, nie doczekaliśmy się sprawiedliwości. Czy można zatem powiedzieć, że ta straszna ofiara poszła na marne? Nie, dzięki grudniowym bohaterom powstała Solidarność - napisał Piotr Duda. - Pamiętamy, jak przed laty pod grudniowymi pomnikami pojawialiśmy się sami, pochylając nasze sztandary podczas apeli poległych. Dzisiaj uroczystości mają charakter państwowy, a obok nas stoją przedstawiciele najwyższych władz państwowych. To ważna lekcja historii szczególnie dla młodego pokolenia – wskazał związkowiec, podkreślając wagę edukacji historycznej. Odwołał się w tym kontekście do Instytutu Pamięci Narodowej. - Przez blisko ćwierćwiecze swojej działalności (IPN – red.) odkrył wiele kart mrocznych kart naszej najnowszej historii. Słyszymy o planach jego likwidacji, Solidarność nigdy na to nie pozwoli. Tak jak nie pozwoli na przywracanie przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom komunistycznej bezpieki, z których wielu było zbrodniarzami. Nie można jednocześnie oddawać hołdu ofiarom i nagradzać ich oprawców – stwierdził w liście Piotr Duda.

- Ówczesne władze obawiały się społecznego sprzeciwu dla decyzji o drastycznych podwyżkach cen, czego najlepiej dowodzi fakt przygotowywania jednostek milicji i wojska już od 12 grudnia – wskazywał Zbigniew Koban, wiceprzewodniczący elbląskiej Solidarności. Przypomniał elbląskie ofiary Grudnia 1970, Waldemara Rebinina, Mariana Sawicza oraz Zbigniewa Godlewskiego, a także o tym, że władza komunistyczna dążyła do wymazania z pamięci społecznej grudniowych wydarzeń. - Solidarność od momentu powstania po strajku w sierpniu 1980 r. podjęła starania o godne upamiętnienie ofiar Grudnia 1970 r. Efektem tego było odsłonięcie w grudniu 1980 r. pomników w Gdańsku i Elblągu. Od tego czasu, również w mrocznych i znaczonych represjami czasach stanu wojennego, stale przypominaliśmy o ofiarach tamtych grudniowych masakr. Dwa lata temu przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda wspominał lata 90', w których ludzie Solidarności byli osamotnieni w tym, by krzewić pamięć o historii, która doprowadziła do tego, że dzisiaj możemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju. Robimy tak i dzisiaj niezależnie od okoliczności i politycznej koniunktury – stwierdził. Również odwołał się do kwestii IPN-u i emerytur dla funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa w dobie PRL-u. - Rządzący muszą pamiętać, że konfliktów społecznych nie można rozwiązywać siłą, a sprawcy i wykonawcy takich działań nie mogą być za to nagradzani – przekonywał związkowiec.

Po przemówieniach delegacje i uczestnicy uroczystości złożyli pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 kwiaty. O miejskich obchodach rocznicy pisaliśmy tutaj, kontekst oddzielnej organizacji obchodów na naszych łamach został nakreślony tutaj.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • > a pisu według statystyk i opisu dziennikarzy życie na komisatiatach straciło ponad 111 obywateli. I co? I nic.
  • Za pisu oczywiście
  • Czyli bronisz komunistycznych bandytów, którzy nie zostali skazani. No nie wierzę, że takie prostaki są na świecie
  • @bra - Nie bronię Stanisława Piotrowicza to oczywiste...
  • Zenada ze obchody organizowano osobno! Prym w organizacji powinien wyznaczac Solidarnośc a miasto powinno robic to z nimi! Dopoki polityka bedzie w to ingerowac..... prosze przypomnieć sobie ile zawdzieczamy solidarnosci! Nasi rzadzacy musza zrobic krok w tyl!
  • @Zorientowany - Tylko obecna Solidarność nie ma nic wspólnego z TAMTĄ Solidarnością
  • Cenzura "redakcji" pięknie pasuje do sloganów w katedrze, na ulicy, pod pomnikiem. Polegli zwalczali cenzurę. Hipokryzja i koryto.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    5
    "działacze"(2023-12-19)
  • Ludzie zawsze się znajdą - od czasów komuny do dzisiejszych. Przeraża nadal podgrzewany i umacniany podział, nienawiść jednego do drugiego. Społeczeństwo nie garnie się do takich "obchodów". Wynajęci kibole drą japę nie wiedząc o czym ale za ile. To przeraża a nie upamiętnia. Czy był tam jeden współczesny robotnik, pracownik, czy byli tam tylko lanserzy na śmierci i cierpieniu "upamiętnianych". Odfajkowane i na rok spokój. Ile wspólnego ma solidarność z "Solidarnością". Niewiele albo nic. Polityka zamiast pracy związku zawodowego. Okrzyki wynajętych kiboli przypominają spotkania z Gierkiem i Radom `76 - przyprowadzeni, ryknęli co im kazano i poszli. Za darmo, spontanicznie? A gdzie jest społeczeństwo i dlaczego w tym lansie nie uczestniczy? Odpowiedzcie sobie w politycznej CRZZ.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    2
    "upamiętnianie"(2023-12-19)
  • @ELBLAZANKA8888 - Oczywiscie ze MA! Mamy wiceprzewodniczacego krajowej "S" - ludzie opamiętajcie sie! Czas laczyc a nie dzielic
  • Oszołomy a nie solidarność !
  • tak nom stop rocznice, wieńce, świeczki i nieustanna kłótnia między ludźmi ! Qvo vadis Polsko ? Cenie sobie pamięć i o tych którzy zginęli, przypadkiem ale robić męczenników czy bohaterów to już przesada...
  • ... tak nom stop rocznice, wieńce, świeczki i nieustanna kłótnia między ludźmi ! Qvo vadis Polsko ? Cenie sobie pamięć i o tych którzy zginęli, przypadkiem ale robić męczenników czy bohaterów to już przesada ! wasz hołd ma w sobie gorycz i zemstę, jego bez wartość ma moc jak modlitwa waszego księdza..... Ci co zmarli niech spoczywają, nie przeszkadzajcie im !
Reklama