UWAGA!

Uroczystość Wszystkich Świętych

 Elbląg, Uroczystość Wszystkich Świętych
(fot. PS)

Tajemnica Świętych Obcowania, do której nawiązuje uroczystość Wszystkich Świętych, ma według nauczania Kościoła przypominać w perspektywie eschatologicznej o tym, że jesteśmy jedną rodziną Bożą, której nawet śmierć nie może rozłączyć. W naszym kraju od wieków istnieje tradycja czczenia świętych zarówno znanych, jak i tych, których imiona zatarte zostały przez pył historii.

Ci, którzy odeszli z tego świata i cieszą się chwałą wieczną, pokazują współcześnie żyjącym, jakimi drogami mogą kroczyć, by znaleźć się w ich gronie. Heroiczna postawa, dobroć i życie według ewangelii, jak kiedyś, tak i dziś są znakami wskazującymi drogę ku świętości. Uświęcenie bowiem człowieka, które daje chrzest, wszystkich zobowiązuje do życia „według świętości, która u Boga jest” (2 Kor 1, 12). Każdy zatem, według nauczania Kościoła, posiada w sobie źródło świętości Bożej, a znany i sprawowany od wieków przez Kościół zwyczaj podkreślania świętości poszczególnych swych członków, połączony z praktyką zbierania się rodziny w rocznicę śmierci przy grobie swego zmarłego i sprawowania tam eucharystii, choć z biegiem czasu został przez wspólnotę chrześcijańską zmodyfikowany, to wciąż ma na celu nie tylko prośbę o ich wstawiennictwo oraz stawianie ich sobie za wzór do naśladowania, ale też rozwijanie i pogłębianie jedności całego Kościoła, rozumiane jako ściślejsze związanie Kościoła na ziemi z Kościołem w niebie.
       Prawdę tę wyrażają pięknie słowa zawarte w Konstytucji Lumen gentium: „Ponieważ mieszkańcy nieba, będąc głębiej zjednoczeni z Chrystusem, jeszcze mocniej utwierdzają cały Kościół w świętości… nieustannie wstawiają się za nas u Ojca, ofiarując Mu zasługi, które przez jedynego Pośrednika między Bogiem i ludźmi, Jezusa Chrystusa, zdobyli na ziemi… Ich przeto troska braterska wspomaga wydatnie słabość naszą” (p. 49). Takie też powinno być rozumienie i podstawowy przekaz uroczystości Wszystkich Świętych. Wierni bez lęku i z otwartością na tajemnicę świętych obcowania powinni w swoim teraźniejszym życiu, czerpiąc z błogosławionych wzorców przeszłości, spoglądać w przyszłość, aby już teraz zatroszczyć się o miejsce pośród tych, którzy oglądają Boga w niebieskim Jeruzalem, gdzie cieszą się życiem nieśmiertelnym.
      
       W naszym kraju od wieków istnieje tradycja czczenia świętych zarówno znanych, jak i tych, których imiona zatarte zostały przez pył historii. Już w Średniowieczu na terenie naszego kraju każdy zawód miał swojego patrona, ku któremu poszczególne cechy zrzeszające rzemieślników odprawiały nabożeństwa, fundowały chorągwie i stawiały ołtarze. I tak patronem cieśli był św. Józef, szewców św. Kryspin, bartników i krawców św. Bartłomiej, flisaków i górników św. Barbara, pasterzy św. Mikołaj, rolników św. Izydor, lekarzy, aptekarzy i cyrulików św. Kosma i Damian, prawników św. Iwon, muzyków św. Cecylia, żołnierzy św. Jerzy, studentów św. Grzegorz, a gospodyń domowych św. Marta.
       Za kwestie zdrowotne odpowiadali tzw. „święci doktorzy”, którzy sprawowali opiekę nad ogólnym stanem ludzkiego zdrowia oraz pomagali w poszczególnych dolegliwościach. Od chorób zakaźnych, chronili „wspomożyciele i obrońcy przed zarazą”: św. Roch, św. Sebastian oraz św. Rozalia, którym poświęcano wiele kościołów, pieśni i specjalnych litanii. Dotkniętych epilepsją ratował św. Walenty, a cierpiącym na pląsawicę pomagał św. Wit. W dolegliwościach przejawiających się bólami głowy „skuteczna” była św. Anastazja, od „bólu gardła” ratował św. Błażej, a nękanym bólami zębów ulgę przynosiła św. Apolonia. Chorym na oczy pomagała św. Otylia, cierpiącym na wątrobę św. Erazm. Rodzącymi kobietami opiekowała się św. Małgorzata.
       Według tradycji, przed pożarem chronili św. Agata, św. Florian i św. Wawrzyniec, których wizerunki wystawiano w oknie w czasie pożaru. Święci ci, wraz ze św. Barbarą, bronili także przed burzą i piorunami. Św. Dionizy chronił przed plagą myszy i szczurów, a od wielkich mrozów strzegł św. Marcin. Zgubę pomagał odnaleźć i bronił od złodziei św. Antoni. W przypadku powodzi uciekano się do św. Jana Nepomucena, który bronił także dobrej sławy. Podróżnymi opiekował się św. Krzysztof, a patronem urodzaju był św. Jacek.
       Od Średniowiecza na terenie Polski utrzymywał się też kult tradycyjnych patronów Polski: św. Stanisława i św. Wojciecha. Dzisiaj wspominamy ich wszystkich, ogarniając pamięcią tych, którzy nie zostali wyniesieni na ołtarze, a którzy w porządku Bożym cieszą się chwałą nieba.
      
      
mk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama