UWAGA!

Uroczystość Wszystkich Świętych

 Elbląg, Uroczystość Wszystkich Świętych
fot. Anna Dembińska

Świętych wspominanych 1 listopada nie da się zliczyć, nie każdy z nich był beatyfikowany czy kanonizowany, choć swoim życiem dali wzór potomnym. Każdy z nas pewnie znał albo zna kogoś takiego. Zwykłego, a jednak niezwykłego. Po prostu dobrego człowieka – ojca, matkę, żonę, brata, przyjaciela… Tacy nasi mali, codzienni święci.

W rozumieniu teologicznym kult świętych, a w szczególności poświęcony Wszystkim Świętym dzień 1 listopada, stanowi przykład uniwersalizmu i posiada znaczenie społeczne. Do świętości powołani są wszyscy ludzie „pochodzący ze wszystkich ras, wszystkich narodów, wszystkich epok, stanów, zawodów... Intelektualiści, mędrcy, władcy, badacze, pastuszkowie, żebracy, możni tego świata i proletariusze, rycerze i zakonnicy, starzy, młodzi, dzieci, dziewice, matki, żony, wdowy... Gdziekolwiek rośnie wiecznie zieleniejące drzewo wiary – jak pisała Zofia Kossak – rodzą się święci, najpiękniejszy jego owoc” (Z. Kossak, Rok Polski. Obyczaj i wiara, Warszawa 1958, s. 145).
       Tak pojmowana świętość nie ogranicza się do siebie samej. Święci służyli Panu, służąc bliźniemu. Bóg stawał przed nimi w postaci każdego człowieka potrzebującego pomocy. Szli ku Niemu, stąpając po ziemi. Byli wielkimi reformatorami, piętnującymi nadużycia i krzywdy społeczne. Błyskali w gąszczu współczesnych jak iskry wśród trzciny, zarażając innych świętością. To stara prawda, że żaden święty nie idzie do nieba sam. Dąży za nim liczny orszak dusz porwanych jego przykładem. Nie jest to żaden wymyślony ideał, ale człowiek z krwi i kości, który tak jak każdy żyjący, zmagał się z życiem, wybierając często nie tę najłatwiejszą, ale tę trudną drogę, która doprowadziła jego duszę do chwały nieba.
      
       Wzór do naśladowania
      
Kościół wspominając świętych, przedstawia ich jako przykład życia chrześcijańskiego i wzór do naśladowania, mając na uwadze przede wszystkim eschatologiczny związek egzystowania przyszłego z obecnym. Lud zaś, co może napełniać pewnym smutkiem, nazbyt często stara się ze świętymi nawiązywać kontakt niejako bezpośrednio, dokonując czynności podobnych do tych magicznych i symbolicznych rytuałów, jakich w starożytności dopuszczali się poganie nawiązując kontakt ze swymi bogami (J. Keller, Zwyczaje, obrzędy i symbole religijne, Warszawa 1978, s. 437). Zagubione przy okazji zostają wartości uniwersalne i duchowe. Pomiędzy kolorowymi zniczami, wiankami i wazonami trudno czasem znaleźć miejsce i czas dla skołatanej pośpiechem duszy, nie mówiąc już o refleksji nad świętością i świętymi, którzy mają tego dnia swoje święto. Wielu przypomina sobie o nich dopiero w chwili nieszczęścia lub w potrzebie. Takie „użytkowe” pojmowanie świętych i świętości prowadzi do wypaczenia istoty wiary, zatracenia szacunku do podmiotowości drugiego człowieka i w konsekwencji do postrzegania drugiego człowieka wyłącznie w kategoriach użyteczności.
      
       Nauczanie Kościoła
      
Według nauk teologicznych świętych obcowanie, do którego nawiązuje uroczystość Wszystkich Świętych, obejmuje Kościół na ziemi, zbawionych w niebie i zmarłych pozostających w czyśćcu. Wszyscy tworzą jedno Mistyczne Ciało Chrystusa, w którym wszystkie członki trwają ze sobą we wzajemnej łączności. Toteż Kościół czci świętych w niebie nie tylko, jako godne naśladowania wzory wiary, ale wzywa też ich wstawiennictwa w trudnych życiowych sytuacjach. Tak rozumiane świętych obcowanie obejmuje wiernych wszystkich ludów i czasów, ponieważ przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym wszyscy stali się wspólnotą, do której należą zarówno wierni żyjący współcześnie na ziemi, jak i usprawiedliwieni z wszystkich wieków. Pamiętając o zasługach pokoleń, w celu nie przysłaniania przez owiane często legendą żywoty poszczególnych świętych, tajemnic związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa, wyznaczoną na 1 listopada Uroczystość Wszystkich Świętych ku czci zarówno nieznanych, jak i znanych, którzy zostali wyniesieni na ołtarze ustanowił w 935 r. papież Jan XI. Prawdy dotyczące świętych i świętości uporządkowane zostały w 1983 r. w Konstytucji Apostolskiej „Divinus perfectionis Magister” przez papieża Jana Pawła II. I choć dla przeciętnego człowieka, Święci pozostają głównie znakami i świadkami wiary oraz życia zgodnego z Ewangelią, to w rozumieniu Księgi Powtórzonego Prawa ich postępowanie obejmuje i obejmować musiało nie tylko życie religijne rozumiane jako uczestnictwo we mszach świętych i modlitwach, lecz również życie moralne każdego dnia - ich stosunek do ubogich, wdów, niepełnosprawnych, starych, sierot i cudzoziemców. O tym też powinno się pamiętać celebrując uroczystość Wszystkich Świętych, ponieważ taki właśnie głęboki duchowy w nauczaniu Kościoła winien być przekaz tego dnia.
      
       Źródło: dr M. Kowalczyk, Uroczystość Wszystkich Świętych w nauczaniu Kościoła i polskich tradycjach ludowych, w: Tarnowskie Studia Teologiczne, tom XXVIII/1, rok 2009, s. 93-118.
      
oprac. mk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • my Polacy obchodzimy dziady, a nie wszystkich świętych. mamy swoją kulturę nie potrzebujemy wynalazków.
  • Ją sie cieszę, ze ten co dziś gnębi słabszych, dostanie wkrótce należytą zapłatę. Nic w przyrodzie nie ginie. Krzywdy komuś wyrządzone wracają z nawiązką.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Alojzy/(2013-11-01)
  • a kto Ci broni dziadować
  • Od 1047 lat Polska jest katolicka a nie pogańska. Tak to nadal byśmy biegali z dzidami... Cała ta kultura, dorobek narodu jest dzięki Kościołowi. Świętuj sobie pogańskie święta dalej. Nikt Ci nie zabrania.
  • Do katolika. Gdyby nie Twój kościół nafaszerowany pedofilstwem, gejostwem i bandytyzmem to cywilizacja byłaby o 2000 lat do przodu. Nie pojmujesz, że to właśnie przez tą bajkę wprowadzano ciemnogród i zacofanie? Kościół Katolicki nic nie wniósł do rozwoju świata i nic nie wniesie. To instytucja nastawiona na zysk i z Bogiem nie ma nic wspólnego. Jak ich Bucek rozliczy to w piekle nie wystarczy miejsca dla mnie - buuuu
  • PŁONĄ ZNICZE. Pada deszcz płoną znicze i płyną krople po ludzkich twarzach zapłonęły znicze jak ludzkie serca na leśnych grobach i mglistych cmentarzach. Wokoło cisza i tylko wiatr zatańczy z liśćmi na wietrze wokoło kołyszą się na grobach dostojne chryzantemy i zapach spalonego wosku nasyca powietrze. Choć ból przeminął czas zatarł ślady zmurszałe krzyże ku ziemi robią skłon to w sercach naszych pamięć pozostała choć ziemia na grobach wydała swój plon. Ta ziemia wszystkich przyjmie jednako nieważne czy biedni czy bogaci są jak matka pierzyną nas otuli zamieni w proch i wyda nowy plon. Henryk Siwakowski Elblag 1.11.2013.
  • Zaduszki Mijają smutne dni jesieni na dworze wicher, cicho deszcz pada przeminął spowity mgłami październik jest pierwszy listopada. Choć ból przeminął, czas zatarł ślady znów mamy kamienne twarze, kiedy idziemy w ciszy zadumie na nasze ziemskie cmentarze. I tak co roku przy blasku zniczy snują się ludzkie tłumy, to jest marsz żywych w hołdzie umarłym chwila refleksji, zadumy. Henryk Siwakowski
  • Znicze cmentarne Jest w kalendarzu taka data jest jeden w roku taki dzień kiedy idziemy na mgliste cmentarze by w blasku zniczy ujrzeć bliskich cień. W cichej modlitwie dziś ich wzywamy czujemy wokół ich bliski wzrok a blask tych zniczy jasno płonących niech im na wieki rozjaśni mrok. Niech dzisiaj pójdą drogą do Pana tego co także w śnie śmierci był niech dziś powstaną dusze zbłąkane choć czas już ciała zamienił w pył. A znicze które płoną tak ładnie spłoną najpóźniej jutro o świcie zostanie nicość, serce rozdarte tak też przemija nasze życie. Henryk Siwakowski
  • Chwila refleksji Przenikają nas cienie umarłych otaczają nas bliskie twarze wśród opadłych pożółkłych liści zapalimy cmentarne lichtarze. niech rozjaśnią im mroki wieczne dając duszom światło wiekuiste niech popłynie chwila zadumy poprzez smutne cmentarze mgliste. I tą smutną chwilę refleksji przerwie nagle dźwięczne dzwonu bicie który każdym uderzeniem mówi jak się rodzi i przemija życie. Tu spoczęli po trudach życia nasi zwykli ziemscy tułacze tutaj leżą prochy naszych synów nad którymi cicho matka płacze. Czemu Panie czemu tak szybko w sercu tylko do Boga krzyczę nasze życie spala się jak świeca i wygasa jak cmentarne znicze. Henryk Siwakowski
  • Dzień zaduszny Dla tych którzy odeszli niechaj będzie ta pieśń a ty wietrze w dzień zaduszny daleko ją nieś. Nieś im pamięć i chwałę światło wiekuiste poprzez leśne kurhany i cmentarze mgliste. Od Katynia po Narwik i Monte Casino niech się dusze dziś połączą z modlitwą przypłyną. Wszyscy nasi najbliżsi drodzy ukochani którzy leżą do wieków w tej ziemskiej otchłani dziś staną do apelu w alei cmentarnej znów chcemy was powitać na tej ziemi marnej. I klękając nad grobami pokłon wam oddamy w blasku zniczy pokutnicy cicho zaszlochamy. Bo to dziś jest dzień szczególny refleksji, zadumy nad naszym ludzkim życiem trwaniem, przemijaniem. Henryk Siwakowski
  • Chryzantemy A kiedy wybuchną złotem chryzantemy i mgły zasnują ziemskie cmentarze z uczuciem smutku w ciszy zadumie pójdziemy jak co roku na ziemskie cmentarze. Złożymy hołd naszym najbliższym co żyli na tej ziemi poprzez długie lata których kochamy dalej choć odeszli w pamięci naszej los ich pozaplatał. Znów powracają piękne wspomnienia dawna miłość szczęście że aż serce ściska a znicze migoczą jak oczu powieki z których wzruszenie słone łzy wyciska. W mroku widzimy ich smutne oczy rozmazane twarze dziadka babci matki dziś stoją wspólnie z nami nad swym grobem dla nich te znicze i przepiękne kwiatki. Niech im rozjaśnią mroki wieczne by zawsze mogli znależć do nas drogę powstałeś z prochów i w proch się obrócisz jak feniks z popiołów kiedyś tu powrócisz. Henryk Siwakowski
  • Skoro z Pana taki rozlewny wypisywacz, to czekam na słowo o kilkudziesięciu tysiącach dzieci, które zginęły w tsunami i wcale nie za swoje grzechy
Reklama