UWAGA!

Wiozą pomoc na siodełkach

 Elbląg, Pamiątkowe zdjęcie uczestników rajdu przed elbląskim hospicjum,
Pamiątkowe zdjęcie uczestników rajdu przed elbląskim hospicjum, fot. Anna Dembińska

Elbląskie Hospicjum im. Aleksandry Gabrysiak było w niedzielę (12 czerwca) ostatnim przystankiem tegorocznego rajdu rowerowego, organizowanego przez Fundację Babci Aliny. Cykliści pokonują tysiąc kilometrów z Rygi do Gdańska i po drodze odwiedzają i obdarowują hospicja. Zdjęcia.

Elbląskie hospicjum rowerzyści Fundacji Babci Aliny odwiedzili trzeci już raz.

- Podczas podróży nagłaśniają temat hospicjum. Odwiedzają hospicja po drodze i mówią o opiece paliatywnej. Zbierają też środki finansowe, które później przeznaczają na pomoc hospicjom. My gościmy ich już trzeci raz i zawsze otrzymujemy dary: łóżka i szafki przyłóżkowe (koszt ok. 6 tys. -red.), czy opatrunki. Dziś również dostaniemy środki na zakup potrzebnego nam sprzętu – mówi dr Wiesława Pokropska, dyrektor Hospicjum Elbląskiego im. dr Aleksandry Gabrysiak.

Dary z pewnością się przydadzą, ponieważ hospicjum zmaga się po raz kolejny z niedofinansowaniem.

- Wysokość środków, które są przeznaczone na opiekę paliatywną była ustalana na podstawie taryf Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w 2014 roku i ta kwota obowiązuje do dzisiaj, a wiadomo jak poszła do góry inflacja, jakie były podwyżki dla pracowników służby zdrowia i nikt nam tego nie refunduje, nie zwiększa nam kwoty – mówi dr Wiesława Pokropska.

Obecnie w hospicjum stacjonarnym jest 24 pacjentów, pod opieką hospicjum domowego w Elblągu i Pasłęku pozostaje około 90 osób. - Dużo ludzi nie wie co to jest hospicjum, jak ono działa. Myślą, że jest to miejsce smutne, przygnębiające, a my chcemy pokazać, że w hospicjum jest dużo życia. Chcemy też podkreślić, jak ważna jest ta praca - mówi Ewa Holender z Fundacji Babci Aliny.

To już dwunasty rajd rowerowy Fundacji Babci Aliny dla hospicjów. - Wszystko się zaczęło od tego, że moja babcia Alina była pod opieką hospicjum w Bielsku i bez tej pomocy nasza rodzina nie dałaby sobie rady. Wolontariusze pożyczyli nam sprzęt, nauczyli nas, jak się opiekować osobą ciężko chorą i byli z nami przez kilka ostatnich miesięcy jej życia. Chciałam jakoś podziękować, zdobyłam trochę pieniędzy i kupiłam nowe łóżko dla hospicjum w Bielsku i Gdańsku. Powstał pomysł, aby te hospicja odwiedzić, akurat moją pasją jest jazda na rowerze i postanowiliśmy przejechać z Gdańska do Bielska. To był pierwszy rajd, był to 2010 rok – mówi Ewa Holender.

W tym roku rowerzyści pokonują trasę z Rygi do Gdańska, to ponad tysiąc kilometrów. Są wśród nich cykliści nie tylko z Polski, ale również z Kanady, Wielkiej Brytanii i USA. Elbląskie hospicjum otrzyma od nich tym razem 8 tys. zł

daw

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama