
Warkot silników, skórzane kurtki i maszyny, które zrobią wrażenie na każdym – po raz kolejny do Tolkmicka zjechali ci, którzy kochają motocykle. - Mamy tu piękne tereny, bo jest dużo zakrętów. A motocykliści nie lubią cały czas jechać prosto, to zbyt nudne – mówi Paweł Tkacz z tolkmickiego Klubu Motocyklowego Kardan. Zobacz zdjęcia.
To dobra promocja tych terenów
Pan Wiesław Pydynkowski w Tolkmicku jest pierwszy raz. Na zlot przyjechał własnoręcznie robionym motocyklem.
- To trzeba kochać, trzeba załapać tego bakcyla, a później spotykać się z innymi ludźmi. I to jest właśnie ta wolność, wolność na motocyklach – mówi pan Wiesław, który nad Zalew przybył z okolic Człuchowa - Tę imprezę polecili mi koledzy, którzy przyjeżdżali tutaj kilka razy. Powiem szczerze, że jestem zadowolony, bardzo miła atmosfera. Będę tu wracał.
Z kolei Paweł Tkacz z klubu motocyklowego Kardan, który jest organizatorem 11. Międzynarodowego Zlotu Motocyklowego Tolkmicko 2015 dodaje, że "niektórzy porównują to do Woodstocku". Dodał również, że prawdopodobnie w zlocie bierze udział rekordowa liczba uczestników - około 500.
Ze tej imprezy cieszy się również Andrzej Lemanowicz, burmistrz Tolkmicka.
- Przyjeżdża bardzo dużo ludzi z zewnątrz, to dla nas duża promocja – mówił Andrzej Lemanowicz, burmistrz tej miejscowości. Dodał również, że musi minąć trochę czasu zanim wszyscy przypomną sobie, że remont drogi 503 dobiegł końca. - Ale już w tym roku widać, że jest dużo więcej osób odwiedzających Tolkmicko.
Zlot, który zaczął się już w piątek, 5 czerwca, to nie tylko zabawa, paradny przejazd od Tolkmicka, przez Pogrodzie, Milejewo, Łęcze i Suchacz, pokazywanie maszyn czy koncerty.
- Oprócz tego, że spotykamy i przez trzy dni robimy pozytywne zamieszanie oraz, że zjeżdżają się turyści z całej Polski, to zbieramy również pieniądze na rzeźby – mówi Tkacz. - Chcemy pobudzić Tolkmicko do życia, zrobić taki szlak kardanowski, który będzie podziękowaniem dla wszystkich, którzy pomagają nam ten zlot zrobić.
Motocykliści chcieliby, żeby szlak, który ma przypominać o artystycznych tradycjach tego miasta, zaczynał się w Kadynach, biegł przez Tolkmicko, Krzyżewo, Frombork i kończył się w Braniewie.
Ze zlotu cieszy się również Andrzej Lemanowicz, burmistrz Tolkmicka.
- Przyjeżdża bardzo dużo ludzi z zewnątrz, to dla nas duża promocja – mówił Andrzej Lemanowicz, burmistrz tej miejscowości. Dodał również, że musi minąć trochę czasu zanim wszyscy przypomną sobie, że remont drogi 503 dobiegł końca. - Ale już w tym roku widać, że jest dużo więcej osób odwiedzających Tolkmicko.
Jak jadą to nie piją
Zlot to także dobra okazja do tego, żeby coś nagłośnić – w tym roku odbywa się on pod hasłem "Piłem - nie jadę".
- Chcemy to promować, chcemy na to zwracać uwagę, dlatego przyłożyliśmy do tego rękę – mówił Paweł Tkacz i dodał, że w to wszystko włączyła się również gmina.
Potwierdza to burmistrz Tolkmicka i dodaje, że wszystkim zależy na tym, żeby można było spokojnie jechać na drodze.
- Można się bawić, ale jeżeli wsiada się za kółko albo na motocykl trzeba być trzeźwym – mówi burmistrz.
Również i podczas zlotu, można było zarejestrować się w bazie dawców szpiku w ramach fundacji DKMS. Jak mówił ks. Dariusz Machniak z Tolkmicka motocykliści zwrócili się z taką inicjatywą do stowarzyszenia Oratorium św. Jana Bosko, zebrała się młodzież z gimnazjum i tak wspólnymi siłami udało się otworzyć punkt rejestracyjny przy ratuszu.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym zlotu.
Pan Wiesław Pydynkowski w Tolkmicku jest pierwszy raz. Na zlot przyjechał własnoręcznie robionym motocyklem.
- To trzeba kochać, trzeba załapać tego bakcyla, a później spotykać się z innymi ludźmi. I to jest właśnie ta wolność, wolność na motocyklach – mówi pan Wiesław, który nad Zalew przybył z okolic Człuchowa - Tę imprezę polecili mi koledzy, którzy przyjeżdżali tutaj kilka razy. Powiem szczerze, że jestem zadowolony, bardzo miła atmosfera. Będę tu wracał.
Z kolei Paweł Tkacz z klubu motocyklowego Kardan, który jest organizatorem 11. Międzynarodowego Zlotu Motocyklowego Tolkmicko 2015 dodaje, że "niektórzy porównują to do Woodstocku". Dodał również, że prawdopodobnie w zlocie bierze udział rekordowa liczba uczestników - około 500.
Ze tej imprezy cieszy się również Andrzej Lemanowicz, burmistrz Tolkmicka.
- Przyjeżdża bardzo dużo ludzi z zewnątrz, to dla nas duża promocja – mówił Andrzej Lemanowicz, burmistrz tej miejscowości. Dodał również, że musi minąć trochę czasu zanim wszyscy przypomną sobie, że remont drogi 503 dobiegł końca. - Ale już w tym roku widać, że jest dużo więcej osób odwiedzających Tolkmicko.
Zlot, który zaczął się już w piątek, 5 czerwca, to nie tylko zabawa, paradny przejazd od Tolkmicka, przez Pogrodzie, Milejewo, Łęcze i Suchacz, pokazywanie maszyn czy koncerty.
- Oprócz tego, że spotykamy i przez trzy dni robimy pozytywne zamieszanie oraz, że zjeżdżają się turyści z całej Polski, to zbieramy również pieniądze na rzeźby – mówi Tkacz. - Chcemy pobudzić Tolkmicko do życia, zrobić taki szlak kardanowski, który będzie podziękowaniem dla wszystkich, którzy pomagają nam ten zlot zrobić.
Motocykliści chcieliby, żeby szlak, który ma przypominać o artystycznych tradycjach tego miasta, zaczynał się w Kadynach, biegł przez Tolkmicko, Krzyżewo, Frombork i kończył się w Braniewie.
Ze zlotu cieszy się również Andrzej Lemanowicz, burmistrz Tolkmicka.
- Przyjeżdża bardzo dużo ludzi z zewnątrz, to dla nas duża promocja – mówił Andrzej Lemanowicz, burmistrz tej miejscowości. Dodał również, że musi minąć trochę czasu zanim wszyscy przypomną sobie, że remont drogi 503 dobiegł końca. - Ale już w tym roku widać, że jest dużo więcej osób odwiedzających Tolkmicko.
Jak jadą to nie piją
Zlot to także dobra okazja do tego, żeby coś nagłośnić – w tym roku odbywa się on pod hasłem "Piłem - nie jadę".
- Chcemy to promować, chcemy na to zwracać uwagę, dlatego przyłożyliśmy do tego rękę – mówił Paweł Tkacz i dodał, że w to wszystko włączyła się również gmina.
Potwierdza to burmistrz Tolkmicka i dodaje, że wszystkim zależy na tym, żeby można było spokojnie jechać na drodze.
- Można się bawić, ale jeżeli wsiada się za kółko albo na motocykl trzeba być trzeźwym – mówi burmistrz.
Również i podczas zlotu, można było zarejestrować się w bazie dawców szpiku w ramach fundacji DKMS. Jak mówił ks. Dariusz Machniak z Tolkmicka motocykliści zwrócili się z taką inicjatywą do stowarzyszenia Oratorium św. Jana Bosko, zebrała się młodzież z gimnazjum i tak wspólnymi siłami udało się otworzyć punkt rejestracyjny przy ratuszu.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym zlotu.