
- Wiadomo, dyscyplin sportu jest wiele do wyboru. Na początku to jest zawsze wybór rodziców. Kilkuletnie dziecko nie jest w stanie zadecydować do końca, czy mu coś odpowiada, czy nie. I to od rodziców zależy, co chcą na początku pokazać dziecku i do czego to oni będą zachęcać - mówiła Agnieszka Radwańska przed pokazowym treningiem, który w piątek (25 listopada) odbył się w szkole podstawowej w Nowakowie. Z tenisistką porozmawialiśmy o tym, jak zachęcić dzieci do uprawiania sportu.
- Takie pokazowe treningi jak to piątkowe to dla Pani...
- Czysta przyjemność. Tym bardziej cieszę się, że coraz więcej dzieci gra w tenisa i że jestem tego częścią. Udowodniłam, że z Polski może wyjść ktoś, kto gra na światowym poziomie. Jak to mówią: wiara czyni cuda. I to już jest pół sukcesu, jeżeli wierzymy, że nam się uda.
- Jak zachęcić dzieci do uprawiania tenisa ziemnego lub szerzej sportu?
- Myślę, że dużą rolę odgrywa pokazywanie, że na początek to może być zabawa z przyjaciółmi. Możemy się tym bawić, spędzać czas na korcie, nie tylko przed komputerem. Przyjść i się pobawić. Co dziecko potem wybierze, co mu się spodoba, to już kwestia indywidualna.
- Jakby miała Pani porównać swoje początki, z tym co mają do dyspozycji dzieci dziś?
- Nie ma co porównywać. Dwa różne światy. Teraz jednak są bardzo duże ułatwienia. Mamy piękne hale, odpowiedni sprzęt dla małych dzieci: rakiety, piłki. Więcej jest także zajęć. Łatwiej jest zacząć, ponieważ tenis przebija się z grona innych dyscyplin. Weźmy na przykład halę szkoły w Nowakowie: hala wielofunkcyjna, gdzie znajduje się też kort, w związku z czym dzieci mogą próbować swoich sił już od najmłodszych lat. I aktywnie spędzać czas na korcie.
- Czy nie uważa Pani, że mimo łatwiejszego dostępu do różnych aktywności, dzieciom dziś trudniej jest rozpocząć przygodę ze sportem, ponieważ mają zbyt duży i zbyt łatwy wybór?
- Wiadomo, dyscyplin sportu jest wiele do wyboru. Na początku to jest zawsze wybór rodziców. Kilkuletnie dziecko nie jest w stanie zadecydować do końca, czy mu coś odpowiada, czy nie. I to od rodziców zależy, co chcą na początku pokazać dziecku i do czego to oni będą zachęcać. Na początku największą rolę do spełnienia ma rodzic. Na pewno fajne jest to, że teraz są do tego warunki i można uprawiać sport przez cały rok. A w jakiej intensywności: czy zawodowo, czy rekreacyjnie, to już indywidualna sprawa.
- Co te dzieci [z Agnieszką Radwańską rozmawialiśmy przed pokazowym treningiem w szkole podstawowej w Nowakowie] powinny zrobić po wyjściu z treningu?
- Czerpać z tego dnia jak najwięcej i oby był on motywacją na bardzo długi czas. Żeby z czystą przyjemnością przyjść na kort i grać w tenisa.
- Dziękuję za rozmowę.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl była patronem medialnym wydarzenia