Pochodząca z Elbląga reprezentantka Polski, złota medalistka mistrzostw Polski z Developres Rzeszów spotkała się z młodymi siatkarzami i podzieliła swoimi doświadczeniami. - Musicie dążyć do realizacji swoich marzeń i nie możecie się poddawać - mówiła Aleksandra Szczygłowska.
- Wszystko zaczęło się z nudy - rozpoczęła swoją opowieść libero reprezentacji Polski. - Razem z koleżanką szukałyśmy zajęcia, które pozwoliłoby nam oderwać się od szkoły. To była siatkówka, poznałam mnóstwo niesamowitych ludzi i ciężko było mi z tego zrezygnować, a potem przyszła miłość do tego sportu.
Młodzież zgromadzona w hali przy ul. Kościuszki zadawała zawodniczce pytania, na które ta chętnie odpowiadała. Jedno z nich dotyczyło łączenia treningów z nauką.
- Miałam trudności łączenia tych dwóch elementów, ale wynikało to z tego, że bardzo dużo czasu poświęcałam na sport i siatkówkę. Zawsze starałam się uzupełniać braki po szkole, ale nie było to łatwe. Ważne jest rozplanowanie sobie wszystkiego, żeby na wszystko był czas. Siatkówka nauczyła mnie tego, żeby nie odpuszczać i chociażby tego, żeby podjeść drugi raz do matury - mówiła zawodniczka.
Były pytania o reakcje znajomych na jej sukcesy, wartości wyniesione z II LO, wspomnienia z debiutu w reprezentacji Polski, o to jak dbać o regeneracje, czy najtrudniejsze momenty w karierze sportowej.
- Najtrudniejszy dla mnie był mój czwarty sezon w ekstraklasie, kiedy na mojej pozycji była bardzo duża rywalizacja i nie udało mi się jej wygrać. Wtedy było mi najciężej, wiedziałam, że muszę przychodzić na treningi, dać dużo drużynie, ale sama nie mogę się wykazać. Patrząc jednak z perspektywy czasu, wydaje się, że ten sezon dał mi najwięcej, bo nauczył mnie pokory i ciężkiej pracy. Nieważne, co się wydarzy w danym momencie, później może być dużo lepiej. Po tym sezonie, gdzie nie grałam, dostałam propozycję przeniesienia się do Rzeszowa, czyli wtedy wicemistrza Polski, w którym gram do teraz - opowiadała zawodniczka.
fot. Anna Dembińska
Przypomnimy, że Aleksandra Szczygłowska w tym roku razem ze swoją drużyną wywalczyła w Elblągu Puchar Polski.
- Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek będę mogła zagrać o Puchar Polski w swoim mieście i to było ogromne wydarzenie dla mnie i mojej rodziny. Bardzo miło to wspominam. Elbląg tak to zorganizował, że ja i moje koleżanki z drużyny byłyśmy w dużym szoku jak wyglądała atmosfera na trybunach. Fajnie się złożyło, że wygrałyśmy ten puchar i mogłyśmy to tu celebrować. Mam nadzieję, że kolejny finał również odbędzie się w Elblągu, bo jest to świetna promocja dla miasta i dla młodych siatkarzy - podsumowała siatkarka.
Przed elblążanką kolejne cele do zrealizowania. Najpierw zgrupowanie kadry i kolejne mecze z reprezentacją Polski w Lidze Narodów, a potem walka na mistrzostwach świata.
A. Szczygłowska to wychowanka elbląskiego TRUSO, reprezentantka Polski w siatkówce, uczestniczka ostatnich igrzysk olimpijskich w Paryżu zdobywczyni brązowego medalu w lidze narodów, pucharu polski w polskiej lidze kobiet itd.... - Gdzie są władze miasta przy okazji tej wizyty ?? W Elblągu nie ma zbyt wielu ludzi tego pokroju sportowego i z takim dorobkiem, gdzie promocja miasta oparta o takie nazwiska ? Za chwile liga narodów i mistrzostwa świata a my gdzie... w lesie...
Szkoda, że nie było spotkania z kibicami siatkówki i Oli Szczyglowskiej. Ambasadorka Elbląga, zawsze uśmiechnięta na boisku, jako libero jedynka w reprezentacji Polski i do tego idealne rozegranie piłek przy wyprowadzaniu kontry. Powodzenia i zdrowia 🙂