UWAGA!

Balansowanie na linie (opinia)

 Elbląg, Piłkarze Olimpii Elbląg w meczu ze Stalą Rzeszów
Piłkarze Olimpii Elbląg w meczu ze Stalą Rzeszów (fot. Anna Drmbińska, arch. portEl.pl)

Piąte miejsce w tabeli, jedna z najlepszych formacji defensywnych w lidze, Sebastian Madejski w bramce wyczynia cuda. A jednak po niektórych meczach Olimpii można mieć poczucie niedosytu. Spotkania żółto-biało-niebieskich przypominają balansowanie na linie i walkę o utrzymanie jednobramkowego prowadzenia do końcowego gwizdka.

Kciuk w górę w walkach gladiatorów oznaczał łaskę i darowanie życia dla pokonanego. Podobnie postępują piłkarze Olimpii rywalizujący w II lidze. Prowadzą jedną bramką, wydawać by się mogło, że mają mecz pod kontrolą i... w ostatnich minutach mecz wymyka się spod kontroli, rywal zdobywa bramkę i cenny punkt.

Taki właśnie mecz mogliśmy oglądać w sobotę w Legionowie. W teorii spacerek. Legionovia na ostatnim miejscu w tabeli, w każdym meczu musi walczyć o komplet punktów. Musi się odkryć. „Wystarczy” być skutecznym, gracze z Legionowa w tym sezonie mają problem ze strzelaniem bramek, i można zainkasować trzy punkty.

Tymczasem mamy jednobramkowe prowadzenie. Czekamy na końcowy gwizdek i... rywal strzela bramkę. Remis oznaczający stratę dwóch punktów. Podobnie było w meczu z Górnikiem Łęczna, kiedy chwila zagapienia skutkowała stratą bramki w 88. min.

To były dwa mecze, w które zakończyły się nie po myśli podopiecznych Adama Noconia. Ale musimy wziąć jeszcze pod uwagę mecz ze Stalą Rzeszów, kiedy Sebastianowi Madejskiemu żółto-biało-niebiescy zawdzięczają „zero z tyłu". Przez niemal cały mecz trwała „obrona Częstochowy”. Podczas spotkania z Pogonią Siedlce w końcówce spotkania też sędzia mógł „gwizdnąć” rzut karny i byłby remis.

Olimpijczycy cztery razy wygrali jedną bramką. Dwa razy stracili gola w ostatnich pięciu minutach – i te bramki kosztowały ich utratę punktów. Żeby oddać sprawiedliwość: podopieczni Adama Noconia potrafią strzelać w ostatnich minutach, bramki zdobyte tuż przed końcowym gwizdkiem przełożyły się jednak tylko na jeden punkt, kiedy żółto-biało-niebiescy „zabrali” zwycięstwo łódzkiemu Widzewowi. Pozostałe bramki strzelane w końcówce meczu nie miały wpływu na zdobycz punktową, co nie oznacza, że nie cieszyły kibiców.

Ale mimo wszystko można być zadowolonym z obecnego sezonu żółto-biało-niebieskich. Jedna z najlepszych w tej lidze formacji obronnych nie pozwala rywalom rozwinąć skrzydeł. Nie licząc meczu pucharowego z Rakowem Częstochowa, Olimpia ani razu nie została rozgromiona. A z drugiej strony podopieczni Adama Noconia w meczach z rezerwami Lecha Poznań i Gryfa Wejherowo urządzili sobie mini festiwal strzelecki.

Wysoka pozycja w tabeli pokazuje, że „jest dobrze”. Ale po niektórych meczach pozostało poczucie niedosytu.

 

Zobacz tabelę II ligi

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • pojawia sie pytanie czy te bramki nie sa tracone celowo bo zaczyna grozic awans?
  • Walczyć trenować olimpia musi panowac
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    10
    O. Radzyk (2019-11-04)
  • No pewnie, że można być zadowolonym z obecnego sezonu w wykonaniu Olimpii. Czasami mam wrażenie, że niektórzy pragną powtórki z zeszłego sezonu tylko po to żeby kogoś odwołać, nie oferując nic w zamian, albo jako alternatywę. Tylko Olimpia..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    17
    5
    Rumcajs (2019-11-04)
  • NOWA PROSTA!!!! WSZYSTKO W TEMACIE!!! WRÓBEL I GUMINI!!!
  • Warto JESZCZE pamiętać ostatni mecz tamtego sezonu i gol w doliczonym czasie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    18
    1
    Pijak z prostej(2019-11-04)
  • Jest dobrze walczymy o pierwszą 6 przestancie narzekać ZKS
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    17
    4
    Kibic zks(2019-11-04)
  • To całkowicie amatorski zespół. Zostawić bramkarza. Resztę rozdać za darmo do takich klubów jak Fortuna Gągławki, Relax Ryjewo, Mady Ostaszewo. Niech tam gwiazdorzą panowie kopacze. .Do drużyny drugoligowej wprowadzić cały zespół juniorów. Założę się, że młodzi piłkarze nie będą bronili wyniku od 30 minuty przy stanie 1:0 by w 88 minucie tracić bramkę. Młodzi ludzie mają ambicję. No i kwestia kasy. Czy szefostwo browaru nie widzi, że sponsorowanie takich amatorów to wywalanie pieniędzy w błoto i obciach totalny ?
  • Dyzio weź koło i jeb.. j się w czoło.
  • dyzio ma rację. Elblag powinien mieć na stałę silny pierwszoligowy klub. To NIGDY się nie uda z tymi pilkarzykami, amatorami.
  • Zamknąć legendarne łuki, A1 dla fanatyków, Trybuna B od strony wspólnej dla przyjezdnych. I wprowadzić zakaz uciszania kibiców na A2, ktoś chce ciszy i spokoju niech idzie na vip, albo do teatru a nie na mecz. Myślę, że to by poprawiło jakość dopingu na stadionie. Ps. tzn. fanatyków połączyć z A 1 :) A następny krok to remont obiektu. I przywrócenie legendarnej prostej.
  • @Pijak z prostej - Remontować stadion ? Dla kogo ?! Może jeszcze z budżetu miasta ma być kasa ?! Elbląg nie ma piłkarzy. Elbląg nie ma kibiców. Przenieść tych amatorów na boisko przy ul. Topolowej. To i tak zbyt dużo dla tych drewnianych kopaczy i zniewieściałych kibiców. Tam sobie urządzaj łuki i proste.
  • Prawda jest taka, ze Olimpia powinna byc dzisiaj na miejscu lidera i miec kilka punktow przewagi. Stracone punkty z outsiderami Stalowa Wola i Legionovia (smiech na sali), ostatnia minuta z Leczna co nic nie grala, zalosny mecz ze Zniczem u siebie. Wyraznie widac golym okiem, ze w klubie Guminiak kontroluje wyniki tak, aby nie nie byc glownym kazdydatem do awansu. Najsmieszniejsze jest to, ze taki Widzew wcale nie jest lepszy. Gra jak rowny z rownym w PP z Legia po czym zalosnei wyglada z Resovia i przegrywa.
Reklama