W biegu wystartowało około 50 osób (fot. Tomasz Wrzosek)
Nikt nie spodziewał się tak dużej frekwencji. W pierwszym Biegu Niepodległości w Elblągu wystartowało około 50 osób, które odpowiedziały na apel Stowarzyszenia Elaktywni. – Za rok będzie nas jeszcze więcej! – zapowiedzieli elbląscy biegacze.
Punktualnie o godz. 11.11 w 11-kilometrową trasę z Placu Jagiellończyka wystartowała grupa elbląskich biegaczy, którzy w ten sposób chcieli uczcić Święto Niepodległości. Wyposażeni w białe i czerwone baloniki, flagi, koszulki, czapeczki biegali po chodnikach wzdłuż ulicy Dąbka, Niepodległości, Legionów, Piłsudskiego, ponownie Dąbka, 12 lutego, Hetmańską, Królewiecką i Teatralną, by po ponad godzinie zakończyć trasę na Placu Jagiellończyka. Wielu przechodniów przystawało z zaciekawieniem, niektórzy bili brawo, najmłodsi otrzymywali od biegaczy baloniki w barwach narodowych.
Pamiątkowe zdjęcie tuż przed biegiem (fot. Tomasz Wrzosek)
Bieg odbył się na zasadach koleżeńskich, bez wpisowego, pogoda i humory dopisały. Nic więc dziwnego, że na mecie biegacze już umówili się na podobne świętowanie za rok. Ma być ich na trasie jeszcze więcej niż dzisiaj.
dogonić to my samych siebie wpierw musimy :)
gdynia 240 tys ludności (7 tys w biegu niepodl-płatny)
elbląg 100 tys ludności (50 osób w biegu niepodl-bezpłatny) ale lepsze to niż zupełna bierność.
W ramach strolowania i popsucia humoru badz go poprawienia, zdystansowania sie co do formy obchodow.
"Uczcili Święto, poszli sobie pobiegać. Za rok będą robić fikołki a za dwa lata na nowo otwartym basenie pływanie synchroniczne. Trzymam kciuki. Promujcie niepodległość na sportowo. Mam nadzieje ze nie trzeba było przestawiać żadnych tramwajów ani budynków stojących na trasie biegu. Zróbcie start tam gdzie jest T34 i przestawcie go na Ukraine przyda im sie w obronei swojej niepodleglosci. "