We wczorajszym meczu Concordii Elbląg z Granicą Kętrzyn Joao Augusto dwukrotnie wpisał się na listę strzelców oraz zanotował jedną asystę. Pomarańczowo – czarni wygrali kolejny mecz.
Wczorajsze starcie pomiędzy Concordią Elbląg, a Granicą Kętrzyn było meczem dwóch drużyn, które na wiosnę cztery razy wygrały i tylko raz zremisowały, co ciekawe z tą samą drużyną – rezerwami Olimpii Elbląg.
Pomarańczowo – czarni mają problem ze strzelaniem bramek w pierwszej połowie. Nie inaczej było i tym razem. Po atakach Mateusza Pelca, Edila de Sousy Barrosa, Mateusza Szmydta, Joao Augusto, piłka, albo opuszczała plac gry, albo bramkarz Granicy Mateusz Papliński był na posterunku. Na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 0:0.
Wynik meczu otworzył Joao Augusto w 59. minucie. Po podaniu Mateusza Szmydta Brazylijczyk ładnym strzałem pokonał Mateusza Paplińskiego. Gospodarze wyrównali kilka minut później, a na listę strzelców wpisał się Kamil Zawalich.
Kolejne bramki zdobywali już piłkarze lidera IV ligi. W 73. minucie Joao Augusto wykorzystał podanie Mariusza Pelca i strzałem głową umieścił piłkę w bramce. Cztery minuty później Brazylijczyk podał piłkę Norbertowi Nestorowiczowi, a ten ustalił wynik spotkania.
Po tym spotkaniu Concordia nadal ma pięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Huraganem Morąg. W następnej kolejce pomarańczowo – czarni w Elblągu podejmą Polonię Lidzbark Warmiński.
Granica Kętrzyn – Concordia Elbląg 1:3 (0:0)
Bramki: 0:1 – Augusto (59. min.), 1:1 – Zawalich (67. min.), 1:2 – Augusto (73. min.), 1:3 – Nestorowicz (77. min.)
Concordia: Melnychenko – Lewandowski, Barros, Szawara, Bukacki, Drewek (86' Rudziński), Łojeczko (46' Łęcki), Szmydt, Wieliczko (70' Skierkowski), Augusto, M. Pelc (76' Nestorowicz)