UWAGA!

Co słychać na przystani?

 Elbląg, Elbląscy kajakarze przygotowują się do sezonu
Elbląscy kajakarze przygotowują się do sezonu (fot. Anna Dembińska)

- Jak tutaj pracuję, jeszcze tak dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego nie było – mówi Wojciech Załuski, trener kajakarzy w Silvant Kajak Elbląg. Odwiedziliśmy przystań, by zobaczyć, jak nasi kajakarze przygotowują się do sezonu. Zobacz zdjęcia z treningu.

Połowa lutego, za oknem śnieg. Z rozpiski treningowej trenera Wojciecha Załuskiego wynika, że jego kajakarze powinni już pływać po rzece. Ta jednak zamarzła i elbląscy kajakarze czekają na bardziej sprzyjające warunki. Chociaż może słowo „czekają” nie jest najlepsze. Na przystani MOSiR trwają intensywne przygotowania do nadchodzącego sezonu.

- W grudniu byliśmy na obozie w Gdańsku, gdzie bardzo dużo biegaliśmy. Mieliśmy swoją stała trasę z Gdańska Brzeźna do Sopotu wzdłuż morza. Dużo gier, ogólnorozwojówki, gimnastyki – mówił Wojciech Załuski, trener kajakarzy UKS Silvant Kajak Elbląg.

W styczniu kajakarze pojechali w góry na obóz do Jakuszyc: - Chciałem, żeby młodsza grupa nauczyła się biegać na nartach biegowych, bo to jeden z ważnych elementów w kajakarstwie. Angażujemy te same mięśnie, które są na potrzebne w kajaku – wyjaśniał Wojciech Załuski. - Złapali bakcyla, bo na koniec obozu nie było osoby, która w czasie 2:30 godziny nie zrobiłaby od 24 do 32 kilometrów.

Przy okazji, jak nasi pojadą na obóz reprezentacji Polski, to już narty nie są im obce. Tytułem ciekawostki Przemek Rojek w trakcie ośmiu dni obozu przebiegł 230 km.

- Bardzo dużo było tej jazdy na nartach. Robiliśmy tlen, wytrzymałość. Do tego bardzo dużo akcentów siłowych – mówił Przemek Rojek. - Na biegówkach nauczyłem się jeździć już na pierwszych obozach. Nie miałem wyjścia, wszyscy umieli, to ja też musiałem się nauczyć. Trochę to było wtedy „na wariata”, wszyscy wtedy umieli jeździć, a ja sam się doszkalałem. Jak już się nauczysz, to sama przyjemność.

- Ja się dopiero uczyłam „biegówek”. W ubiegłym roku na obozie w Zakopanem jeździłam na zjazdówkach. Na biegówkach jest lepiej – dodała kajakarka Julia Kot.

Wszystko po to, żeby po raz kolejny pobić rekord w ilości zdobytych medali. Ale ambicje elbląskich kajakarzy sięgają dalej. - Jak tu pracuję, nie było jeszcze tak dobrze przepracowanego obozu. Nikt nie chorował, wszyscy mogli trenować, warunki też mieliśmy dobre – mówił trener.

 

Przemek Rojek

Plany są ambitne. Ale też elbląskich kajakarzy czekają poważne zmiany. Przemek Rojek wszedł w wiek młodzieżowca. W klubie nie ukrywają celu jaki stoi przed kajakarzem w perspektywie kilku lat: awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu w 2024 r. Przedsmak eliminacji do igrzysk ma jednak poznać już teraz i powalczyć w eliminacjach do tegorocznych igrzysk w Tokio.

- Ale bez żadnej spinki. Nastawiamy się na Paryż – trener tonował nastroje. Walka o igrzyska rozpocznie się w kwietniu w Wałczu, gdzie najlepsi Polacy będą się ścigać między sobą Zwycięzca (w przypadku elblążanina w K-1) będzie miał możliwość walczyć o przepustkę na igrzyska na zawodach Pucharu Świata.

- Do tego sezonu pochodzę trochę luźniej niż do poprzednich ze względu na szkołę. Najlepiej chcę się przygotować do zawodów Wałczu. Wszedłem w wiek młodzieżowca, będę rywalizował z seniorami, z zawodnikami kilka lat starszymi. Chcę pokazać, że jestem w gronie najszybszych kajakarzy w Polsce i powalczyć o przepustkę na zawody międzynarodowe – dodał Przemek Rojek.

Najlepszy obecnie elbląski kajakarz w planach ma także powalczenie o przepustkę ma młodzieżowe mistrzostwa Europy i świata. - Może też seniorskie, zobaczymy – mówił trener.

Sport to nie wszystko. Przemek Rojek jest w trzeciej klasie Technikum Mechanicznego i w tym roku czekają go egzaminy zawodowe, a w przyszłym matura. Z tego powodu podjęto decyzję o rezygnacji ze szkolenia reprezentacyjnego. Dobrą informację jest z pewnością fakt, że Przemek po skończeniu szkoły nigdzie się nie wybiera i nadal planuje karierę w elbląskim klubie.

Drugi młodzieżowiec Adam Witkowski wraca po kontuzji: - On wie, że musi wykonać cztery razy więcej pracy niż pozostali – wyjaśniał Wojciech Załuski.

Juniorzy: Paweł Krause, Igor Komorowski, Gabriel Gładykowski cały czas jeżdżą na kadrę narodową. W planach są eliminacje do mistrzostw Europy i świata w czerwcu. I jeżeli się uda, to start na mistrzostwach W najbliższych dniach reprezentacyjna trójka wyjedzie na obóz kadry do Krakowa. - Miał być obóz w Portugalii, ale związek odwołał i przeniósł do Krakowa – wyjaśniał Wojciech Załuski. Do reprezentacyjnej trójki chce dorównać dobrze zapowiadający się Krzysztof Kownierowicz.

 

Juniorzy 

Do tego dochodzą juniorzy młodsi i młodzicy. Po ubiegłym, wyśmienitym roku Julii Kot, zawodniczkę czeka zmiana kategorii wiekowej na juniorkę młodszą. A to z kolei oznacza konieczność rywalizacji z zawodniczkami o rok starszymi. Plany jednak są ambitne. - Przede wszystkim chciałabym poprawić swoje osiągnięcia z kwalifikacji do kadry narodowej. W ubiegłym roku byłam dziewiąta – Julia Kot zdradziła swoje plany.

Zadanie trudniejsze niż w ubiegłym roku, bo jak już wspomnieliśmy wyżej – elbląska kajakarka będzie musiała się zmierzyć z rywalkami o rok starszymi.

- Chyba najbardziej jestem dumny z tej grupy juniorów młodszych. Przyznam się, że trochę w nich powątpiewałem. W ubiegłym roku zobaczyli, że są bardzo blisko krajowej czołówki. Dużą rolę odgrywają starsi koledzy, którzy pokazują w która stronę należy iść. Muszę ich pochwalić.- mówił trener.

Pierwszą okazją do sprawdzenia się na tle krajowych rywali będą wiosenne konsultacje w Wałczu. Tradycyjnie też elblążanie wystartują na wszystkich mistrzostwach Polski.

Sukcesy elbląskich kajaków przekładają się na zainteresowanie dyscypliną „nowego narybku”. Trenerką grupy początkującej jest Marta Witkowska, która jednocześnie jest czynną zawodniczką obecnie na wypożyczeniu w AZS Opole. A o jakości jej pracy najlepiej świadczy fakt, że tylko w ostatnich trzech miesiącach do klubu zapisało się prawie 20 dzieciaków. Obecnie w klubie trenuje 60 kajakarzy, wliczając w to zarówno zarówno zawodników licencjonowanych jak i dopiero rozpoczynających sportową przygodę.

Co ciekawe, nie tylko najmłodsi chcą trenować przy ul. Radomskiej. Do klubu zgłosił się też Tomasz Pytlak z Człuchowa. - Jest uczniem szkoły Mistrzostwa Sportowego w Olsztynie, członkiem kadry narodowej juniorów. Zapytał się, czy może u nas trenować. Wyciągnęliśmy do niego pomocną dłoń – wyjaśnia Wojciech Załuski

Wzrasta też baza sprzętowa klubu. - Dzięki sponsorom mogliśmy w ubiegłym roku kupić 12 kajaków przeznaczonych specjalnie dla początkujących. Kupiliśmy też tyle samo wioseł. Zawodnicy też kupują sprzęt prywatnie, otrzymują z reprezentacji. Mamy na czym trenować – uspokaja trener.

W planach jest też organizacja dużych zawodów kajakowych w Elblągu. Klub będzie się ubiegał o organizację Długodystansowych Mistrzostw Polski w 2022 r. W klubie w tym roku chcieliby także zorganizować Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodzików i mistrzostwa województwa. Zawody podobnie jak w ubiegłym roku miałyby się odbyć na przełomie sierpnia i września.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama