KS Wasilków jest „czerwoną latarnią” pierwszej grupy III ligi, ale to wcale nie oznaczało, że Concordię czekało łatwe zadanie. W Wasilkowie pomarańczowo-czarni trzykrotnie umieścili piłkę w bramce rywali i do Elbląga przywieźli komplet punktów.
Mecz z KS Wasilków mógł dać odpowiedź na pytanie, czy kryzys Concordii z początku sezonu jest już zażegnany. W ubiegłym tygodniu pomarańczowo-czarni pokonali na własnym boisku Broń Radom, wczoraj (12 września) przyszła pora na sprawdzian wyjazdowy. KS Wasilków mógł wydawać się mało groźnym rywalem (gospodarze nie zdobyli w tym sezonie choćby punktu), ale Concordia miała w pamięci mecz z poprzedniego sezonu, kiedy tylko bezbramkowo zremisowała w Wasilkowie.
Pierwsza połowa spotkania nie była porywającym widowiskiem. Pomarańczowo-czarni otworzyli wynik w 44. minucie, kiedy Jakub Bojas wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką Piotra Dąbrowskiego.
Napastnik Concordii na listę strzelców wpisał się jeszcze w 50 minucie. Również wykorzystał rzut karny podyktowany na faul na nim. Wynik ustalił Anton Kolosov w 60. minucie, który wykorzystał podanie Mariusza Pelca. Goście mieli jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia wyniku, ale gole już nie padały.
W następnej kolejce pomarańczowo-czarni podejmą na własnym boisku Sokół Aleksandrów Łódzki.
KS Wasilków – Concordia Elbląg 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 – Bojas (44 min., karny), 0:2 -Bojas (50. min, karny), 0:3 – Kolosov (60. min.)
Concordia: Leszczyński – Szawara, Otręba, Łęcki, Bukacki, Szmydt (65' Pawłowski), Drewek, Kopka (65' Burzyński), Danowski (55' Kolosov), Lenart (55' M. Pelc), Bojas (70' P. Pelc)