UWAGA!

Druga wygrana Olimpii w sezonie (piłka nożna)

 Elbląg, Druga wygrana Olimpii w sezonie (piłka nożna)
fot. WS

W meczu 6. kolejki II ligi gr. wschodniej elbląska Olimpia pokonała na własnym boisku Pogoń Siedlce 2:0 (2:0). Obie bramki dla żółto-biało-niebieskich zdobył Anton Kołosow. Za tydzień Olimpia znów zagra przed własną publicznością ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Zobacz zdjęcia z meczu

Olimpia do meczu z Pogonią przystępowała z mocnym postanowieniem odniesienia pierwszego zwycięstwa na własnym stadionie w obecnych rozgrywkach. W porównaniu do zremisowanego meczu ze Stalą Stalowa Wola w składzie nastąpiły trzy zmiany. Do bramki powrócił rekonwalescent Aleksiej Rogaczow, a od pierwszych minut na placu gry pojawili się Anton Kołosow i Tomasz Sedlewski. Gra tej dwójki miała jak się później okazało kapitalne znaczenie dla końcowego wyniku i zwycięstwa. Obie akcje bramkowe były dziełem wspomnianego duetu, dwie bramki dla Olimpii, bliźniaczo do siebie podobne, padły po zagraniach Sedlewskiego do Kołosowa. 
      
       Kołosow-Sedlewski x 2
      
Początek meczu w żaden sposób nie wskazywał na łatwą przeprawę dla elblążan. Goście wyraźnie dali do zrozumienia, że przyjechali do Elbląga choćby po punkt. Ustawili się w jedenastu na własnej połowie dając grać Olimpii. Gospodarze dość długo mieli problemy ze sforsowaniem zasieków Pogoni, stąd w pierwszym kwadransie kibice nie zobaczyli zbyt wielu groźnych akcji pod bramką przyjezdnych. Na uwagę w tym fragmencie meczu zasłużyła jedynie główka Sedlewskiego z 12. minuty, kiedy piłka przelobowała bramkarza, ale również bramkę i spadła na górną siatkę. Z minuty na minutę przewaga żółto-biało-niebieskich jednak rosła i w 23. minucie wreszcie kibice mogli cieszyć się z gola. Świetnie na prawej stronie spisał się filigranowy Sedlewski, dograł w pole bramkowe Pogoni, tam błąd popełnił golkiper Jacek Kozaczyński, który „wypluł” futbolówkę, dopadł do niej na 5 metrze Kołosow i bez problemów umieścił w siatce. Po objęciu prowadzenia Olimpia nadal nękała rywala, a ten specjalnie nie zmienił taktyki, widoczny w poczynaniach Pogoni był brak pomysłu na odwrócenie losów meczu. Tymczasem gospodarze grali spokojnie, wyczekując okazji do podwyższenia wyniku. Pomylili się tylko raz, gdy w 33. minucie Tomasz Lewandowski niecelnie zaadresował piłkę i podniósł na chwilę ciśnienie kolegom z drużyny i kibicom. Na szczęście dla Olimpii nieco zdezorientowany prezentem Chinonsu Agu dokonał złego wyboru, a strzał Piotra Wasikowskiego minął bramkę Rogaczowa w znacznej odległości. Pięć minut później elblążanie mogli podwyższyć prowadzenie, Maciej Scherfchen uderzył głową po zagraniu Lubomira Lubenowa, a piłka o centymetry minęła słupek bramki Pogoni. Po kilku kolejnych minutach olimpijczycy byli już bardziej precyzyjni. Znów zabójcza akcja rozpoczęła się na prawej flance i znów głównym aktorem był wszędobylski Sedlewski. Skopiował zagranie z akcji bramkowej na 1:0, znów wypatrzył w polu karnym Kołosow i ponownie ukraiński napastnik znalazł sposób na bramkarza gości. Gol do szatni w zasadzie przesądził kwestię zwycięstwa i dał elblążanom komfort w drugiej odsłonie.
       Od początku drugiej połowy Olimpia bardzo konsekwentnie realizowała taktykę trenera Olega Raduszko. Seria podań, długie wymiany na własnej części boiska i wyczekiwanie na błąd rywala. Goście będąc na „musiku” próbowali akcji zaczepnych, ale ich zapędy były natychmiast studzone przez pomocników i obrońców z Elbląga. Z rzadka przedostawali się na przedpole bramki Olimpii, a jeśli się to już udało, to nie stwarzali poważnego zagrożenia. Bardzo pewnie spisywała się olimpijska defensywa, nieźle radziła sobie druga linia, którą kierował Scherfchen. To sprawiło, że Pogoń nie stworzyła ani jednej akcji, po której mogłaby paść bramka dla gości. Olimpia tymczasem takie sytuacje miała, ale brakowało precyzji w momencie finalizowania akcji, względnie dobrej decyzji arbitra. Tak jak w 58. minucie, kiedy to w polu karnym Pogoni faulowany był szarżujący Lubenow, ale arbiter puścił grę, nie odgwizdując ewidentnego rzutu karnego. Nawet bez trzeciego gola Olimpia spokojnie dominowała, mając mecz pod pełną kontrolą. W zasadzie wszyscy zawodnicy zagrali na miarę oczekiwań i na poziomie, który nie zmusił trenera do zmian w składzie. Szkoleniowiec Olimpii na pomeczowej konferencji tym właśnie tłumaczył brak roszad w trakcie meczu. Pochwalił wykonanie zadań taktycznych, mądrość w grze i zaangażowanie swoich podopiecznych. Być może tym meczem swoje miejsce na boisku w wyjściowym składzie wywalczył Michał Ressel, który przesunięty ze środka pola na prawą obronę spisał się nieźle i zagrał dobre zawody. Jedynym zmartwieniem dla trenera Raduszko przed kolejnym meczem (Świt Nowy Dwór Mazowiecki, sobota 15 września godz. 16, stadion Agrykola 8 – przyp. red.) jest niemożność skorzystania z usług stopera Tomasza Lewandowskiego, który od początku sezonu prezentuje wysoką formę, a w meczu z Pogonią obejrzał czwarty żółty kartonik i musi pauzować. Ta absencja to szansa dla zawodników, którzy do tej pory grali mniej bądź w ogóle.
      
       Trenerzy o meczu
       Piotr Szczechowicz (trener Pogoni)
– Przyjechaliśmy na spotkanie wiedząc, że Olimpia będzie trudnym rywalem dla nas, obserwowaliśmy ją w dwóch meczach. Niestety nie uniknęliśmy błędów w bocznych sektorach, a to sprawiło, że dostaliśmy dwie bramki, w ten sam sposób, dosyć głupio. Po przerwie zagraliśmy odważniej, otworzyliśmy się, ale zespół Olimpii nas kontrolował i zasłużenie wygrał. Jestem zadowolony z drugiej połowy, bo moja drużyna podjęła walkę, nie przestraszyła się, dążyła do wyrównania, ale nie udało się. Czekamy na następne spotkanie. Szkoda, bo liczyliśmy na jakąś zdobycz punktową, chociaż punkt. Powalczyliśmy, ale to było za mało. Mam młody zespół, który popełnia błędy, ale to się zdarza każdemu.
      
       Oleg Raduszko (trener Olimpii) – Cieszymy się z wygranej, te punkty były nam bardzo potrzebne, to pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w tym sezonie. Chcę pochwalić drużynę za wypełnienie poleceń taktycznych, zagrali tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Mieliśmy informacje o przeciwniku, wiedzieliśmy, że jest to dobra drużyna i nie będzie nam łatwo. Dziękuję zawodnikom za dzisiejszy mecz. Jeśli chodzi o Antona Kołosowa i jego dwie bramki. Obserwuję go każdego dnia, ale o tym czy gra, decyduje wyłącznie dyspozycja. Dziś strzelił dwa gole, zagrał dobrze i wierzę, że będzie się tak prezentował dalej we wszystkich meczach. Nie było zmian, bo nie było takiej potrzeby. Zmiany są wtedy, kiedy coś idzie nie tak, kontuzja, słabsza postawa zawodnika. Nic takiego nie miało dziś miejsca i dlatego nikt nie wszedł z ławki. 
      
       Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce 2:0 (2:0)
      
1:0, 2:0 - Kołosow (23., 43.)
       Olimpia: Aleksiej Rogaczow - Witalij Nadzijewskij, Tomasz Lewandowski, Oleg Ichim, Michał Ressel, Piotr Skokowski, Maciej Scherfchen, Marek Paprocki, Tomasz Sedlewski, Lubomir Lubenow, Anton Kołosow 
       Pogoń:
 Jacek Kozaczyński - Robert Kwiatkowski, Marcin Nowak, Rafał Augustyniak (82. Cezary Demianiuk), Damian Guzek (73. Rafał Jędrzejczyk), Kacper Starek (46. Wiktor Lach), Przemysław Rodak, Chinonso Agu, Michał Steć, Krystian Wójcik, Piotr Wasikowski (46. Adrian Dziubiński)
       Żółte kartki: Lewandowski (Olimpia) - Guzek (Pogoń)
       Sędziował: Tomasz Białek (Zielona Góra)
       Widzów: 733
      
       Komplet wyników 6. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2012/13: Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce 2:0, Wigry Suwałki - Motor Lublin 2:1, Stal Stalowa Wola - Puszcza Niepołomice 0:4, Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Rzeszów 1:0, Wisła Płock - Pelikan Łowicz 1:2, Resovia - Wisła Puławy 0:0, Siarka Tarnobrzeg - Concordia Elbląg 1:1, Garbarnia Kraków - Radomiak Radom 2:1, Unia Tarnów - Znicz Pruszków 0:0.
k.o.

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • forever olimpia
  • tak trzymać, czekamy na rozpoczęcie i szybką realizację rozbudowy Stadionu Agrikola 8
  • narescie cos grali, gra wygladala bardzo dobrze pogon oddala moze 2strzaly i 1w bramke a olimpia duzo grala bokami duzo dosrodkowan powinno byc 5:0 ale licza sie 3punkty. tomek sadlewski kolosov i rogaczow szczegolne wyroznienie w tym meczu
  • za tydzien wygrana i lider w elblagu BRAWO
  • Lukasz niech to zwyciestwo Cie nie uspi. Dwa dobre transfery i trzeba awansowac a pozniej niech nasz prezydent sie martwi. Ta liga jest tak slaba, ze szkoda stracic okazje na awans. Szczerze to gra narazie nie powala na kolana ale pierwsze zwyciestwo i z tego trzeba sie cieszyc!!!
  • Tylko AWANS !!!!!
  • Ile wam trzeba tłumaczyć że Olimpia nie chce w tym sezonie awansować? Myślicie że czemu ma tyle remisów. Celem Olimpii jest miejsce tuż za podium. Awans będzie jak będzie nowy obiekt.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    maverickel(2012-09-09)
  • Jak nie chca awansowac to po co wogole graja ????? nieroby - bo stadion beda budowac ????? prosta wymowka, myslec i robic sie nie chce to najprosciej jest specjalnie przegrywac !!!!!
  • do maverickel - co za głupota. .. przecież można wygrywać wszystko, a potem zrezygnować z awansu i w czym problem ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rozumny(2012-09-09)
  • do rozumny- teraz wiem dlaczego masz taka krzywke.
  • A Gornik Zabrze sie przejmowal czy dostana licencje ? robia stadion, a licencje i tak dostali :D Olimpia ma wygrywac zwlaszcza w tak slabej lidze ! przez te zapowiedzi o srodku tabeli na mecze chodzi garstka ludzi !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    z krecina(2012-09-09)
  • gafa krzywke to tobie może zamontowac hydraulik. Chyba chodziło ci o ksywkę. To tak na marginesie. Olimpia musi w tym sezonie ogrywac jakis nowych młodych zawodników a nie myslec o awansie. Jeżeli chodzi o mecz z Siedlcami to w miare poprawnie wypadł jako obronca Ressel. Paprocki mimo złamanego nosa także walczył. O T. Lewandowskim nie wspomne bo on zawsze gra na swoim wysokim poziomie. Olimpia szukac w tym sezonie i odrywac młodych zdolnych z Polski. Żeby w sezonie 2013-2014 zaatakowac 1 lige na nowym zmodernizowanym obiekcie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prosta(2012-09-09)
Reklama