Do inauguracji rozgrywek II ligi pozostał nieco ponad miesiąc. Tymczasem Olimpia nie ma trenera i działacze oprócz bólu głowy z budowaniem budżetu, muszą jak najszybciej znaleźć następcę Tomasza Wichniarka. Niewykluczone, że z zespołem pożegna się również paru zawodników, którym kończą się umowy.
Planowe zwycięstwo
W tygodniu Olimpia zrealizowała ostatni punkt przedsezonowego planu i zdobyła wojewódzki Puchar Polski zwyciężając w finale 3:2 Pisę Barczewo. Olimpijczycy potraktowali finałowy pojedynek wybitnie wakacyjnie, prezentując grę i formę daleką od tej, do jakiej przyzwyczaili swoich kibiców. W pewnym momencie prowadzili już 3:0 (2 gole Wojciech Kitowski, jedno trafienie Anton Kolosov) i wydawało się, że spotkanie nie dostarczy większych emocji. Tymczasem ambitnie grający barczewianie w odstępie dwudziestu minut dwukrotnie pokonali Radosława Kucia i w końcówce mecz choć trochę potrzymał zgromadzoną publiczność w napięciu. Zespół z Barczewa pokazał się w Elblągu z dobrej strony, piłkarze napędzili odrobinę stracha wyżej notowanym rywalom, a działacze pokazali, że potrafią bić się o swoje – przejazd i diety dla graczy Pisy ufundował Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej w Olsztynie, a za obiad zapłaciła Olimpia. Dzięki temu po ostatnim gwizdku wszyscy byli zadowoleni – elblążanie ze zdobycia pucharu, goście z faktu, że nie polegli z kretesem, zdobyli srebrne medale w pucharowej rywalizacji i nie musieli wydać ani złotówki z klubowej kasy.
Zobacz fotoreportaż.
Kolacja ze sponsorami
Dzień po sportowych emocjach działacze II-ligowca spotkali się na uroczystej kolacji z przedstawicielami firm wspomagających finansowo Olimpię i delegatami urzędu miejskiego. Prezes Maciej Romanowski podziękował wszystkim dobrodziejom klubu i poprosił o jeszcze hojniejsze wsparcie podczas nadchodzących rozgrywek. Wśród wielu deklaracji, które padły podczas czwartkowego wieczoru najważniejsze były te o dalszym wsparciu ze strony mecenasów piłki nożnej, a przede wszystkim o zwiększeniu tegoż wsparcia w zbliżającym się sezonie. Działacze Olimpii odebrali gratulacje z rąk przedstawicieli UM i otrzymali zaproszenie na spotkanie z prezydentem Henrykiem Słoniną. Jedną z najistotniejszych spraw, które poruszano w trakcie rozmów była kwestia powołania Rady Sponsorów, która byłaby ciałem doradczym przy klubie, ale miałaby również wpływ na kwestie marketingowe i zajęłaby się lobbowaniem na rzecz Olimpii wśród środowisk biznesowych i w kontaktach z lokalną władzą.
Negocjacje trwają, czas nieubłaganie ucieka
- Prowadzimy rozmowy z kilkoma trenerami, część z nich zgłosiła się do nas sama, z paroma skontaktowaliśmy się sami, są w tej grupie również trenerzy z Elbląga – mówi prezes sekcji piłkarskiej Olimpii Maciej Romanowski. – Jest to grono około dziesięciu szkoleniowców, daliśmy sobie czas do najbliższej środy 24 czerwca i chcemy w ten dzień ogłosić nazwisko nowego trenera. Czasu jest mało, bo już 6 lipca zawodnicy spotykają się na pierwszych zajęciach, a przed nami jeszcze sprawy związane z przedłużaniem umów i wzmocnieniem drużyny. Najpierw jednak Olimpia musi mieć trenera, bo to przecież on będzie zajmował się w głównej mierze budowaniem zespołu. Pragnę uspokoić kibiców i zapewnić, że robimy wszystko, by w lidze nie być tylko chłopcem do bicia – zakończył Romanowski.
Lato będzie reformował. Jedna II liga?
Olimpia dopiero co wywalczyła awans do II ligi grupy wschodniej, a może się niedługo okazać, że znów będziemy świadkami reformy przeprowadzonej przez piłkarskie władze w Polsce. Taki przynajmniej przypuszczenia snuje prezes PZPN Grzegorz Lato, który w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej powiedział m.in. - Nie podoba mi się wiele rzeczy, także to, że jest kryzys. Nie wszystkich stać na grę w ekstraklasie. Są wymogi licencyjne, trzeba mieć światła i podgrzewane płyty oraz dach. Jak chcemy dogonić Europę, to musimy zaczynać grać nie 15 marca, ale 15 lutego. Najpóźniej dwa tygodnie po Bundeslidze. A u nas im niżej, tym gorzej. Będzie ciężko o licencje dla wszystkich z I i II ligi. Wszyscy myśleli, że jakoś to będzie. Nie będzie. Dlatego myślimy, żeby zamiast dwóch 18-zespołowych grup II ligi zrobić jedną grupę. Tyle pan Lato. Co z tego wyniknie? Przekonamy się zapewne w niedalekiej przyszłości. Oby nie powtórzył się casus sprzed roku, kiedy to po dziwnej reformie piłkarskiej centrali w nowej III lidze (tej, którą niedawno wygrała Olimpia) znalazły się zespoły, które przy normalnych zasadach awansów i spadków utrzymałyby się w starej III lidze (przemianowanej potem na II), a obok nich pojawiły się drużyny, które awansowały z piątych i szóstych miejsc starej IV ligi. Dość już chyba nonsensów...
Juniorzy grają o Mistrzostwo Polski
W sobotę 20 czerwca o godz. 17 na stadionie przy Agrykola juniorzy Olimpii, mistrzowie województwa warmińsko-mazurskiego, w meczu 1/8 finału MP podejmą bydgoskiego Zawiszę. Elblążanie w cuglach wygrali wojewódzką rywalizację i teraz będą chcieli spróbować sił na szczeblu centralnym. O tym, że podopieczni Władysława Obrębskiego nie stoją na straconej pozycji w konfrontacji z ekipami z innych regionów Polski przekonują wcześniejsze występy zespołów juniorskich trenowanych w ubiegłych latach przez Adama Borosa i Sebastiana Klimka. Młodzi piłkarze z Elbląga rywalizowali jak równy z równym i na pewno nie przynieśli wstydu żółto-biało-niebieskim barwom. Przed arcyważnym dwumeczem z Zawiszą juniorscy futboliści przebywali na krótkim zgrupowaniu w Tolkmicku, co świadczy o profesjonalnym i bardzo poważnym podejściu do tematu. Jeśli Olimpia wyeliminowałaby Zawiszę, wówczas w kolejnej rundzie zagra z kimś z pary Gwarek Zabrze – Orlęta Łuków.
W tygodniu Olimpia zrealizowała ostatni punkt przedsezonowego planu i zdobyła wojewódzki Puchar Polski zwyciężając w finale 3:2 Pisę Barczewo. Olimpijczycy potraktowali finałowy pojedynek wybitnie wakacyjnie, prezentując grę i formę daleką od tej, do jakiej przyzwyczaili swoich kibiców. W pewnym momencie prowadzili już 3:0 (2 gole Wojciech Kitowski, jedno trafienie Anton Kolosov) i wydawało się, że spotkanie nie dostarczy większych emocji. Tymczasem ambitnie grający barczewianie w odstępie dwudziestu minut dwukrotnie pokonali Radosława Kucia i w końcówce mecz choć trochę potrzymał zgromadzoną publiczność w napięciu. Zespół z Barczewa pokazał się w Elblągu z dobrej strony, piłkarze napędzili odrobinę stracha wyżej notowanym rywalom, a działacze pokazali, że potrafią bić się o swoje – przejazd i diety dla graczy Pisy ufundował Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej w Olsztynie, a za obiad zapłaciła Olimpia. Dzięki temu po ostatnim gwizdku wszyscy byli zadowoleni – elblążanie ze zdobycia pucharu, goście z faktu, że nie polegli z kretesem, zdobyli srebrne medale w pucharowej rywalizacji i nie musieli wydać ani złotówki z klubowej kasy.
Zobacz fotoreportaż.
Kolacja ze sponsorami
Dzień po sportowych emocjach działacze II-ligowca spotkali się na uroczystej kolacji z przedstawicielami firm wspomagających finansowo Olimpię i delegatami urzędu miejskiego. Prezes Maciej Romanowski podziękował wszystkim dobrodziejom klubu i poprosił o jeszcze hojniejsze wsparcie podczas nadchodzących rozgrywek. Wśród wielu deklaracji, które padły podczas czwartkowego wieczoru najważniejsze były te o dalszym wsparciu ze strony mecenasów piłki nożnej, a przede wszystkim o zwiększeniu tegoż wsparcia w zbliżającym się sezonie. Działacze Olimpii odebrali gratulacje z rąk przedstawicieli UM i otrzymali zaproszenie na spotkanie z prezydentem Henrykiem Słoniną. Jedną z najistotniejszych spraw, które poruszano w trakcie rozmów była kwestia powołania Rady Sponsorów, która byłaby ciałem doradczym przy klubie, ale miałaby również wpływ na kwestie marketingowe i zajęłaby się lobbowaniem na rzecz Olimpii wśród środowisk biznesowych i w kontaktach z lokalną władzą.
Negocjacje trwają, czas nieubłaganie ucieka
- Prowadzimy rozmowy z kilkoma trenerami, część z nich zgłosiła się do nas sama, z paroma skontaktowaliśmy się sami, są w tej grupie również trenerzy z Elbląga – mówi prezes sekcji piłkarskiej Olimpii Maciej Romanowski. – Jest to grono około dziesięciu szkoleniowców, daliśmy sobie czas do najbliższej środy 24 czerwca i chcemy w ten dzień ogłosić nazwisko nowego trenera. Czasu jest mało, bo już 6 lipca zawodnicy spotykają się na pierwszych zajęciach, a przed nami jeszcze sprawy związane z przedłużaniem umów i wzmocnieniem drużyny. Najpierw jednak Olimpia musi mieć trenera, bo to przecież on będzie zajmował się w głównej mierze budowaniem zespołu. Pragnę uspokoić kibiców i zapewnić, że robimy wszystko, by w lidze nie być tylko chłopcem do bicia – zakończył Romanowski.
Lato będzie reformował. Jedna II liga?
Olimpia dopiero co wywalczyła awans do II ligi grupy wschodniej, a może się niedługo okazać, że znów będziemy świadkami reformy przeprowadzonej przez piłkarskie władze w Polsce. Taki przynajmniej przypuszczenia snuje prezes PZPN Grzegorz Lato, który w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej powiedział m.in. - Nie podoba mi się wiele rzeczy, także to, że jest kryzys. Nie wszystkich stać na grę w ekstraklasie. Są wymogi licencyjne, trzeba mieć światła i podgrzewane płyty oraz dach. Jak chcemy dogonić Europę, to musimy zaczynać grać nie 15 marca, ale 15 lutego. Najpóźniej dwa tygodnie po Bundeslidze. A u nas im niżej, tym gorzej. Będzie ciężko o licencje dla wszystkich z I i II ligi. Wszyscy myśleli, że jakoś to będzie. Nie będzie. Dlatego myślimy, żeby zamiast dwóch 18-zespołowych grup II ligi zrobić jedną grupę. Tyle pan Lato. Co z tego wyniknie? Przekonamy się zapewne w niedalekiej przyszłości. Oby nie powtórzył się casus sprzed roku, kiedy to po dziwnej reformie piłkarskiej centrali w nowej III lidze (tej, którą niedawno wygrała Olimpia) znalazły się zespoły, które przy normalnych zasadach awansów i spadków utrzymałyby się w starej III lidze (przemianowanej potem na II), a obok nich pojawiły się drużyny, które awansowały z piątych i szóstych miejsc starej IV ligi. Dość już chyba nonsensów...
Juniorzy grają o Mistrzostwo Polski
W sobotę 20 czerwca o godz. 17 na stadionie przy Agrykola juniorzy Olimpii, mistrzowie województwa warmińsko-mazurskiego, w meczu 1/8 finału MP podejmą bydgoskiego Zawiszę. Elblążanie w cuglach wygrali wojewódzką rywalizację i teraz będą chcieli spróbować sił na szczeblu centralnym. O tym, że podopieczni Władysława Obrębskiego nie stoją na straconej pozycji w konfrontacji z ekipami z innych regionów Polski przekonują wcześniejsze występy zespołów juniorskich trenowanych w ubiegłych latach przez Adama Borosa i Sebastiana Klimka. Młodzi piłkarze z Elbląga rywalizowali jak równy z równym i na pewno nie przynieśli wstydu żółto-biało-niebieskim barwom. Przed arcyważnym dwumeczem z Zawiszą juniorscy futboliści przebywali na krótkim zgrupowaniu w Tolkmicku, co świadczy o profesjonalnym i bardzo poważnym podejściu do tematu. Jeśli Olimpia wyeliminowałaby Zawiszę, wówczas w kolejnej rundzie zagra z kimś z pary Gwarek Zabrze – Orlęta Łuków.
BAR