Kilka dni temu w Ratuszu Staromiejskim odbyła się gala podsumowująca starty elbląskich kajakarzy i kanadyjkarzy w 2024 r. My zaglądamy, jak wygląda sytuacja w młodszych kategoriach wiekowych w Silvancie.
- Żadnych specyficznych planów. Robimy swoje, pracujemy, tak jak pracowaliśmy. Przyszły rok będzie na pewno trochę cięższy, bo mamy lukę w juniorach. Wynika ona z tego, że kiedy jeszcze byłem tutaj sam jako trener, prowadziłem swoją 15-osobową grupę, to nie robiłem naborów ze względu na „brak mocy przerobowych” - mówi Wojciech Załuski, prezes Silvant Kajak Elbląg. - Dopiero kiedy doszło kolejnych kilku trenerów, mogliśmy sobie pozwolić na robienie naborów.
Przypomnijmy, że w tym roku Julia Kot wywalczyła brązowy medal na Mistrzostwach Europy Juniorów w Bratysławie w olimpijskiej konkurencji jedynek na 1000 metrów. Na juniorskich Mistrzostwach Świata w Płowdiv elblążanka w tej samej konkurencji uplasowała się na czwartym miejscu w finale B, co dało jej 13. miejsce. Na Mistrzostwach Polski kajakarka Silvantu w mikście na 200 metrów (z Mikołajem Kotem) wywalczyła złoty medal. Taki sam krążek zdobyła na jedynce na dystansie 5 tys. metrów. Sukcesy można wymieniać jeszcze długo. I można mieć poczucie niedosytu, że w Silvancie nie ma drugiej kajakarki na tym poziomie, bo można pokusić się o tezę, że medali mogło być więcej, gdyż elbląski klub nie mógł wystawić osad w rywalizacji kobiet.
W 2025 roku Julia Kot będzie już młodzieżowcem i w juniorskiej rywalizacji nie będzie brać udziału.
2024 rok był debiutanckim sezonem Mikołaja Kota w roli juniora. Na Mistrzostwach Europy Juniorów polska czwórka z elblążaninem w składzie zajęła siódme miejsce na 500 metrów. W dwójce Mikołaj Kot i Mateusz Kubalski przypłynęli na ósmym miejscu w finale B, co dało im 17. miejsce na mistrzostwach. Na juniorskich Mistrzostwach Świata Polacy z elblążaninem w składzie przypłynęli na piątej pozycji w finale A. Do tego trzeba dodać srebrny medal w czwórce na 500 metrów, i dwa ósme miejsca w jedynce na 500 metrów i w dwójce na 1000 metrów na Turnieju Nadziei Olimpijskich w Bratysławie.
A to niejedyny sukces utalentowanego elblążanina. Na krajowym podwórku Mikołaj Kot wywalczył złoto (z Julią Kot) w mikście na 200 metrów, srebro w jedynce na 5 tys. metrów i brąz w jedynce na 1000 metrów na Mistrzostwach Polski Juniorów. W młodzieżowych mistrzostwach kraju elbląska osada wywalczyła srebro na 500 metrów. Na seniorskich Mistrzostwach Polski osada Mikołaj Kot i Adam Witkowski wywalczyli czwarte miejsce na 1000 metrów. Z Mistrzostw Polski w maratonie elblążanin przywiózł dwa medale: srebrny na dystansie 22,2 km i brązowy na 3,3 km.
Jak zauważył wcześniej trener Wojciech Załuski – w 2025 r. może być luka w tej kategorii wiekowej. Kibicom pozostaje mieć nadzieję, że ktoś z młodszych zawodników okaże się na tyle dobry, że dołączy do Mikołaja Kota.
"Dziura" rocznikowa jest również w juniorach młodszych. Na gali podsumowującej sezon poinformowano o zakończeniu startów przez Krzysztofa Kulmę.
Przyszłość w młodzikach
Patrząc na System Sportu Młodzieżowego największe nadzieje możemy widzieć w młodzikach.
- Mimo, że jest to mniejsza ranga zawodów, to te wyniki bardziej cieszą, jeśli można to tak nazwać, dlatego że widać kontynuację i idziemy w dobrą stronę – mówił Wojciech Załuski, prezes Silvant Kajak Elbląg.
Sprawdzianem były Mistrzostwa Polski Młodzików i Mistrzostwa Międzywojewódzkie strefy C, gdzie startowali kajakarze Silvantu.
Z Mistrzostw Polski elblążanie przywieźli dwa medale: srebro w czwórce (Bogumił Daczkowski, Arkadiusz Wieteska, Kacper Dębowski, Rafał Stańczewski) na 2000 metrów, oraz brąz w dwójce (Bogumił Daczkowski i Arkadiusz Wieteska) na 2 tys. metrów. Można patrzeć optymistycznie biorąc pod uwagę także punktowane miejsce elblążan na tych zawodach.
Na Międzywojewódzkich Mistrzostwach Młodzików regionu C w Olsztynie Rafał Stańczewski triumfował w jedynce na 2000 metrów. I to nie było jedyne elbląskie złoto na olsztyńskich zawodach. Na najwyższym stopniu podium stanęła elbląska czwórka w składzie Bogumił Daczkowski, Kacper Dębowski, Rafał Stańczewski i Arkadiusz Wieteska. I wygląda na to, że czwórka staje się specjalnością elbląskich młodzików. W tej samej konkurencji na trzecim stopniu podium stanęła druga drużyna Silvantu w składzie: Błażej Cupiał, Jerzy Krupski, Mateusz Nowosad i Aleksander Tocha.
Emilia Mucha wywalczyła srebro w jedynce na 2 tys. metrów. Elbląska dwójka (Emilia Mucha i Małgorzata Błaszczyk) na tym samym dystansie były trzecie. Także brązowy medal wywalczyli na 2000 metrów Bogumił Daczkowski i Arkadiusz Wieteska.
Młodych elbląskich kajakarzy będzie można oglądać podczas regat Energa Cup w przyszłym roku. Mamy nadzieję, że tym razem wyścigi uda się zorganizować pomiędzy Mostami Wysokim a Niskim, co powinno pozytywnie wpłynąć na frekwencję kibiców na zawodach.